Kategorie
Ciasta i desery Fit Kolacja Lunch na wynos Obiad Piknik Śniadanie

Pancakes orkiszowe bez cukru

Puszyste pancakes z borówkami


Pancakes orkiszowe bez cukru: klasyka amerykańskiej kuchni w zdrowszej wersji

Pancakes, znane również jako amerykańskie naleśniki, to nieodłączny element śniadania w wielu domach na całym świecie.

W Polsce naleśniki kojarzą się z dużymi, cienkimi plackami do zawijania, podczas gdy pancakes to małe, puszyste krążki, które są prawdziwym przysmakiem na każdą okazję.

Odkryj historię orkiszowych pancakes, sprawdź zdrową wersję tego klasycznego dania, poznaj, jak są podawane w różnych krajach. Zobacz, jak przygotować idealne, puszyste placuszki na każdą okazję.

Sprawdź mój przepis i ciesz się pysznym śniadaniem!

Historia pancakes

Pancakes mają długą i fascynującą historię. Pierwsze przepisy na podobne placki można znaleźć już w starożytnych cywilizacjach, takich jak Grecja i Rzym.

Już w starożytnym Rzymie przygotowywano ich wersję, używając prostych składników, takich jak mąka, jajka i mleko.

Jednak nowoczesna wersja pancakes, jaką znamy dzisiaj, zyskała popularność w Stanach Zjednoczonych. W XIX wieku, kiedy to amerykańskie przepisy zaczęły się rozwijać, pancakes stały się ulubionym daniem śniadaniowym. Ich puszystość i łatwość przygotowania sprawiły, że szybko zyskały status kulinarnego klasyka.

Przybyły do Stanów Zjednoczonych wraz z europejskimi imigrantami, ale ewoluowały i zyskały swoją własną tożsamość dzięki wprowadzeniu proszku do pieczenia i innych nowoczesnych składników.

W XX wieku pancakes stały się typowym daniem amerykańskiego śniadania, często podawanym z syropem klonowym i masłem, które wzmacniają ich smak.

Jak przygotować idealne pancakes orkiszowe?

Orkiszowe pancakes są zdrowszą wersją tradycyjnych placuszków, wykorzystującą mąkę orkiszową, która jest bogata w błonnik, witaminy i minerały.

Moja ulubiona wersja pancakes jest niezwykle prosta do przygotowania i pozwala zaoszczędzić czas w zabieganym poranku.

Przygotowuję mieszankę na około 5 porcji, którą przechowuję w słoiku. Kiedy tylko mamy ochotę na pancakes, wystarczy dodać do suchej mieszanki szklankę mleka, jajko oraz odrobinę roztopionego masła. Smażę ciasto na suchej patelni, co zapewnia idealną konsystencję i smak.

Moja ulubiona wersja orkiszowych pancakes jest niezwykle prosta do przygotowania. Oto przepis na mieszankę:

  1. Składniki mieszanki:
  • mąka orkiszowa
  • puder z erytrytolu
  • proszek do pieczenia
  • soda oczyszczona
  • sól
  1. Przygotowanie pancakes:
  • Do wcześniej przygotowanej mieszanki dodaj szklankę mleka, jajko oraz 3 łyżeczki roztopione masło. Wymieszaj do uzyskania jednolitej konsystencji.
  • Smaż ciasto na suchej patelni na średnim ogniu, aż na powierzchni pojawią się bąbelki, a brzegi się zarumienią.

Dlaczego warto przygotować pancakesy?

Pancakes są niezwykle wszechstronne. Można je podać na słodko z syropem klonowym, jogurtem, sosem owocowym lub świeżymi owocami. W wersji wytrawnej z syropem klonowym i chipsami z boczku stanowią interesujące połączenie smaków, które zaskakuje i zachwyca.

Pancakes w innych krajach

Pancakes są znane pod różnymi nazwami i mają różne wersje w różnych krajach:

  • w Niemczech: znane jako „Pfannkuchen” lub „Eierkuchen”, co dosłownie oznacza „ciasto jajeczne”. Są podawane z dżemem, cukrem pudrem lub w wersji wytrawnej z serem i szynką.
  • w Danii: pancakes nazywane są „pandekager”, co również odnosi się do cienkich, płaskich placków. Są serwowane z syropem, dżemem lub świeżymi owocami.
  • w Holandii: pancakes są znane jako „pannenkoeken” i mogą być podawane z różnymi dodatkami, w tym boczkiem, jabłkami czy rodzynkami.
  • we Francji: „crêpes” są cieńsze i bardziej elastyczne, często podawane z różnymi nadzieniami, od Nutelli po szpinak i ser. Najbardziej znane crêpes Suzette są flambirowane i podawane z sosem pomarańczowym z dodatkiem likieru .
  • w Wielkiej Brytanii: pancakes znane jako „American pancakes” są grube i puszyste, często serwowane z syropem klonowym, owocami i bitą śmietaną.

Propozycje podania pancakes orkiszowych

Orkiszowe pancakes można podawać na wiele interesujących sposobów. Oto kilka pomysłów:

  1. Na słodko:
  • syrop klonowy i świeże owoce: klasyczne połączenie, które nigdy się nie nudzi. Wypróbuj z truskawkami, borówkami lub malinami.
  • jogurt i miód: świeży jogurt naturalny z odrobiną miodu i owocami to zdrowa i smaczna opcja.
  1. Na wytrawnie:
  • syrop klonowy i chipsy z boczku: zaskakujące połączenie, które łączy słodycz syropu z wytrawnym smakiem boczku.
  • smażone jajko i awokado: doskonałe na śniadanie lub brunch, pełne białka i zdrowych tłuszczy.

Ciekawostki o pancakes

  • Pancakes w kulturze popularnej: pancakes pojawiają się w wielu filmach i programach telewizyjnych, często jako synonim domowego ciepła i wygody.
  • Różne nazwy: w różnych krajach pancakes mają różne nazwy i wersje, np. w Francji to “crêpes”, a w Holandii “pannenkoeken”.
  • Pancakes w różnych kulturach: w różnych kulturach można znaleźć lokalne warianty pancakes, które różnią się składnikami i techniką przygotowania.

Zakończenie

Pancakes to nie tylko prosty przepis, ale również sposób na cieszenie się pysznym i wszechstronnym śniadaniem.

Ich historia, różnorodność i prostota sprawiają, że są idealnym daniem do eksperymentowania w kuchni.

Spróbuj przygotować swoje pancakes dzisiaj i odkryj, jak można cieszyć się tym klasycznym daniem na wiele różnych sposobów!

Orkiszowe pancakes to doskonały wybór dla tych, którzy chcą cieszyć się klasycznym amerykańskim śniadaniem w zdrowszej wersji. Zawsze będą smaczną i satysfakcjonującą opcją na początek dnia.

Dzięki mące orkiszowej są pełne wartości odżywczych i doskonale komponują się z różnorodnymi dodatkami.

Niezależnie od tego, czy preferujesz wersję słodką, czy wytrawną, orkiszowe pancakes zapewnią Ci pyszne i satysfakcjonujące śniadanie.

Odkryj te smaki już dziś i ciesz się zdrową wersją swojego ulubionego dania!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne (surowe, przed obróbką termiczną), natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką. Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.


Przepis na pancakes orkiszowe bez cukru

ilość porcji: 5 (1 porcja około 16 dużych placków lub ok. 28-30 małych)
czas przygotowania: 20 minut
czas oczekiwania: 30 minut
czas smażenia: 50 minut
czas całkowity: 1 godz. 40 minut

Składniki suchej mieszanki (na 5 porcji):

  • 600 g mąki orkiszową jasnej
  • 50 g proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka soli himalajskiej lub morskiej
  • 50 g pudru ze zmielonego erytrytolu


Składniki na pancakes orkiszowe bez cukru (1 porcja – ok. 16 dużych placuszków lub ok. 28-30 małych):

  • 150 g suchej mieszanki jw.
  • 1 jajko rozm. “L”
  • 250 ml mleka 1,5%
  • 15 g masła


Jak przygotować pancakes orkiszowe bez cukru:

Zaczynamy od przygotowania mieszanki do naleśników.

Wszystkie suche składniki mieszkanki, a więc mąkę orkiszową, proszek do pieczenia, sodę, sól i erytrytol, odmierzamy i wsypujemy do dużego litrowego słoika. Dokładnie mieszamy i zamykamy.

W ten sposób przygotowaliśmy mieszankę, która posłuży nam do przygotowania 5 porcji naleśników.

Gotową mieszankę przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu.

Kiedy chcemy przygotować pancakes wówczas odmierzamy jedną porcję mieszkanki, a więc 150 g.

Masło roztapiamy i odstawiamy do wystudzenia.

Do odmierzonej ilości mieszanki (150 g) dodajemy mleko i jajko, dokładnie ze sobą mieszamy za pomocą trzepaczki.

Następnie dodajemy ostudzone masło i ponownie mieszamy.

Łyżką stołową nakładamy porcje ciasta na suchą patelnię, blaszkę do smażenia lub patelnię do placków z dołkami.

Smażymy na średnim ogniu po około 1 minucie z każdej strony.

Jeżeli na powierzchni ciasta pojawią się charakterystyczne bąbelki to znak, że placuszki są gotowe i należy przewrócić je na drugą stronę.

Dosmażamy z drugiej strony przez około 30 sekund do 1 minuty.

Podajemy, np. z syropem klonowym i owocami.

Smacznego!

Jeśli podoba Ci się moja strona i to co robię, możesz stać się jej częścią wspierając moją twórczość. Wystarczy, że postawisz mi pyszną kawę ⤵️ Będzie mi szalenie miło! ❤️

Postaw mi kawę na buycoffee.to

******
kalorie (kcal): 700 kcal (1 porcja)
białka (B): 30,6 g
tłuszcze (T): 24,1 g
węglowodany (W): 96,4 g         
błonnik (f): 10,3 g
******

Orkiszowe pancakes z syropem klonowym i borówkami
Kategorie
Dania na imprezy Obiad Walentynki

Steki wołowe grillowane w glazurze teriyaki-miodowej

Steki grillowane w glazurze teriyaki-miodowej, idealne na letnie przyjęcie w ogrodzie


Steki wołowe grillowane w glazurze teriyaki-miodowej: kulinarna podróż do Japonii

Sezon grillowy w pełni, a na blogu w tym roku pojawiło się kilka ciekawych propozycji, które z pewnością przypadną Wam do gustu.

Dzisiaj przygotowałam coś wyjątkowego – stek grillowany w glazurze teriyaki-miodowej. To połączenie smaków z pewnością zachwyci Waszych gości i przeniesie Was w kulinarną podróż do Japonii.

Historia steków: skąd się wzięły?

Steki, znane i cenione na całym świecie, mają długą i bogatą historię.

Początki popularności steków sięgają czasów starożytnych, jednak to w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku stały się one prawdziwym symbolem kulinarnej kultury. Najbardziej znane steki, takie jak T-bone, Ribeye czy Filet Mignon, są często serwowane w najlepszych restauracjach na całym świecie, a także podczas domowych przyjęć.

Teriyaki: japońska klasyka

Glazura teriyaki pochodzi z Japonii, gdzie od wieków jest używana do marynowania i glazurowania różnych rodzajów mięs.

Słodko-słony smak teriyaki, w połączeniu z miodem, tworzy niepowtarzalną kompozycję, która doskonale komponuje się z soczystymi stekami.

Przygotowanie steków: na grillu i patelni grillowej

Nie martwcie się pogodą – moje steki możecie przygotować zarówno na grillu w ogrodzie, jak i na patelni grillowej w domowym zaciszu.

Oto kilka wskazówek, które pomogą osiągnąć perfekcyjne rezultaty:

  1. Marynowanie: zacznij od marynowania steków w glazurze teriyaki-miodowej. Pozostaw mięso na co najmniej godzinę, aby dobrze przesiąknęło aromatem.
  2. Grillowanie: upewnij się, że grill lub patelnia są odpowiednio rozgrzane. Grilluj steki po 3-5 minut z każdej strony, w zależności od grubości mięsa i preferowanego stopnia wysmażenia.
  3. Odpoczynek: po zdjęciu steków z grilla, pozostaw je na kilka minut, aby soki równomiernie się rozprowadziły.

Ciekawostki o stekach

  • Wagyu: najdroższe steki na świecie pochodzą z japońskiej rasy bydła Wagyu, znanej ze swojego marmurkowego tłuszczu i wyjątkowego smaku.
  • Kobe: steki Kobe, pochodzące z prefektury Hyogo w Japonii, to najczęściej spotykane mięso Wagyu na międzynarodowych rynkach.
  • Steakhouse: pierwsze restauracje specjalizujące się w stekach, znane jako steakhousy, powstały w USA w XIX wieku, a ich popularność szybko rozprzestrzeniła się na całym świecie.

Jakie są najlepsze steki na świecie?

Argentyna jest znana z doskonałej wołowiny, a steki serwowane w Buenos Aires uchodzą za jedne z najlepszych na świecie.

W Teksasie w USA można znaleźć steki o potężnych rozmiarach i wyjątkowym smaku, dzięki specyficznym metodom hodowli bydła.

Japonia natomiast szczyci się mięsem Wagyu i stekami Kobe, które są synonimem luksusu i kulinarnej doskonałości.

Podsumowanie:

Niezależnie od pogody, grillowane steki w glazurze teriyaki-miodowej to doskonały wybór na każdą okazję.

Przygotujcie je dla siebie i znajomych, a na pewno będziecie wracać do tego przepisu wielokrotnie.

Przygotujcie się na kulinarną przygodę, która zabierze Was wprost do Japonii, bez wychodzenia z domu.

Smacznego!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne (surowe, przed obróbką termiczną), natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką. Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.


Przepis na steki wołowe grillowane w glazurze teriyaki-miodowej

ilość porcji: 4 (lub więcej)
czas przygotowania: 5 minut
czas smażenia: 10 minut
czas odpoczynku: 5 minut
czas całkowity: 20 minut

Składniki na steki wołowe grillowane w glazurze teriyaki-miodowej:

  • 4 steki z sezonowanej wołowiny o grubości ok.  2,5-3 cm (po ok. 250-300 g każdy)
  • glazura teriyaki-miodowa z tego przepisu


Jak przygotować steki wołowe grillowane w glazurze teriyaki-miodowej:

Steki doprowadzamy do temperatury pokojowej, najlepiej jest je wyjąć z lodówki mniej więcej godzinę przed grillowaniem.

Grill dobrze rozgrzewamy na sucho, patelnia grillowa powinna się dymić.

Mięso układamy na grillu i smażymy.

Po 2 minutach przewracamy na drugą stronę.

Stronę już ugrillowaną smarujemy marynatą, po 2 minutach stek przewracamy na stronę wcześniej już ugrillowaną i grillujemy ją z marynatą ok. 1 minuty.

Smarujemy marynatą drugą stronę steka i grillujemy ok. 1 minuty.

Po tym czasie przekładamy steka na ok. 3-5 minut na folię aluminiową i przykrywamy go do tzw. odpoczynku.

Stek przygotowany według podanego czasu powinien być stekiem medium.

Przy steku medium rare należy skrócić łączny czas grillowania do ok. 4 minut.

Dla steków bardziej wysmażonych należy wydłużyć czas grillowania o 2-4 minuty.

Steki podajemy w całości lub pokrojone w paski (wtedy stekiem możemy uraczyć większą ilość osób – ok. 10). 

Steki podałam w towarzystwie czerwonego ryżu i mini karotek duszonych z sokiem pomarańczowym i świeżym imbirem.

Smacznego!

Jeśli podoba Ci się moja strona i to co robię, możesz stać się jej częścią wspierając moją twórczość. Wystarczy, że postawisz mi pyszną kawę ⤵️ Będzie mi szalenie miło! ❤️

Postaw mi kawę na buycoffee.to

******
kalorie (kcal): 125 kcal (100 g)
białka (B): 20,2 g
tłuszcze (T): 3,5 g
węglowodany (W): 3,0 g         
błonnik (f): 0,01 g
******

Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.


*Przepis ten został pierwotnie opublikowany w kwietniu 2015 r. Zdjęcia zostały zaktualizowane, a tekst zmodyfikowany o dodatkowe informacje i wstęp.

Kategorie
Dania na imprezy Piknik

Domowy sos BBQ

oryginalny domowy sos BBQ do grillowanych żeberek i innych mięs


Witajcie w sezonie grillowym, który powoli nabiera tempa, kusząc nas coraz cieplejszymi dniami i zachęcając do kucharzenia pod gołym niebem.

Często zastanawiacie się, jak urozmaicić swoje grillowane dania, zwłaszcza gdy chodzi o marynaty i sosy.

Dlatego specjalnie dla Was przygotowałam przepyszny, domowy sos BBQ (barbecue), który nada Waszym potrawom niepowtarzalny smak.

Sos barbecue to prawdziwa mieszanka smaków: słodki, pikantny, z delikatną nutą wędzoną.

Co najlepsze, jego przygotowanie jest szybkie i łatwe, a efekt zdecydowanie przewyższa gotowe produkty ze sklepowej półki. Bez dodatków chemicznych i glutaminianu sodu, ten klasyczny sos w stylu Kansas City zawiera wyłącznie naturalne składniki, takie jak ketchup, brązowy cukier, melasa, ocet jabłkowy i aromatyczne przyprawy.

Ze względu na zawartość cukru, warto posmarować nim mięso pod koniec grillowania, aby uniknąć nadmiernego przypalenia.

Nie ma też ograniczeń co do rodzaju mięsa – od kurczaka po żeberka, karkówkę, schab, szarpaną wieprzowinę, boczek czy nawet kiełbaski – sos BBQ pasuje niemal do wszystkiego jak ulał.

Na blogu pojawią się dla Was propozycje wykorzystania tego sosu w różnorodnych daniach, więc śledźcie uważnie, aby nie przegapić żadnej inspiracji.

A jeśli zastanawiacie się, jak długo przechować ten smakowity dodatek, nie martwcie się – w lodówce może czekać na Was nawet do tygodnia.

Przepis jest na 2 szklanki/słoiczki sosu BBQ, ale jeśli chcecie przygotować większą ilość, śmiało możecie podwoić proporcje.

Gotowi na kulinarne wyzwanie?

Pora rozpocząć przygotowania!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne (surowe, przed obróbką termiczną), natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką. Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.


Przepis na domowy sos BBQ

******
porcje: 2 szklanki
czas przygotowania: 15 minut
czas gotowania: 20 minut
czas całkowity: 35 minut        
******

Składniki na domowy sos BBQ:

  • 2 łyżki oleju roślinnego
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1,5 szklanki ketchupu łagodnego
  • 1/2 szklanki wody
  • 1/4 szkl. cukru trzcinowego
  • 3 łyżki melasy lub syropu klonowego
  • 2 łyżki octu jabłkowego – przepis na domowy
  • 1 łyżka sosu Worcestershire
  • 1 łyżeczka chili w proszku
  • 1/2 łyżeczki wędzonej papryki
  • 1/2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego


Jak przygotować domowy sos BBQ:

Cebulę kroimy w kostkę, czosnek drobno siekamy.

W rondlu rozgrzewamy olej.

Dodajemy cebulę i smażymy na średnim ogniu, często mieszając, aż będzie miękka i szklista, około 4 minut.

Następnie dodajemy posiekany czosnek i smażymy jeszcze przez 1 minutę.

Dodajemy ketchup, wodę, melasę, cukier trzcinowy, ocet jabłkowy, sos Worcestershire, chili w proszku, wędzoną paprykę i kmin.

Wszystko mieszamy do połączenia i doprowadzamy do wrzenia.

Następnie zmniejszamy grzanie i gotujemy, mieszając od czasu do czasu, aż lekko zgęstnieje, około 15 minut.

Sos jest gotowy, ale jeśli chcecie, aby był całkowicie gładki, przenosimy go do blendera i miksujemy do pożądanej konsystencji.

Jeśli podoba Ci się moja strona i to co robię, możesz stać się jej częścią wspierając moją twórczość. Wystarczy, że postawisz mi pyszną kawę ⤵️ Będzie mi szalenie miło! ❤️

Postaw mi kawę na buycoffee.to

******
kalorie (kcal): 34 kcal (1 łyżka)
białka (B): 0,3 g
tłuszcze (T): 0,7 g
węglowodany (W): 6,6 g          błonnik (f): 0,21 g
******

Kategorie
Fit Lunch na wynos Śniadanie

Owsianka z bananem i masłem orzechowym

idealnie aksamitna owsianka z bananem i masłem orzechowym


Owsianka z bananem i masłem orzechowym zdrowa propozycja na początek dnia!

Zdrowe i sycące śniadanie stanowi fundament każdego udanego dnia.

Dlatego dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami przepisem na owsiankę z dodatkiem banana i masła orzechowego, która nie tylko jest przepyszna, ale także dba o nasze zdrowie.

Banany, oprócz swojego słodkiego smaku, są źródłem witamin, minerałów i przeciwutleniaczy.

Zawierają potas, który pomaga regulować ciśnienie krwi oraz witaminy C i B6, wspierające układ odpornościowy i metabolizm.

Dodatkowo, ich naturalna słodycz doskonale komponuje się z nutą orzechowego masła, tworząc harmonijną kombinację smaków.

Dodatek dojrzałych bananów nie tylko nadaje owsiance słodki smak, ale także doskonale wpisuje się w zasadę zero waste, czyli nie marnujemy jedzenia, wykorzystujemy je do końca.

Masło orzechowe natomiast to nie tylko pyszny dodatek, ale także bogate źródło białka, zdrowych tłuszczów i minerałów, takich jak magnez, fosfor i cynk.

Dzięki tym składnikom, dodatek masła orzechowego nie tylko wzbogaca smak owsianki, ale także zapewnia dłuższe uczucie sytości i dodatkową porcję energii na cały dzień.

Płatki owsiane, główny składnik owsianki, są niezwykle wartościowym źródłem błonnika, witamin, minerałów i innych cennych składników odżywczych.

Zawierają beta-glukany, które korzystnie wpływają na zdrowie serca, regulują poziom cukru we krwi oraz wspomagają układ trawienny.

Dodatkowo, żelowa, klejąca konsystencja dobrze ugotowanej owsianki wspiera procesy trawienne i zapewnia długotrwałe uczucie sytości. Regularne spożywanie owsianki wspiera także utrzymanie prawidłowej masy ciała.

Jeśli zależy nam na maksymalnych korzyściach zdrowotnych płatków owsianych, warto sięgnąć po te zwykłe, mniej przetworzone, a przez to bogatsze w cenne składniki odżywcze.

Owsianka z bananem i masłem orzechowym to nie tylko smaczna, ale także zdrowa propozycja na początek dnia.

Zawiera ona połączenie składników, które nie tylko dostarczą Wam niezbędnych wartości odżywczych, ale także poprawią Wasz nastrój i energię na cały dzień.

Zachęcam do wypróbowania tego prostego, a zarazem pysznego połączenia na śniadanie, drugie śniadanie do szkoły, a także lunch do pracy.

A co Wy najchętniej jecie na śniadanie?

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne (surowe, przed obróbką termiczną), natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką. Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.


Przepis na owsiankę z bananem i masłem orzechowym

ilość porcji: 2
czas przygotowania: 3 minuty
czas gotowania: 15 minut
czas całkowity: 18 minut

Składniki na owsiankę z bananem i masłem orzechowym:

  • 80 g (8 łyżek) płatków owsianych górskich
  • 1 banan
  • 2 łyżeczki masła orzechowego 100% orzechów
  • 2 łyżeczki lnu mielonego – opcjonalnie
  • 1,5 szkl. mleka 1,5%


Jak przygotować owsiankę z bananem i masłem orzechowym:

Płatki owsiane i len wsypujemy do rondelka, wlewamy mleko i stawiamy na palnik. Najlepiej wybrać rondelek lub garnek grubym dnie.

Gotujemy na wolnym ogniu, często mieszając aż owsianka stanie się dość gęsta i kleista. Im dłużej gotujemy, tym będzie bardziej gęsta i kremowa. Ważne jest regularne mieszanie podczas gotowania, aby zapobiegać przywieraniu płatków do dna garnka.

Gdy owsianka osiągnie już preferowaną przez nas konsystencję wyłączamy grzanie i odstawiamy na około 5 minut do napęcznienia. W tym czasie owsianka wchłonie resztę mleka i bardziej zgęstnieje.

Do owsianki dodajemy pół banana rozgniecionego widelcem oraz łyżeczkę masła orzechowego. Dokładnie mieszamy i przekładamy do miseczek.

Resztę banana kroimy w plasterki i przybieramy owsiankę, polewamy resztą masła orzechowego.

Możemy także, dla urozmaicenia i korzyśi zdrowotnych, dodać ulubione owoce. Najlepiej pasują truskawki, borówki czy maliny.

Podajemy owsiankę po przygotowaniu.

Smacznego! 

Jeśli podoba Ci się moja strona i to co robię, możesz stać się jej częścią wspierając moją twórczość. Wystarczy, że postawisz mi pyszną kawę ⤵️ Będzie mi szalenie miło! ❤️

Postaw mi kawę na buycoffee.to

******
kalorie (kcal): 358 kcal (1 porcja z 2)
białka (B): 15,5 g
tłuszcze (T): 10,2 g
węglowodany (W): 48,3 g         
błonnik (f): 7,83 g
******

Kategorie
Ciasta i desery Dania na imprezy Karnawał Lunch na wynos Piknik Śniadanie

Muffiny bananowe z czekoladą


Za ojczyznę muffin (wym. mafin) uznaje się wiktoriańską Anglię. Był to wypiek, który miał zaspokoić głód najbiedniejszych. Jego nazwa pochodzi z francuskiego “moufflet”, co oznacza miękką stronę chleba.

Na przełomie X i XI wieku, kiedy doskwierał głód, a wśród angielskich kucharek panował niedostatek z uwagi na decyfit produktów, muffiny powstały z tego co było, w myśl zasady, że nic nie może się zmarnować.

Początkowo powstawały z okruchów chleba i gotowanych tłuczonych ziemniaków. Były to płaskie placuszki, nie przypominające dzisiejszych pulchnych babeczek.

Z czasem ich skład i smak się zmieniał, a ich sława rozrosła się na cały kraj, aż w końcu trafiły na salony, gdzie arystokracja zajadała się nimi do popołudniowej herbatki.

Te słynne babeczki trafiły jednak do nas nie z Anglii, a z Ameryki.

W Nowym Jorku rozsławił je amerykański piekarz niejaki Samuel B. Thompson, który przepis otrzymał od swojej matki i go zmodyfikował.

W drugiej połowie XIX w. kiedy to wynaleziono proszek do pieczenia muffiny zmieniły swój kształt i z płaskich placuszków przeistoczyły się w piękne, wyrośnięte babeczki.

W końcu muffiny dotarły i do Polski.

Obecnie muffiny serwuje się na słodko i na wytrawnie, a także z przeróżnymi dodatkami, z użyciem różnych mąk, nadziewane i z kremami.

Muffiny są idealne na śniadanie, na szybką przekąskę, na lunch do szkoły i pracy, na podwieczorek, a nawet na kolację. Można je zabrać w pudełku na wycieczkę za miasto i w podróż.

Do tego robi się je ekspresowo, szybko się pieką i są podzielne. Każdy bez potrzeby krojenia może się nimi poczęstować.

Ich przygotowanie jest na tyle proste, że składniki suche mieszamy razem w jednym naczyniu, w drugim mieszamy mokre, a na końcu jedne dodajemy do drugich i szybko, niedbale mieszamy i wykładamy do papilotek.

Potwierdza to zasadę, że muffiny są dziecinnie proste w przygotowaniu i nie potrzeba tu żadnych zdolności cukierniczych.

Po około 20 minutach pieczenia i po ostudzeniu możemy się nimi zajadać.

Dzisiejsza wersja muffin jest z dodatkiem dojrzałych, a nawet przejrzałych bananów, kiedy to z ciemnymi plamkami nie wyglądają zbyt apetycznie i nie każdy ma ochotę na ich zjedzenie.

Takie muffiny to sposób na drugie życie bananów, nic się przecież nie może marnować w kuchni.

Zapraszam zatem na przepis na muffiny bananowe z czekoladą, którą oczywiście można pominąć, ale z jej dodatkiem smakują o niebo lepiej.

Nikt się nim nie oprze!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na muffiny bananowe z czekoladą (18-20 szt.):

mokre składniki:

  • 3 średnie bardzo dojrzałe lub przejrzałe banany (ok. 330 g)
  • 1 szkl. mleka
  • 1/2 szkl. oleju
  • 1 jajko “M”
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego – zajrzyjcie jak samemu zrobić

suche składniki:

  • 2 szkl. mąki pszennej tortowej
  • 2/3 szkl. cukru trzcinowego, białego lub erytrytolu – ja użyłam erytrytolu z dodatkiem cukru trzcinowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 150 g groszków czekoladowych lub grubo posiekanej czekolady


Jak przygotować muffiny bananowe z czekoladą:

Formę z dołkami na muffiny wykładamy papierowymi papilotkami, ewentualnie silikonowymi foremkami.

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180°C z włączoną funkcją pieczenia góra-dół.

Składniki przygotowujemy w dwóch osobnych miskach.

W jednej misce rozgniatamy widelcem banany na papkę, wlewamy mleko, jajka, olej i ekstrakt waniliowy. Dokładnie mieszamy.

Do drugiej miski wsypujemy wszystkie suche składniki, a więc mąkę, proszek do pieczenia, sodę i szczyptę soli, a następnie mieszamy.

Suche składniki wsypujemy do mokrych, mieszamy krótko i niedbale, tylko do połączenia składników; wystarczy chwilkę zamieszać. Zbyt długie mieszanie spowoduje, że babeczki będą pozbawione lekkości i staną się zbite.

Ciasto przekładamy do papilotek.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do temperatury 180°C ( z włączoną funkcją pieczenia góra-dół) i pieczemy przez około 20 minut do lekkiego zarumienienia.

Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 185 kcal (1 muffina na cukrze trzcinowym z czekoladą)
białka (B): 2,9 g
tłuszcze (T): 8,0 g
węglowodany (W): 25,1 g          błonnik (f): 0,28 g
******

Kategorie
Bez kategorii

Chlebek bananowy z orzechami włoskimi


Zapraszam na pyszny chlebek bananowy (ang. banana bread).

Nazwa nieco myląca, bo wypiek nie jest pieczywem, z jakiego przygotowujemy kanapki. To wypiek słodki, taki jak ciasto, a do tego bananowy, miękki i puszysty, a także nieco wilgotny. Przypomina babkę.

Dość często je piekę, gdyż jest super pomysłem na wykorzystanie bardzo dojrzałych bananów, takich z ciemnymi plamkami, na które nie zawsze mamy ochotę.

Chlebek bananowy doskonale wpisuje się w filozofię “zero waste”, czyli nie marnowaniu jedzenia.

Do swojej wersji dodałam orzechy włoskie, by wypiek był w jesiennej odsłonie. Orzechy można pominąć, jeśli ktoś nie może jeść lub po prostu ich nie lubi.

Niemniej jednak chlebek z orzechami czy bez jest bardzo pyszny i pożywny.

Do chlebka polecam użyć cukru trzcinowego lub kokosowego, który nadaje ciastu przyjemnie karmelowy posmak.

Chlebek bananowy z orzechami włoskimi jest idealny na deser, podwieczorek, na śniadanie ze szklaneczką mleka, do lunchboxa, a także na kolację.

Polecam!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na chlebek bananowy z orzechami włoskimi:

  • 125 g miękkiego masła
  • 3/4 szkl. (160 g) cukru trzcinowego lub kokosowego (można użyć białego)
  • 2 jajka “L”
  • 2 duże dojrzałe banany (240 g) + ewentualnie 1 na wierzch
  • 1,5 szkl. (210 g) mąki orkiszowej jasnej lub zwykłej pszennej
  • 1 łyżeczka sody
  • 3/4 łyżeczki soli himalajskiej lub morskiej
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego – zajrzyjcie do przepisu na domowy ekstrakt
  • 1/2 szkl. (125 g) jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany
  • 1/2 szkl. (50 g) obranych orzechów włoskich


Jak przygotować chlebek bananowy z orzechami włoskimi:

Miękkie masło ucieramy na puszystą masę, dodając stopniowo cukier, ale nie za długo, aby go nie przebić.

Gdy masło będzie już puszyste i jasne wbijamy po jednym jajku i dalej miksujemy.

Mąkę mieszamy z sodą i solą, a następnie dodajemy stopniowo do masy maślanej.

Banany rozgniatamy widelcem i dodajemy do masy, miksujemy chwilkę, tylko do połączenia składników.

Wlewamy ekstrakt waniliowy.

Dodajemy jogurt i miksujemy chwilę.

Na sam koniec dodajemy do ciasta posiekane orzechy i mieszamy za pomocą łyżki.

Ciasto przelewamy do keksowki (wym. górny 12×25 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.

Na wierzchu możemy ułożyć przekrojonego wzdłuż na pół banana lub pokrojonego na 4, ewentualnie na plastry – według własnej fantazji.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 175°C i pieczemy około 70 minut.

Po 60-70 minutach pieczenia sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest upieczone, jeśli nie, pieczemy dalej przez około 10 minut do tzw. “suchego patyczka”.

Po upieczeniu studzimy w formie, a następnie wyjmujemy z formy i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

Smacznego!

Moja rada:

Chcąc oszczędzić na kaloriach używam erytrytolu ok. 100-110 g i mieszam z cukrem trzcinowym lub kokosowym – ok. 50 g. Ciasto nabiera karmelowego smaku, odczuwalna nutka toffi.

******
kalorie (kcal): 306 kcal (1 kawałek z 10)
białka (B): 6,1 g
tłuszcze (T): 15,1 g
węglowodany (W): 35,5 g          błonnik (f): 2,45 g
******

Kategorie
Obiad

Nowojorski mac and cheese


Jakiś czas temu zafascynowałam się Nowym Jorkiem, jego genezą, powstaniem, historią i oczywiście kuchnią.

Mac and cheese, czyli macaroni i cheese to popularna potrawa makaronowa kuchni amerykańskiej.

Powiedzielibyśmy po prostu makaron z serem.

W USA to classic dish, danie zaliczane do comfort food, które jest szybkie i łatwe w przygotowaniu, a zarazem nasyci nas na dłużej.

Baza to makaron i sos serowy.

Można je urozmaicać dodając do środka, np. zioła, suszone pomidory, szynkę, pieczarki czy paprykę.

Dzisiaj wersja nowojorska, czyli klasyczna, najprostsza wersja – ugotowany makaron łączymy z sosem serowym i od razu podajemy.

Na południu Stanów mac and cheese podawany jest po zapieczeniu w formie zapiekanki, czyli casserole, do której często dokłada się kulki mozzarelli.

Jeśli jesteście ciekawi wersji południowej to zajrzyjcie do przepisu na zapiekany makaron z serem mac and cheese.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na nowojorski mac and cheese:

  • 500 g makaronu kolanka lub cienkich rurek (jak na zdjęciu)
  • 100 g masła
  • 75 g mąki pszennej
  • 1 l mleka
  • 250 g sera cheddar (3 szkl. startego)
  • 150 g sera gruyère (1,5 szkl.)
  • 100 g sera mimolette
  • 100 g tartego parmezanu lub grana padano
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
  • 1/3 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej


Jak przygotować nowojorski mac and cheese (4-6 porcji):

Sery ścieramy na dużych oczkach tarki, mieszamy razem. Odstawiamy na bok.

Przygotowujemy sos beszamelowy.

Do przygotowania sosu możemy zagotować mleko, ale nie jest to konieczne i można użyć zimnego lub w pokojowej temperaturze.

Masło przekładamy do rondelka i na wolnym ogniu rozpuszczamy.

Dodajemy następnie mąkę i cały czas mieszając – najlepiej trzepaczką – smażymy na jasną zasmażkę, mąka nie może się zarumienić!

Kiedy zasmażka zacznie pachnieć nieco orzechowo to znaczy, że jest już gotowa, a mąka straciła surowość.

Zdejmujemy wówczas rondelek z ognia i nie przerywając mieszania dolewamy stopniowo mleko, najlepiej partiami. Gdy wmieszamy porcję mleka dolewamy kolejną i tak do wykończenia mleka.

W ten sposób uzyskamy sos aksamitne gładki i bez grudek.

Stawiamy rondelek z powrotem na palnik i gotujemy na średnim ogniu, często mieszając, aż powstanie gładki, aksamitny sos.

Gotujemy do czasu aż sos zgęstnieje, a następnie doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.

Do sosu beszamelowego dodajemy stopniowo mieszankę starych serów i dokładnie mieszamy za każdym razem, aż się dokładnie rozpuści, a sos będzie gładki i aksamitny.

Makaron gotujemy al dente w osolonym wrzątku, odcedzamy.

Do ugotowanego makaronu wlewamy sos serowy i dokładnie mieszamy.

Podajemy po przygotowaniu.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 252 kcal (100 g)
białka (B): 12,3 g
tłuszcze (T): 13,0 g
węglowodany (W): 21,0 g     błonnik: 0,08 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Ciasta i desery Karnawał Piknik Wielkanoc

Muffiny z masą makową


Muffiny to rodzaj babeczek popularnych w USA, Kanadzie, Anglii i Irlandii.

Można przygotować je w wersji na słodko z różnymi dodatkami, np. owocami, czekoladą, bakaliami czy orzechami, jak również w wersji wytrawnej, np. z szynką, serem, grzybami.

Muffiny zawsze wychodzą, ich sekret tkwi…w niedbałym i szybkim wymieszaniu składników, tylko do połączenia.

Wychodzą pulchne, lekko wilgotne, wyrośnięte i przepyszne.

Są bardzo szybkie i łatwe w przygotowaniu, ich zrobienie i upieczenie zajmuje mniej jak 30 minut.

Dzisiejsza wersja jest wersją świąteczną.

Muffiny z masą makową są przygotowane w duchu bożonarodzeniowym.

Są bardzo smaczne, puszyste, lekko wilgotne, a ich środek kryje pyszną, aromatyczną masę makową.

Masę makową możecie przygotować przy okazji innych świątecznych wypieków, np. makowca, makiełek, klusek z makiem.

Jak Wam nieco zostanie masy makowej i nie macie za bardzo pomysłu, jak smacznie ją wykorzystać, to te muffiny są idealnym rozwiązaniem.

Muffiny z masą makową prezentują się bardzo smakowicie i świątecznie.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na muffiny z masą makową (16 szt.):

suche składniki:

  • 300 g mąki pszennej tortowej
  • szczypta soli
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 140 g cukru lub erytrytolu – ja przygotowałam na erytrytolu
  • 2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią

mokre składniki:

  • 2 jajka “L”
  • 200 ml mleka
  • 120 ml oleju rzepakowego lub słonecznikowego

nadzienie:

  • 300 g masy makowej – z przepisu
  • 1 jajko (żółtko i białko osobno)

dodatkowo:


Jak przygotować muffiny z masą makową:

Zaczynamy od przygotowania masy makowej.

Do masy makowej dodajemy żółtko i mieszamy.

Białko jajka ubijamy na sztywną pianę, a następnie dodajemy do masy makowej i mieszamy.

Przystępujemy do przygotowania ciasta a muffiny.

Do jednej miski wsypujemy suche składniki: mąkę, szczyptę soli, proszek do pieczenia, cukier i cukier waniliowy.

W drugiej misce łączymy mokre składniki, czyli jajka, mleko i olej.

Do mokrych składników wsypujemy suche i mieszamy niedbale, tylko do połączenia składników.

Do papilotek na muffiny lub do foremek silikonowych wkładamy po łyżce ciasta, następnie na środek po łyżce masy makowej i ponownie po łyżce ciasta, delikatnie rozprowadzamy, aby ciasto przykryło masę.

Muffiny wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C (z funkcją pieczenia góra-dół) i pieczemy przez około 20 minut.

Po upieczeniu studzimy na kratce.

Całkowicie wystudzone muffiny dekorujemy lukrem cytrynowym.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 310 kcal (1 muffina na cukrze)
białka (B):  6,4 g
tłuszcze (T): 14,8 g
węglowodany (W): 39,1 g  błonnik (F): 3,83 g
******

Kategorie
Dania na imprezy Obiad

Zapiekany makaron z serem mac and cheese


Postawiłam na pyszną klasykę, klasykę kuchni amerykańskiej – makaron z serem (macaroni and cheese).

Dzisiaj mac and cheese w wersji zapiekanej.

Ugotowany al dente makaron w kształcie kolanek lub małych krótkich rurek połączony z pysznym, kremowym sosem serowym, a na wierzchu chrupiąca posypka z panierki panko. Całość pysznie zapieczona.

Mówię Wam makaron smakuje wyśmienicie – środek delikatny i kremowy, a na wierzchu chrupka posypka.

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam takie połączenia.

Musicie koniecznie wypróbować, tym bardziej, że danie jest bardzo proste w przygotowaniu i niezbyt praco- i czasochłonne, a na pewno syte i bardzo smaczne.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na zapiekany makaron z serem mac and cheese (4-6 porcji):

  • 500 g makaronu kolanka
  • 1 l mleka
  • 75 g masła
  • 75 g mąki pszennej
  • 250 g sera cheddar (3 szkl. startego)
  • 150 g sera gruyère (1,5 szkl.) lub innego żółtego sera (można użyć kilku rodzajów sera)
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
  • 1/3 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
  • 1/2 – 3/4 szkl. panko


Jak przygotować zapiekany makaron z serem mac and cheese:

Makaron gotujemy al dente w osolonym wrzątku, odcedzamy.

Sery ścieramy na dużych oczkach tarki, mieszamy razem. Odstawiamy na bok.

Przygotowujemy sos beszamelowy.

Do przygotowania sosu możemy zagotować mleko, ale nie jest to konieczne i można użyć zimnego lub w pokojowej temperaturze.

Masło przekładamy do rondelka i na wolnym ogniu rozpuszczamy.

Dodajemy następnie mąkę i cały czas mieszając – najlepiej trzepaczką – smażymy na jasną zasmażkę, mąka nie może się zarumienić!

Kiedy zasmażka zacznie pachnieć nieco orzechowo to znaczy, że jest już gotowa.

Wtedy zdejmujemy rondelek z ognia i nie przerywając mieszania dolewamy stopniowo mleko, najlepiej partiami. Gdy wmieszamy porcję mleka dolewamy kolejną i tak do wykończenia mleka.

Stawiamy rondelek z powrotem na ogień i gotujemy, cały czas mieszając, aż powstanie gładki, aksamitny sos.

Gotujemy do czasu aż sos zgęstnieje, a następnie doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.

Do sosu beszamelowego dodajemy połowę mieszanki startych serów i mieszamy aż się rozpuszczą.

Do ugotowanego makaronu wlewamy mniej więcej połowę sosu serowego, mieszamy i przekładamy do żaroodpornego naczynia.

Na wierzch wlewamy pozostały sos serowy i posypujemy resztą mieszanki serów.  

Na suchą patelnię wsypujemy panierkę panko i często mieszając czekamy aż się zezłoci i stanie się bardziej chrupiąca.

Gotową posypką posypujemy wierzch zapiekanki i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do temperatury 180°C.

Zapiekamy przez około 30 minut.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 234 kcal (100 g)
białka (B): 10,3 g
tłuszcze (T): 10,6 g
węglowodany (W): 23,9 g    błonnik: 0,08 g
******

Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.


*Przepis ten został pierwotnie opublikowany w październiku 2013 r. Zdjęcia zostały zaktualizowane, a tekst zmodyfikowany o dodatkowe informacje i wstęp.

Kategorie
Dania na imprezy Obiad

Kurczak pieczony po amerykańsku


Kurczak pieczony po amerykańsku to kolejny pomysł na przygotowanie mięsa z kurczaka, aby wyszło smacznie i ciekawie.

Kurczak po amerykańsku to mięso macerowane w pysznej marynacie na bazie sosu sojowego, ketchupu, miodu i octu jabłkowego z dodatkiem aromatycznego imbiru i chili.

Potrawa bardzo prosta w przygotowaniu, bowiem kurczaka wystarczy zamarynować i upiec.

Kurczak wychodzi bardzo smaczny, jest lekko słodko-wytrawny, delikatnie pikantny, ale nie ostry – przyjemny w smaku.

Dodatkowo smakowicie się prezentuje w tej brunatnej, błyszczącej marynacie.

Kurczaka możemy podać na obiad lub na imprezie ze znajomymi.

A z czym możemy go podać?

Z ryżem, pieczonymi ziemniaki, kluseczkami lub z chrupiącą bagietką. Nie zapomnijmy także o porcji warzyw!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.


Składniki na kurczaka pieczonego po amerykańsku:

  • 8-10 podudzi z kurczaka – ok. 1 kg
  • 6 łyżek ketchupu łagodnego
  • 3 łyżki miodu
  • 3 łyżki octu jabłkowego lub winnego
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 2 łyżki oleju
  • 1 łyżeczka chili
  • ok. 5 cm kawałek świeżego imbiru
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/3 łyżeczka pieprzu


Jak przygotować kurczaka pieczonego po amerykańsku:

Zaczynamy od przygotowania marynaty do kurczaka.

Imbir obieramy za pomocą małej łyżeczki i ścieramy na najdrobniejszych oczkach tarki (jak na placki ziemniaczane).

Do dużej miski przekładamy ketchup, miód, ocet, sos sojowy, olej, dodajemy chili, starty imbir, sól i pieprz. Dokładnie mieszamy.

Kurczaka myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem, a następnie przekładamy do marynaty i dokładnie pokrywamy nią mięso.

Przenosimy do lodówki do zamarynowania na kilka godzin, można odłożyć na całą noc.

Zamarynowanego kurczaka przekładamy na blachę, a najlepiej na kratkę/ruszt z piekarnika z podstawioną blachą pod spodem.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180°C i pieczemy ok. 50 minut.

Podczas pieczenia przynajmniej raz obracamy mięso na drugą stronę i od czasu do czasu polewamy marynatą spod pieczenia.

Gdy kurczak ładnie się zarumieni wyjmujemy z piekarnika i smarujemy pozostałością marynaty.

Podajemy.

Smacznego!

Moja rada:

Jeśli chcecie obniżyć kaloryczność potrawy wystarczy przed marynowaniem zdjąć skórę z kurczaka.

******
kalorie (kcal):  ok. 240 kcal (1 kawałek)
białka (B): 21,8 g
tłuszcze (T): 12,0 g
węglowodany (W): 13,8 g
******