Surówka z młodej kapusty to jedna z naszych ulubionych surówek, bo jest przepyszna!
To taka pierwsza wiosenna surówka z młodych warzyw: kapusty, marchewki, cebuli i koperku – jest więc wyjątkowo smaczna, orzeźwiająca i pełna witamin. To też smakuje zupełnie inaczej, tak wyjątkowo, zupełnie inaczej niż ta przygotowana jesienią czy zimą.
Ja nie dodaję majonezu ani jogurtu, chcę czuć smak warzyw, dlatego robię ją z odrobiną dobrej jakości oliwy, ale jeśli ktoś nie lubi smaku oliwy może użyć neutralnego w smaku oleju.
Przygotujemy ją w kilka minut, z kilku prostych i ogólne dostępnych składników.
Do czegoś możemy podać surówkę z młodej kapusty z koperkiem?
Do wszelkiego rodzaju mięs pieczonych w całości jako sztuka mięsa, kotletów, kurczaka, ryb, pasuje także do młodych ziemniaków i jajka sadzonego, do dań mącznych i klusków.
U mnie jest tak, że ledwo ją przygotuję, a każdy musi jej spróbować prosto z miski. Niestety mam tylko dwa wyjścia, albo odgonić towarzystwo, albo przygotować większą ilość surówki i wiecie co? Tak, robię jej oczywiście więcej!
Składniki na surówkę z młodej kapusty z koperkiem:
1/2 główki młodej kapusty (ok. 700-800 g)
2 młode marchewki
1/2 młodej cebuli
1/2 pęczka koperku
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki dobrej jakości oliwy lub oleju z pierwszego tłoczenia
1 łyżka miodu lub syropu z agawy
1 łyżeczka musztardy sarepskiej
1/2 łyżeczki soli
pieprz czarny lub kolorowy świeżo mielony
Jak przygotować surówkę z młodej kapusty z koperkiem:
Kapustę szatkujemy dość drobno, a następnie posypujemy solą, gnieciemy dłonią przez chwilę, aby puściła sok i odstawiamy na kilka minut do zmięknięcia.
W tym czasie oskrobaną i umytą marchew ścieramy na dużych oczkach tarki, cebulę kroimy w drobną kosteczkę, a koperek siekamy – wszystko dodajemy do poszatkowanej kapusty.
Dodajemy oliwę, miód, sok z cytryny, musztardę oraz 2 szczypty pieprzu, dokładnie mieszamy.
Sprawdzamy smak i ewentualnie doprawiamy odrobiną soli, pieprzu czy sokiem z cytryny.
Co jakiś czas urozmaicam klasyczną mizerię z ogórków i dodaję do niej, np. świeżą miętę, którą mam z ogródka teściowej, a którą używam do niektórych potraw słodkich i wytrawnych, a także chłodzących i orzeźwiających napojów, koktajli czy herbaty.
Mizeria z ogórków z miętą jest bardzo orzeźwiająca z wyczuwalną nutą mięty, która fajnie podkręca i ożywia smak, jest doskonała na upalne dni, smakuje orientalnie.
Doskonała jako dodatek do kurczaka i ryżu, gyrosa, do jajek sadzonych z ziemniakami, do kotletów czy szaszłyków.
Można przygotować ją w zdrowszej wersji z jogurtem czy skyrem i erytrytolem, ale i w wersji klasycznej – ze śmietaną i cukrem.
Składniki na mizerię z ogórków z miętą:
ok. 500 g ogórków gruntowych lub ogórek wężowy
10-12 listków świeżej mięty
ok. 120-150 g gęstego jogurtu naturalnego, skyru lub śmietany
2 łyżki posiekanego szczypiorku (opcjonalnie)
ok. 2 łyżek soku z cytryny
1 łyżeczka erytrytolu lub cukru
sól himalajska
pieprz kolorowy świeżo mielony
Jak przygotować mizerię z ogórków z miętą:
Ogórki myjemy, obieramy i kroimy w plasterki, ale nie za cienkie.
Listki mięty płuczemy i osuszamy, a następnie siekamy.
Do jogurtu (ja przygotowałam w wersji skyr i jogurt naturalny 1:1) dodajemy posiekaną miętę, sok z cytryny, cukier, sól i pieprz.
Sos odstawiamy na około 15 minut, żeby naciągnął smakiem mięty.
Przed podaniem ogórki łączymy z sosem miętowym i mieszamy.
Dzisiaj zapraszam na jarskie kotlety przygotowane z jaj ugotowanych na twardo z dodatkiem szczypiorku, odrobiną natki pietruszki i koperku, doprawionych szczyptą tymianku, oregano i chili.
Bardzo proste, szybkie do przyrządzenia, a przy tym naprawdę bardzo smaczne i tanie danie obiadowe.
To u mnie danie kryzysowe, kiedy nie mam czasu czy składników na przygotowanie bardziej wykwintnego obiadu, a jajka zawsze w lodówce mam.
Kotleciki można podać, np. z bukietem warzyw, wszelkiego rodzaju surówkami, z kaszą, ryżem czy ziemniakami purée, a także z pieczywem.
Składniki na kotlety jajeczne:
10 jajek ugotowanych na twardo
2 surowe jajka
4 łyżki bułki tartej + do panierowania
1/2 pęczka szczypiorku
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżka posiekanego koperku
1 łyżeczka soli morskiej
pieprz kolorowy świeżo mielony
2 szczypty chili
szczypta kurkumy (opcjonalnie)
1/2 łyżeczki tymianku
1/2 łyżeczki oregano
olej do smażenia, np. rzepakowy
Jak przygotować kotlety jajeczne:
Ugotowane na twardo i wystudzone jajka obieramy i siekamy nożem lub ścieramy na dużych oczkach tarki.
Dodajemy surowe jajka, bułkę tartą, posiekany szczypiorek, koperek, natkę pietruszki, kurkumę i doprawiamy solą, pieprzem, chili i ziołami.
Mieszamy aż składniki się połączą.
Łyżką nabieramy porcje masy i formujemy kotlety, które w dalszej kolejności panierujemy w bułce tartej.
Kotlety jajeczne smażymy na rozgrzanej patelni z obu stron na złoty kolor.
To chyba najbardziej lubiana i najczęściej gotowana polska zupa.
Podawana podczas niedzielnych obiadów, rodzinnych imprez okolicznościowych, świąt.
Idealna także na przeziębienia i po szaleństwach alkoholowych.
Idealny rosół powinien być klarowny, esencjonalny i aromatyczny, a swój złoty kolor zawdzięczać warzywom i mięsu, a nie znanej przyprawie w płynie.
Powinien więc być długo gotowany na wolniutkim ogniu, uważając by nie doprowadzić go do wrzenia.
Mięso zawsze zalewamy zimną wodą, by oddało swój smak i aromat do bulionu, a dodając gorącą wodę mięso zatrzyma smak, aromat i soki w sobie.
Najlepiej także doprawić rosół na samym końcu gotowania.
Składniki na rosół drobiowo-wołowy:
1 mały kurczak
500 g mięsa wołowego (np. szponder, mostek, łata)
3-4 marchewki
1-2 korzenie pietruszki
1/2 niedużego selera
kawałek pora
2 gałązki natki selera
2 gałązki lubczyku
1 liść kapusty (biała lub włoska) – można pominąć
1 cebula
6-8 ziarenek ziela angielskiego
6 ziarenek pieprzu czarnego
3-4 listki laurowe
sól
pieprz czarny świeżo mielony
natka pietruszki do podania
Jak przygotować rosół drobiowo-wołowy:
Mięso myjemy, wkładamy do dużego garnka i zalewamy zimną wodą – około 3 litrów.
Stawiamy na gaz i doprowadzamy do zagotowania; zbieramy łyżką cedzakową szumowinę.
Cebulę obieramy i całą opalamy.
Zmniejszamy ogień i dodajemy umyte i obrane jarzyny, opaloną cebulę, liść kapusty, lubczyk, pora i nać selera, dorzucamy ziele angielskie, pieprz ziarnisty i listki laurowe.
Gotujemy wywar około 3 godzin na bardzo wolnym ogniu, uważając by nie doprowadzić do wrzenia, bo rosół nie będzie klarowny.
Wołowinę gotujemy nieco dłużej, a kurczaka wyjmujemy wcześniej, gdy tylko będzie miękki, tak by się nie rozgotował i nie rozpadł się, gdyż bulion stanie się mętny.
Na samym końcu gotowania doprawiamy gotowy rosół solą i pieprzem do smaku.
Podajemy z makaronem lub lanymi kluseczkami i posiekaną natką pietruszki.
Od jakiegoś czasu odświeżam moje stare przepisy, których dawno nie jedliśmy, a które bardzo nam smakowały.
Kiedyś gotowałam inaczej, bo tak się nauczyłam będąc dzieckiem, podpatrując babcie i mamę.
Od kilku lat gotuję zdecydowanie inaczej, zdrowiej, patrząc na to, co podaję rodzinie, ale od czasu do czasu przygotowuję coś ze starego zeszytu, który mam od ponad 20 lat, czasami coś modyfikując, aby było w duchu zdrowego gotowania, a jednocześnie aby nie marnować jedzenia, bo to też dla mnie ważne.
Dawno nie robiłam kotletów ziemniaczanych.
Przepis bardzo prosty, w sumie w duchu filozofii “zero waste”, bo można wykorzystać ziemniaki, które zostały nam z poprzedniego obiadu.
Obiad tani, w sumie także należący do kategorii kuchni kryzysowej, bo można do masy ziemniaczanej dodać to, co mamy w lodówce, a chcielibyśmy smacznie wykorzystać.
U mnie w wersji minimalistycznej z dodatkiem cebuli i resztki twardej mozzarelli, która się “walała” po lodówce.
Kotlety wyszły przepyszne, rumiane i chrupiące, z lekko ciągnącym się środkiem dzięki dodatkowi mozzarelli.
A żeby nieco wzbogacić smak zrobiłam sos grzybowy z suszonych grzybków, których także mam resztkę.
Oto mój przepis na kotlety ziemniaczane.
Składniki na kotlety ziemniaczane z sosem grzybowym:
kotlety ziemniaczane:
1 kg ziemniaków ugotowanych – najlepiej mączystych
2 jajka
1 cebula
50 g twardej mozzarelli lub sera żółtego
4 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka soli himalajskiej
1/2 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
masło klarowane lub oliwa do smażenia
bułka tarta do panierowania
sos grzybowy:
garść suszonych grzybów
1,5-2 szkl. wody
1 mała cebula
pieprz świeżo mielony
1 łyżka mąki pszennej
1 liść laurowy
2 zierenka ziela angielskiego
Jak przygotować kotlety ziemniaczane z sosem grzybowym:
Zaczynamy od przygotowania grzybów na sos grzybowy.
Suszone grzyby zalewamy wodą i moczymy przez noc.
Następnie kroimy w małą kosteczkę i w tej samej wodzie gotujemy z dodatkiem liścia laurowego i ziela angielskiego.
Cebulę kroimy małą kosteczkę, szklimy na łyżce oliwy i dodajemy do gotującego się wywaru grzybowego.
Sos zaprawiamy mąką rozmieszaną w małej ilości wody, a następnie zagotowujemy.
Na koniec doprawiamy świeżo mielonym pieprzem i solą do smaku.
Przystępujemy do przygotowania kotletów ziemniaczanych.
Ugotowane ziemniaki odcedzamy, odparowujemy, rozgniatamy tłuczkiem lub przeciskamy przez praskę i odstawiamy do przestudzenia.
W międzyczasie cebulę obieramy i kroimy w kostkę, a następnie szklimy na 1 łyżce oliwy.
Do miski z ziemniaki dodajemy przesmażoną cebulę, wbijamy 1 jajko, dodajemy mąkę (jeżeli ciasto jest za rzadkie należy dodać więcej mąki, to zależy od gatunku ziemniaków), majeranek, startą gałkę muszkatołową, sól, pieprz i starty ser.
Z masy formujemy kotlety (od razu, bo ciasto ziemniaczane rzednie) i obtaczamy w bułce tartej, strzepując nadmiar.
Smażymy na klarowanym maśle z obu stron na złoty kolor.
Zapraszam na krokiety z pieczarkami i żółtym serem – pyszota!
Danie bardzo przez nas lubiane, które można przygotować w większej ilości, a nadmiar zamrozić i wyjąć kiedy nie mamy czasu na przygotowanie posiłku.
Krokiety są bardzo smaczne, nawet odsmażone świetnie smakują.
To danie nie tylko smaczne, ale bardzo sycące i tanie.
Składniki na krokiety z pieczarkami i żółtym serem (ok. 10 szt.):
ciasto naleśnikowe:
2 szkl. mąki (u mnie 1:1 mąka pełnoziarnista pszenna i orkiszowa jasna)
1 szkl. mleka
1 szkl. wody
2 jajka
szczypta soli himalajskiej
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
2 łyżki oleju
farsz:
500 g pieczarek
1 cebula
1 szkl. startego żółtego sera
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki suszonego oregano
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
sól himalajska
pieprz czarny świeżo mielony
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżka oleju
1 łyżka masła
panierka:
mąka pszenna
2 jajka
bułka tarta
Jak przygotować krokiety z pieczarkami i żółtym serem:
Mąkę przesiewany do miski, dodajemy sól i tymianek, dolewamy mleko oraz wodę, wbijamy jajka, dokładnie miksujemy do uzyskania gładkiego ciasta.
Ciasto naleśnikowe odstawiamy na około 30 minut.
Po tym czasie do ciasta dolewamy olej i mieszamy.
W czasie, gdy ciasto “odpoczywa” przygotowujemy farsz.
Na lekko rozgrzanej patelni rozpuszczamy masło z dodatkiem oleju, a następnie dodajemy posiekaną cebulę i przesmażamy aż stanie się szklista.
Do zeszklonej cebuli dodajemy posiekane pieczarki i smażymy aż zmniejszą objętość i stracą surowość.
Dodajemy zmiażdżony ząbek czosnku, oregano, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia.
Do przestudzonych pieczarek dodajemy posiekaną natkę pietruszki i ser żółty starty na dużych oczkach tarki.
Na suchej patelni smażymy cienkie naleśniki, które następnie układamy na talerzu jeden na drugim – dzięki temu będą miękkie i elastyczne, będą ładnie się składały.
Na każdy naleśnik nakładamy farsz pieczarkowy i składamy – najpierw zakładamy do środka boki, a następnie zwijamy.
Panierujemy w mące, roztrzepanym jajku i bułce tartej.
Smażymy na rozgrzanym oleju na średnim ogniu z każdej strony na rumiano.
Dzisiejszy przepis pokazuję z myślą o niedzielnym, rodzinnym czy świątecznym obiedzie.
Ładnie podany kurczak, pokrojony przy gościach i rodzinie wzbudzi zapewne zachwyt.
Kurczak z rożna jest rumiany, soczysty, pełen smaku i ma chrupiącą skórkę.
Przy tym nasz wkład pracy ogranicza się do minimum, kilka prostych, dostępnych w każdym domu przypraw i aromatyczny kurczak gotowy, bo praktycznie sam się robi, zapominamy o nim na około 2 godziny.
Nogi i skrzydełka kurczaka warto związać bawełnianą nicią, dzięki czemu kurczak zachowa ładną formę podczas pieczenia.
Odstawiamy kurczaka do zamarynowania na przynajmniej 1-2 godziny.
Po tym czasie kurczaka nabijamy na szpikulec, ściskamy klamrami i umieszczamy w nagrzanym piekarniku na środkowym poziomie, nie zapominając o umieszczeniu na najniższej półce blaszki na spływający tłuszcz z kurczaka.
Kurczaka pieczemy w temperaturze ok. 220°C (przy włączonej funkcji grill+rożen lub wzmocniony opiekacz+grzejnik górny) przez około 1,5-2 godziny, w zależności od wielkości kurczaka. Przyjmuje się, że 1 kg kurczaka pieczemy 1 godzinę.
Jeśli nie posiadacie piekarnika z rożnem, to kurczaka umieśćcie w brytfance i przynajmniej raz w połowie pieczenia odwróćcie mięso na drugą stronę (temp. 190-220°C, grzejnik górny+dolny lub termoobieg).
W czasie pieczenia kurczaka polewamy tłuszczem i sokami z niego wypływającymi. W żadnym wypadku nie polewajcie mięsa zimną wodą, ewentualnie gorącą lekko osoloną wodą.
Po upieczeniu kurczaka odstawiamy na kilka minut, aby mięso odpoczęło, gdyż zbyt wczesne pokrojenie mięsa spowoduje, że wypłyną z niego soki i mięso stanie się suche.
Ziemniaki i cebulę myjemy i ścieramy na tarce (na oczkach do tarcia ziemniaków, takie postrzępione oczka) lub tak jak ja – miksuję w kielichu miksera wraz z cebulą.
Masę odstawiamy na 5 minut, a następnie odlewamy powstały sok.
Dodajemy jajka, mąkę, sól, pieprz, majeranek i dokładnie mieszamy.
Dyżą patelnię (średnica ok. 30 cm) rozgrzewamy, wlewamy ok. 2 łyżek oleju, wykładamy masę ziemniaczaną (1/2 lub 1/3 ilości masy w zależności, ile chcemy uzyskać placków), rozkładając masę równomiernie na całej powierzchni patelni. Smażymy na złoty kolor przez około 4 minuty z jednej strony, a następnie przewracamy na drugą stronę i smażamy przez około 3 minuty.
Aby ułatwić sobie przewrócenie placka na drugą stronę, można go zsunaąć z patelni na duży talerz, a następnie przełożyć z powrotem na patelnię.
Usmażony placek przekladamy na talerz, nakładamy chochelkę ciepłego gulaszu na połowę placka i składamy na pół.
Polewamy gęstą kwaśną śmietaną lub jogurtem i posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Klasyczna surówka z buraków to nieodzowny dodatek polskiego obiadu.
Idealnie pasuje do mięsiwa, np. kotletów mielonych, zrazów czy kurczaka.
Jest bardzo prosta w przygotowaniu.
Ja osobiście buraki piekę, bo zachowują wszystkie składniki mineralne, a nie wylewamy ich razem z wodą, podczas gotowania, są wtedy bardziej zdrowe.
Powinniśmy jeść buraki, nie tylko z uwagi na ich walory smakowe, ale także właściwości zdrowotne.
Buraki wzmacniają układ krwionośny, działają krwiotwórczo, zapobiegają anemii i wspomagają leczenie białaczki.
To skarbnica wielu składników mineralnych, m.in. kwasu foliowego, żelaza, wapnia, magnezu, potasu, manganu, sodu, miedzi, chloru, fluoru, cynku, boru, litu, molibdenu, kobaltu oraz bardzo rzadko spotykanych w warzywach rubidu i cezu.
A więc jedzmy buraczki – chociażby w postaci takiej prostej surówki.
Składniki na surówkę z buraków:
500-600 g buraków
1 jabłko
1 mała cebula (czerwona lub biała)
ok. 2 łyżek soku z cytryny lub octu winnego
sól himalajska
pieprz czarny świeżo mielony
1/3 łyżeczki kminku całego
1 łyżeczka erytrytolu, cukru lub miodu – opcjonalnie
2 łyżki oliwy lub oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia
Jak przygotować surówkę z buraków:
Buraki gotujemy lub pieczemy w skórce – tutaj podawałam jak upiec buraki, następnie studzimy, obieramy ze skórki i ścieramy na tarce o dużych oczkach.
Dodajemy jabłko starte na dużych oczkach, pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę i kminek, który można przesiekać nożem (kminek można pominąć, ale ja dodaję, bo wspomaga trawienie i podkręca smak).
Dolewamy oliwę i doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny, ewentualnie dosładzamy.
Odstawiamy na kilka minut, aby smaki się przegryzły.