Ja bardzo i dlatego staram się urozmaicać je, a to dodatkami, a to zastosowanymi mąkami.
Dzisiejsza wersja jest bezglutenowa i bezjajeczna.
Te naleśniki można podać z dowolnym dodatkiem, np. dżemem, twarożkiem na słodko, z farszem mięsnym czy warzywnym; można użyć ich także do przygotowania krokietów, a także zapiekać.
Ja dzisiaj naleśniki podałam z kremem czekoladowym i truskawkami – mówię Wam, pycha!
Lubicie naleśniki?
Ja bardzo i dlatego staram się urozmaicać je, a to dodatkami, a to zastosowanymi mąkami.
Dzisiejsza wersja jest bezglutenowa i bezjajeczna.
Te naleśniki można podać z dowolnym dodatkiem, np. dżemem, twarożkiem na słodko, z farszem mięsnym czy warzywnym; można użyć ich także do przygotowania krokietów, a także zapiekać.
Składniki na naleśniki bezglutenowe:
1 szkl. mąki kukurydzianej
1 szkl. mąki gryczanej
1/2 szkl. mąki ziemniaczanej (skrobi)
2 szkl. mleka
1/2 szkl. wody
szczypta soli morskiej
olej do smażenia
Jak przygotować naleśniki bezglutenowe:
Wszystkie mąki przesypujemy do miski, dodajemy sól i mieszamy.
Dolewamy mleko i wodę, dokładnie mieszamy ciasto aż uzyskamy gładką konsystencję.
Ciasto odstawiamy na 30 minut, aby odpoczęło.Po tym czasie smażymy naleśniki na niewielkiej ilości oleju – gdyby ciasto było za gęste dolewamy nieco wody.
Po usmażeniu każdego naleśnika układamy na talerzu jeden na drugim.
Dzisiaj przedstawiam Wam zdrowy deser – pudding z chia (salvia hispanica – szałwii hiszpańskiej).
Chia pochodzi z Ameryki Południowej, gdzie przez wieki była stosowana w diecie Azteków i Majów. Aztekowie uważali te nasionka za pomocne w utrzymaniu dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, a także bystrości umysłu. Indianie mogli spożywać łyżeczkę nasion dziennie i maszerować przez 24 godziny bez przerwy!
Nasiona chia stanowią bogate źródło kwasów tłuszczowych Omega 3 i Omega 6, witamin, minerałów, przeciwutleniaczy; mają dużą zawartość błonnika i wapnia.
Nasiona w połączeniu z wodą czy innym płynem tworzą żel (podobnie jak siemię lniane).
Zalecana dawka dobowego spożycia chia to 15 g – łyżka stołowa.
Nasiona chia można stosować na wiele sposobów: jako dodatek do sałatek, owsianki, musli, koktajli, puddingów, sosów, chleba, do zagęszczania zup, zmielone można łączyć z mąką do wypieku ciast i pieczywa czy naleśników, można je także kiełkować.
Na początek przedstawiam Wam pudding w wersji najprostszej, podstawowej, do której dodałam jako przybranie truskawkę i migdały.
Składniki na pudding z chia:
250 ml ulubionego mleka – roślinnego (np. kokosowe, migdałowe) lub zwierzęcego (np. krowie, kozie)
2 łyżki nasion chia
1 łyżeczka miodu lub innego słodzidła (np. cukier trzcinowy, ksylitol lub syrop klonowy)
Jak przygotować pudding z chia:
Do miski lub garnuszka wlewamy mleko i dodajemy miód, wsypujemy nasiona chia, mieszamy – najlepiej użyć trzepaczki.
Fajnym patentem jest umieszczenie wszystkiego w sporym zakręcanym słoiku i po prostu potrząsanie zawartością.
Odstawiamy na około 15 minut i ponownie mieszamy.
Ponownie odstawiamy, a po kolejnych 15 minutach jeszcze raz mieszamy.
Wstawiamy na całą noc do lodówki.
Przed podaniem ponownie mieszamy zawartością.
Pudding przekładamy do szklaneczek lub miseczek i podajemy sam lub z owocami.
Wielkanoc to czas wszelakiej maści pasztetów, nie tylko mięsnych.
Taki pasztet chciałabym Wam dzisiaj zaprezentować.
Jest przepyszny, choć skład może nie prezentuje się zbyt ciekawie, ale zapewniam Was w smaku jest obłędny.
Niejeden mięsożerca się nabierze, że w pasztecie nie ma ani grama mięsa.
Bogaty w smaku, wilgotny, bardzo smaczny, a przede wszystkim zdrowy i na każdą kieszeń – na jego przygotowanie wydacie kilka złotych, kasza jest tania.
Idealny w towarzystwie np. domowego chrzanu czy sosu tatarskiego (ja uwielbiam z sosem chrzanowym), na kanapki, jako przystawka na świąteczny stół.
Można podać go także w wersji na ciepło, wystarczy pokroić go na grubsze plastry i obsmażyć z obu stron.
Mój mąż, wielbiciel kaszy gryczanej, jest nim zachwycony.
Polecam wypróbować!
Składniki na pasztet z kaszy gryczanej i soczewicy:
1 szkl. suchej kaszy gryczanej
1 szkl. suchej czerwonej soczewicy
1 duża cebula
1 duża marchewka
3 ząbki czosnku
1 łyżeczka pieprzu czarnego świeżo mielonego
1/2 łyżeczki chili
1 czubata łyżeczka majeranku
1 czubata łyżeczka tymianku
1 czubata łyżeczka cząbru
1 łyżeczka soli
2 łyżki sosu sojowego
3 jajka
2 łyżki oleju
2 łyżki masła
Jak przygotować pasztet z kaszy gryczanej i soczewicy:
Kaszę opłukujemy na sicie pod bieżącą wodą i gotujemy w lekko osolonym wrzątku (2 szkl.) przez około 20 minut, aż wchłonie wodę, studzimy.
Soczewicę opłukujemy na sitku pod bieżącą wodą i gotujemy we wrzątku (1 szkl.) przez około 8-10 minut aż wchłonie wodę, studzimy.
Cebulę kroimy w drobną kosteczkę, marchewkę ścieramy na dużych oczkach tarki.
Na rozgrzanej patelni z dodatkiem oleju i masła przesmażamy na wolnym ogniu cebulę wraz z marchewką, aż zmiękną, studzimy.
Kaszę łączymy z soczewicą, dodajemy przestudzoną cebulę z marchewką, przeciśnięty przez praskę czosnek, wszystkie przyprawy i dokładnie mieszamy.
Około 1/3 części masy blendujemy – można więcej lub całość zmiksować, pasztet będzie wtedy gładki, ja jednak lubię wyczuwalne gdzie niegdzie kawałki kaszy.
Próbujemy smak pasztetu.
Jeżeli smak nam odpowiada wbijamy do masy całe jajka i dokładnie mieszamy całość.
Masę wykładamy do keksówki (u mnie wym. górne 25×12 cm) wyłożonej papierem do pieczenia lub rozciętym rękawem do pieczenia, wyrównujemy wierzch, ostukujemy o deskę, aby pozbyć się ewentualnych pęcherzyków powietrza.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika.
Pieczemy około 50-60 minut w temperaturze 180°C.
Po upieczeniu pasztet studzimy w formie.
Wystudzony pasztet schładzamy w lodówce przez około 4 godziny.
Na piątkowy obiad przygotowałam rybę pieczoną w sosie pomidorowym.
Ryba wyszła bardzo smaczna, soczysta, aromatyczna i lekka.
Zamiast przygotowywać rybę w ciężkiej i tłustej panierce z bułki tartej, smażonej na tłuszczu, warto wypróbować czegoś innego.
Ja eksperymentuję w kuchni i to się opłaca, bo ryba przygotowana w ten sposób bardzo, ale to bardzo smakowała rodzinie, z czego jestem dumna, bo zachęciłam do zjedzenia naprawdę zdrowszej wersji ryby.
Rybę podałam z ziemniakami z piekarnika zamiast ociekających z oleju frytek.
Składniki na dorsza pieczonego w sosie pomidorowym:
600 g filetów ze świeżego dorsza
1 puszka krojonych pomidorów
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
1 mała czerwona cebula
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki tymianku
1/2 łyżeczki oregano
1 łyżeczka cukru
sól morska
pieprz czarny świeżo mielony
szczypta chili
sok z cytryny
2 łyżki oliwy
kilka gałązek świeżego tymianku do przybrania
Jak przygotować dorsza pieczonego w sosie pomidorowym:
Filety z dorsza skrapiamy sokiem z cytryny i przyprawiamy z obu stron solą i pieprzem.
W rondelku rozgrzewamy oliwę i szklimy cebulę pokrojoną w kosteczkę.
Dodajemy posiekany czosnek i wlewamy pomidory z puszki.
Dodajemy łyżeczkę koncentratu, zioła i resztę przypraw.
Sos dusimy na wolnym ogniu przez około 15 minut.
Dorsza układamy na blaszce i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180°C.
Pieczemy przez około 5 minut.
Po tym czasie rybę pokrywamy sosem pomidorowym i zapiekamy przez około 8-10 minut.
Przed podaniem rybę przybieramy świeżym tymiankiem.
Moja dzisiejsza propozycja kremu czekoladowego jest wersją bardziej zdrową i light, bo jest wersją bezmleczną, przygotowaną na bazie dojrzałego, aksamitnego awokado.
Krem wychodzi wspaniały, mocno czekoladowy i oczywiście aksamitnie kremowy, jest jednym słowem pyszny.
Krem wychodzi dość “ciężki”, ale jest naprawdę wspaniały w smaku i wciąga.
Krem można podawać posmarowany na bułce czy toście, do przełożenia naleśników, gofrów czy po prostu wyjadać go łyżką prosto ze słoika – ja tak właśnie go zajadam.
Krem można śmiało podawać dzieciom, które mają skazę białkową i nie tolerują produktów mlecznych.
Awokado znane jest ze swoich dobroczynnych właściwości.
Przede wszystkim ma działanie przeciwcukrzycowe i obniżające zły cholesterol we krwi, dzięki zawartości kwasu oleinowego, a zawarty w nim potas dodatkowo reguluje ciśnienie krwi, odpowiada za prawidłową pracę serca i korzystnie wpływa na układ nerwowy. Nadto kwas oleinowy przeciwdziała nowotworom prostaty i piersi.
Jest jednak najbardziej kalorycznym z owoców, bo zawiera aż około 40 g tłuszczu, ale zdrowego tłuszczu, dzięki któremu inne cenne składniki są lepiej przyswajalne.
Awokado zawiera także likopen, witaminy C, E, A, z grupy B, luteinę, zeaksantynę oraz kwas foliowy, który zapobiega przed wadami rozwojowymi płodu.
Któż nie zna surówki z kiszonej kapusty, klasyka wśród polskich surówek.
To jedna z moich ulubionych surówek, jeszcze z czasów dzieciństwa.
Sama przygotowywałam taką surówkę do obiadu, najczęściej u mnie w domu podawało się ją do smażonej ryby czy wątróbki.
Porcja takiej surówki dostarcza nam sporą dawkę witaminy C, więc warto ją jeść właśnie jesienią, zimą czy na przednówku.
Składniki na surówkę z kiszonej kapusty:
500 g kiszonej kapusty
1 marchewka
1 spore jabłko (najlepiej słodkie)
mała cebula
1/2 łyżeczki całego kminku
pieprz czarny świeżo mielony
opcjonalnie szczypta cukru/erytrytolu
2 łyżki oleju, np. rzepakowego lub lnianego
Jak przygotować surówkę z kiszonej kapusty:
Kapustę można pokroić na 2-3 razy, jeśli nitki są zbyt długie.
Do kapusty dodajemy startą na dużych oczkach tarki marchewkę i jabłko, pokrojoną w drobniutką kosteczkę cebulę, kminek (można lekko przesiekać), olej i pieprz.
Całość mieszamy i doprawiamy ewentualnie cukrem, jeżeli kapusta jest za kwaśna.
Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, warto więc poświęcić chwilę by przygotować pełnowartościowe, lekkie i zdrowe danie, które nas nasyci i dostarczy organizmowi niezbędnych witamin.
Płatki ryżowe to idealne śniadanie, a podane z owocami sezonowymi stanowi skarbnicę witamin oraz mikro- i makroelementów.
Dodatkowo płatki ryżowe to produkt bezglutenowy, który możecie przygotować zarówno na mleku jak i na wodzie (przy diecie bezmlecznej).
Składniki na płatki ryżowe z sezonowymi owocami (dla 1-2 osób):
1 szkl. płatków ryżowych błyskawicznych
1 szkl. mleka lub wody (w wersji bezmlecznej)
cukier, miód, ksylitol lub syrop z agawy do smaku (opcjonalnie)
szczypta soli morskiej
sezonowe owoce: truskawki, maliny, borówki, jagody, jeżyny itp.
Jak przygotować płatki ryżowe z sezonowymi owocami (dla 1-2 osób):
W rondelku zagotowujemy mleko/wodę.
Dodajemy szczyptę soli i powoli wsypujemy płatki ryżowe.
Gotujemy na wolnym ogniu około 2 minut aż płatki wchłoną mleko/wodę.
W tym momencie możemy dosłodzić do smaku dowolnym słodzidłem.
Przekładamy do miseczki i przybieramy owocami, ewentualnie listkiem melisy.