Nastał grudzień, czas piękny, klimatyczny i aromatyczny, bo pachnący pomarańczami, korzennymi przyprawami i gałązkami choinek.
To także czas na świąteczne potrawy, więc ruszam z przepisami w tym temacie i na pierwszy “ogień” podaję Wam przepis na piernik marchwiowy.
Jest przepyszny, wilgotny, pięknie wyrośnięty, bardzo aromatyczny, a co ważne bardzo szybki do przygotowania, bez okresu leżakowania.
Marchew jest niewyczuwalna w przepisie, więc nie obawiajcie się jej użyć, bo piernik smakuje naprawdę wybornie, więc szczerze polecam!
Każdemu, kto je spróbował, smakuje!
Składniki na piernik marchwiowy:
- 2 szkl. mąki pszennej
- 3/4 szkl. cukru
- 3 jajka
- 1/2 szkl. miodu płynnego
- 150 g masła
- 2 szkl. marchewki startej na dużych oczkach tarki (ok. 250 g)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka przyprawy piernikowej – przepis podawałam tutaj
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 2 łyżeczki kakao ciemnego, gorzkiego
- szczypta soli
dodatkowo:
- ok. 70 g gorzkiej czekolady o wysokiej zawartości kakao – u mnie ponad 70%
- 1 łyżka masła
- orzechy, płatki migdałów, chipsy kokosowe lub inne ulubione orzechy i bakalie do posypania
Jak przygotować piernik marchwiowy:
Masło rozpuszczamy i odstawiamy do wystudzenia.
Żółtka ucieramy, dodając stopniowo cukier, do uzyskania puszystej, jasnej masy.
Do utartych żółtek dodajemy stopniowo ostudzone masło i dalej ucieramy aż składniki dobrze się połączą.
Następnie dodajemy miód i miksujemy do połączenia.
Mąkę mieszamy z solą, proszkiem do pieczenia, sodą, kakao i przyprawą piernikową, przesiewamy do masy maślano-jajecznej, miksujemy do uzyskania jednolitej masy.
Dodajemy startą marchew i łączymy z masą.
W osobnej misce ubijamy białka jaj na sztywną pianę, a następnie dodajemy do ciasta i delikatnie łączymy przy użyciu łyżki, aby piana nie opadła.
Ciasto przekładamy do podłużnej formy keksowej (wym. 30×11,5 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika.
Pieczemy około 50 minut w temperaturze 180°C, do tzw. “suchego patyczka”.
Po upieczeniu studzimy przez około 10-15 minut w blaszce, a następnie na kratce do całkowitego wystudzenia.
Przygotowujemy polewę czekoladową.
W garnku zagotowujemy niewielką ilość wody.
Czekoladę łamiemy na kawałki umieszczamy w małej miseczce, którą następnie umieszczamy nad garnkiem z gotującą się wodą, uważając aby dno miseczki nie dotykało powierzchni wody.
Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej, a gdy się rozpuści zdejmujemy z garnka i dodajemy zimne masło, mieszamy do dokładnego rozpuszczenia masła.
Wystudzone ciasto dekorujemy polewą czekoladową i od razu posiekanymi orzechami, płatkami migdałów i chipsami z kokosa – np. w ukośne pasy.
Piernik możecie udekorować w dowolny sposób i dowolnymi bakaliami.
Piernik odstawiamy do zastygnięcia polewy.
Smacznego!