Przygotowujecie się na Tłusty Czwartek, a czas ucieka?
Oto przepis, który uratuje sytuację i sprawi, że Wasze podniebienie będzie w siódmym niebie! Faworki z ciasta francuskiego to kwintesencja szybkości i smaku, to kulinarne arcydzieło w wersji last minute.
W piekarniku zamieniają się w smakowite, chrupiące łakocie bez zbędnego zamieszania. Czas na radykalną zmianę w tradycyjnych przysmakach Tłustego Czwartku!
Zapomnijcie o tradycyjnych pączkach! Dziś przygotujemy coś ekspresowego, idealnego dla zapracowanych, spóźnialskich czy po prostu dla tych, którzy cenią sobie szybkość i smak.
Nie bójcie się, to dziecinnie proste! Wystarczy kilka chwil, płat ciasta francuskiego, piekarnik i voilà – macie górkę faworków gotową do rozkoszowania się.
Ostatnia szansa na smakowite faworki z ciasta francuskiego
Dlatego, nawet jeśli spóźniliście się z przygotowaniami, możecie skusić się na te wyjątkowe smakołyki. Wasze dzieci też z pewnością poradzą sobie z tym zadaniem – przy okazji nauka i zabawa w jednym!
Czas zamienić klasyczne pączki na rzecz tych łatwych do przygotowania faworków. W końcu, co może być lepszego niż przepis na faworki last minute pełne smaku?
Zastosuj ekspresowy przepis na faworki z ciasta francuskiego
Nie ma potrzeby przesiadywania godzinami przy garnku z gorącym olejem.
Te faworki to efektowna alternatywa dla klasycznych pączków – wszystko dzięki wykorzystaniu płata ciasta francuskiego.
Dodatkowy atut?
To szybki wypiek, który zdobędzie serca nawet najbardziej zapracowanych smakoszy.
Faworki z ciasta francuskiego: szybko, prosto, smacznie!
Dzięki ekspresowemu przepisowi, nawet najwięksi leniwi kucharze będą w stanie stworzyć wykwintne faworki.
Zawarte w przepisie wskazówki wykorzystajcie, aby cieszyć się pięknie wyrośniętym, warstwowym i chrupkim wypiekiem.
Pamiętajcie, aby sięgnąć po te smakowite faworki z piekarnika w Tłusty Czwartek – to recepta na udaną zabawę, nawet w ostatniej chwili!
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy.Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.
Składniki na faworki z ciasta francuskiego:
1 płat ciasta francuskiego (275 g) – u mnie ciasto lekkie
odrobina mleka do posmarowania ciasta
cukier puder do oprószenia – u mnie puder z erytrytolu
Jak przygotować faworki z ciasta francuskiego:
Na samym początku, zanim przystąpimy do wykrawania faworków, nastawiamy piekarnik i rozgrzewamy do temperatury 200°C z termoobiegiem lub 220°C bez termoobiegu.
Schłodzony płat ciasta francuskiego wyjmujemy z lodówki na około 5-10 minut przed przystąpieniem do pieczenia, aby nabrało wyższej temperatury (ciasto nie będzie się kurczyło podczas pieczenia).
Ciasto delikatnie rozwijamy.
Radełkiem lub nożem wycinamy paski o szerokości ok. 3 cm, a każdy pasek przecinamy na pół pod ukosem.
Następnie każdy pasek ciasta nacinamy po środku wzdłuż, a jeden z końców przeciągamy przez powstały otwór, delikatnie potrząsamy, aby splot się ułożył.
Faworki układamy na blaszy wyłożonej papierem do pieczenia.
Smarujemy bardzo delikatnie mlekiem.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez około 10 minut aż ładnie się zezłocą – szczegółowy opis pieczenia znajdziecie na opakowaniu.
Po upieczeniu układamy na talerzu i posypujemy cukrem pudrem lub erytrytolem zmielonym na puder w młynku do kawy.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 314 kcal (100 g) białka (B): 6,1 g tłuszcze (T): 14,6 g węglowodany (W): 39,2 g błonnik (f): 1,19 g ******
Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.
Przygotowałam wyjątkowe pączki, które są prawdziwym ideałem smaku!
Nic nie zastąpi domowych wypieków – takich jak te, których nie znajdziecie w żadnej cukierni.
Jednakże, by osiągnąć ten poziom doskonałości, trzeba włożyć sporo serca, siły oraz cierpliwości!
Do stworzenia tych przysmaków wykorzystuję mąkę tortową, same żółtka, zaczyn ze świeżych drożdży, odrobinę cukru, stopione masło oraz spirytus.
Aby dodać pączkom wyjątkowego aromatu, można sięgnąć po cukier waniliowy lub różnorodne aromaty, jak np. pomarańczowy lub cytrynowy.
Smak i zapach pączków zależą tylko od Waszej inwencji i gustu.
Można eksperymentować z dodatkami i nadzieniem, tworząc wyjątkowe połączenia.
Pączki luksusowe zawsze wychodzą perfekcyjne – miękkie, puszyste, doskonale wyrośnięte i pachnące, z charakterystyczną jasną obwódką wokół.
Są po prostu wyśmienite.
Można je przygotować z różnymi nadzieniami, takimi jak marmolada owocowa, konfitura różana lub wiśniowa, krem czekoladowy, karmelowy lub z budyniem.
Świetnie smakują także bez nadzienia.
Pączki można posypać cukrem pudrem, polać polewą lub lukrem oraz udekorować, np. skórką pomarańczową.
Krok po kroku: Jak przygotować idealne paczki?
Krok 1: Przygotowanie składników
Zacznijmy od starannego przygotowania wszystkich składników. Warto postawić na świeże i wysokiej jakości produkty, aby uzyskać doskonały smak pączków.
Krok 2: Aktywacja drożdży
Rozpoczynamy od aktywacji drożdży. Rozpuszczamy je w letnim mleku z dodatkiem cukru i pozostawiamy na kilka minut, aby zaczęły fermentować. To kluczowy moment, który zapewnia puszystość ciasta.
Krok 3: Wyrabianie ciasta
W dużej misce łączymy przesianą mąkę z solą, aktywowanymi drożdżami, ubitymi żółtkami, resztą mleka oraz aromatem i alkoholem. Wyrabiamy ciasto, stopniowo dodając rozpuszczone masło, aż uzyskamy gładkie, miękkie i elastyczne ciasto.
Krok 4: Pierwsze wyrastanie
Przykrywamy ciasto ściereczką i pozostawiamy je w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około godzinę, aż podwoi swoją objętość. To ważny etap, podczas którego ciasto nabiera objętości i lekkości.
Krok 5: Formowanie pączków
Wyrośnięte ciasto delikatnie zagniatamy, usuwając nadmiar powietrza. Następnie wałkujemy je i wycinamy kółka, układając je na podsypanej mąką stolnicy.
Krok 6: Drugie wyrastanie
Pączki przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do ponownego wyrastania na około 30 minut, aż podwoją swoją objętość. Dzięki temu krokowi pączki będą jeszcze bardziej puszyste i lekkie.
Krok 7: Smażenie
Podgrzewamy olej do temperatury około 175°C. Smażymy pączki partiami, aż zyskają złoty kolor z obu stron.
Krok 8: Odsączanie z tłuszczu
Po usmażeniu pączki wyjmujemy za pomocą łyżki cedzakowej i układamy na bibule, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Krok 9: Nadziewanie
Ciepłe pączki nadziewamy ulubionymi nadzieniami, takimi jak marmolada, konfitura lub krem, za pomocą szprycy.
Krok 10: Dekorowanie
Gdy pączki wystygną, możemy je udekorować, posypując cukrem pudrem, polewając lukrem lub dodając ulubioną polewę.
Gotowe! Teraz możecie delektować się domowymi, świeżymi pączkami, które z pewnością zachwycą każdego smakosza.
Sekret udanych pączków:
1. Obowiązkowo alkohol lub ocet
Dodanie alkoholu lub octu do ciasta to tradycyjny sposób naszych babć. Ocet reguluje pH ciasta, zapewniając odpowiednią teksturę – pączki będą miękkie, puszyste i delikatne. Podczas smażenia ocet wyparuje, nie pozostawiając smaku, a ciasto absorbuje mniej tłuszczu.
2. Dokładnie wyrobione i wyrośnięte ciasto
Starannie wyrobione ciasto ma miękką strukturę, jest gładkie i elastyczne. Proces wyrabiania trwa około 15-20 minut. Ciasto drożdżowe wymaga podwójnego wyrastania – pierwsze około godziny, a drugie po uformowaniu pączków, trwające około 30-60 minut.
Delikatne zagniatanie ciasta pozwala na usunięcie nadmiaru powietrza, co zapewnia idealną teksturę. Drugie wyrastanie gwarantuje jasną obwódkę na pączku.
3. Odpowiednia temperatura smażenia
Kluczowym elementem jest temperatura oleju (175-180°C). Zbyt wysoka spowoduje przypalenie z zewnątrz i surowość w środku, a zbyt niska spowoduje, że pączki nie wyrosną odpowiednio i będą chłonęły tłuszcz, pomimo dodania alkoholu.
Jeśli nie mamy termometru cukierniczego, możemy sprawdzić gotowość oleju, zanurzając kawałek ciasta – jeśli szybko się smaży, olej jest gotowy.
Pączki wkładamy na olej delikatnie, w taki sposób, by dolna część była zanurzona, a górna na powierzchni.
Smażymy w małych partiach na średnim ogniu po około 3 minuty z każdej strony, aby zachować temperaturę i uzyskać charakterystyczną obwódkę wokół pączka.
4. Prawidłowe pudrowanie pączków
Pudrowanie pączków to ostatni krok, który wymaga cierpliwości.
Nie należy tego robić zaraz po usmażeniu. Pączki należy najpierw wystudzić, aby uniknąć rozpuszczenia cukru pudru i tworzenia mokrych plam.
Dopiero gdy pączki są już chłodne, można je delikatnie oprószyć cukrem pudrem.
Jak uzyskać jasną obwódkę na pączku?
1. Doskonałe wyrośnięcie ciasta:
Zapewnienie odpowiedniego wyrastania ciasta to kluczowy krok.
Ciasto powinno podwoić swoją objętość podczas pierwszego wyrastania, a po formowaniu pączków powinno dodatkowo wyraźnie wzrosnąć.
2. Lekkość ciasta:
Po uformowaniu pączków i wzroście, krążek ciasta powinien być bardzo lekki w dotyku. To oznaka, że ciasto jest dobrze wyrośnięte i gotowe do smażenia.
3. Odpowiednio gorący olej:
Temperatura oleju ma kluczowe znaczenie dla uzyskania jasnej obwódki na pączku.
Olej powinien osiągnąć temperaturę około 175°C, co zapewni idealne warunki smażenia i charakterystyczną jasną obwódkę.
Dzięki tym wskazówkom, Wasze pączki będą nie tylko wyglądały, ale również smakowały doskonale!
Składniki na pączki luksusowe:
500 g (3 lekko czubate szkl.) mąki tortowej
250 ml (1 szkl.) mleka
25 g (1/4 kostki) świeżych drożdży
50 g (3 czubate łyżki) cukru
50 g (1/4 kostki) masła
5 żółtek
szczypta soli
1 czubata łyżka cukru waniliowego lub 16 g cukru wanilinowego
aromat pomarańczowy
1 łyżka spirytusu
marmolada
cukier puder do oprószenia
ok. 1,5 l oleju rzepakowego do smażenia
Jak przygotować pączki luksusowe:
Masło roztapiamy i odstawiamy do wystudzenia.
Mleko podgrzewamy, aby było letnie.
Drożdże rozkuszamy do miseczki, dodajemy 1 łyżkę cukru i 1 łyżkę mąki (z ilości odmierzonej do ciasta), mieszamy aż drożdże zaczną się rozpuszczać, a następnie dodajemy 1/2 szkl. mleka.
Odstawiamy do wyrośnięcia zaczynu.
W tym czasie, gdy zaczyn rośnie do miski przekładamy żółtka, resztę cukru i cukier waniliowy.
Składniki wyrabiamy aż się dobrze połączą, ciasto będzie się jeszcze kleiło do rąk.
Teraz dolewamy stopniowo masło i wyrabiamy przez około 15-20 minut aż ciasto będzie gładkie, miękkie i elastyczne.
Dobrze wyrobione ciasto przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy na około 1 godzinę do wyrośnięcia, w ciepłe miejsce. W tym czasie ciasto podwoi swoją objętość.
W miskę z wyrośniętym ciastem wbijamy pięść i przekładamy ciasto na blat, bardzo delikatnie i krótko wyrabiamy przez około 1 minutę.
Staramy się jak najmniej podsypywać mąką, najlepiej wyrabiać na samym blacie.
Ciasto wałkujemy na grubość około 1,5 cm i za pomocą szklanki lub większej obręczy wykrawamy kółka – ja użyłam szerszej szklanki o średnicy 8 cm i otrzymałam 25 pączków.
Kółka układamy na blacie podsypanym mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na około 30-60 minut w ciepłe miejsce.
Do płytkiego garnka o pojemności ok. 2,5 litra wlewamy około 1,5 l oleju rzepakowego i podgrzewamy do temperatury około 175°C.
Można użyć do tego termometru cukierniczego lub zrobić próbę oleju, wrzucając kawałek surowego ciasta. Jeżeli zacznie od razu skwierczeć, to olej jest już gotowy do smażenia.
Na gorący olej wkładamy ostrożnie małymi partiami pączki i smażymy na mocno złoty kolor, około 3 minut, a następnie patyczkiem przewracamy pączki na drugą stronę i smażymy przez kolejne 3 minuty aż będą rumiane.
Pączki wykładamy do wystudzenia na talerze wyłożone ręcznikiem papierowym, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu.
Jeszcze ciepłe pączki nadziewamy marmoladą za pomocą szprycy.
Wystudzone pączki oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!
Tłusty Czwartek to dzień radości, nie liczymy kalorii, zjadamy ze smakiem i bez wyrzutów sumienia!
Dziś przenoszę Was w kulinarne smaki z moją pyszną propozycją – sałatką, która robi wrażenie zarówno smakowe, jak i wizualne!
Sałatka z cebulą marynowaną, pomidorkami, fetą i dressingiem orzechowym – to bardzo smaczna i zdrowa sałatka.
Mieszanka świeżych sałat (szpinak, rukola, botwinka), orzechowy dressing, delikatnie marynowana czerwona cebula, soczyste pomidorki koktajlowe, suszone na słońcu Italii pomidory oraz królowa smaku – ser feta.
Każdy z elementów sałatki jest jak mały kawałek składanki, która po złożeniu w całość zamienia się w niesamowicie smaczną sałatkę.
Czerwona cebula, po krótkiej kąpieli w marynacie z octu i cukru, staje się nie tylko delikatniejsza i łagodniejsza w smaku, ale także dodaje wyjątkowego aromatu. To niezastąpiony element, który sprawia, że ta sałatka wyróżnia się spośród innych.
Pomidorki koktajlowe są słodkie i dostępne przez cały rok, dodają do kompozycji nie tylko smaku, ale również kolorowego akcentu. Uroczo prezentują się w sałatkach.
Teraz moment na królową – fetę. Ser sałatkowy wytwarzany z mleka owczego, koziego lub mieszanki obu. To ser solankowy, kruszący się, bez nadmiaru tłuszczu. Słonawy, lekko kwaśny smak tego sera idealnie współgra z resztą składników, zwłaszcza lubi się z pomidorami i sałatą, cebulą, papryką i oliwkami.
A suszone pomidory? To już całkiem inny wymiar zwykłego pomidora. Wytrawne, lekko słodkie, z delikatną goryczką i ziołowymi nutami – to smakowy rollercoaster, który podbija podniebienie.
Całość polana aksamitnym dressingiem orzechowym, który już wcześniej Wam prezentowałam, tworzy symfonię smaków.
Sałatka z cebulą marynowaną, pomidorami, fetą i dressingiem orzechowym daje niesamowite wrażenia smakowe i świetnie sprawdza się w przeróżnych sytuacjach.
Może tworzyć samodzielny posiłek z dodatkiem grzanek, może być dodatkiem obiadowym, sałatką na lunch do pracy i sałatką na kolację we dwoje, oczywiście przy świecach.
Jest tak pyszna, że można ją jeść i jeść.
Jedna miska tej sałatki to zdecydowanie za mało!
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy.Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.
Składniki na sałatkę z cebulą marynowaną, pomidorami, fetą i dressingiem orzechowym:
Jak przygotować sałatkę z cebulą marynowaną, pomidorami, fetą i dressingiem orzechowym:
Na samym początku przygotowujemy cebulkę marynowaną.
Cebulę kroimy w piórka, przekładamy do miseczki, wlewamy ocet, dodajemy erytrytol, sól i dokładnie mieszamy.
Cebulę odstawiamy do zamarynowania na około 30 minut do lodówki.
W tym czasie sałatę myjemy, osuszamy w wirówce do sałaty i rwiemy na mniejsze kawałki. Młode listki zachowujemy w całości.
Pomidorki kroimy na pół, a suszone pomidory w paski i dodajemy do sałaty, dodajemy także pokruszoną fetę i marynowaną cebulę.
Całość polewamy dressingiem orzechowym.
Podajemy od razu.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 323 kcal (1 porcja z 2) białka (B): 11,8 g tłuszcze (T): 25,8 g węglowodany (W): 10,1 g błonnik (f): 1,0 g ******
Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.
W tym artykule zebrałam dla Was wyjątkowe propozycje pralin, idealnych do samodzielnego przygotowania i podarowania ukochanej osobie jako oryginalnej walentynki.
Te łatwe i szybkie w wykonaniu przysmaki z pewnością oczarują każdego, sprawiając, że ten dzień stanie się jeszcze bardziej wyjątkowy.
À propos walentynkowej kartki, to warto wrócić do korzeni tego romantycznego święta.
Pierwsza zachowana walentynka, datowana na 1415 rok, pochodzi od księcia Orleanu, Karola, który uwięziony w londyńskim Tower przekazał swojej żonie niezapomniane wyznanie miłości właśnie poprzez kartkę.
To fascynujące spojrzenie na początki tradycji świętowania miłości, której kontynuację możemy odnaleźć w magicznych smakach przygotowywanych pralin.
Happy Valentine’s Day! ❤️
Poniżej zbiór przepisów na pralinki na Walentynki:
Zapraszam na kulinarne czarowanie, Tłusty Czwartek już tuż, tuż!
Dzisiaj szybkie i perfekcyjne faworki, zwane także chrustami.
W moim rodzinnym domu zawsze nazywaliśmy je chrustami, a teraz chciałabym podzielić się z Wami moim sprawdzonym i niezawodnym przepisem na te wyjątkowe łakocie.
Odkąd pamiętam, robię je zawsze doskonałe: cieniutkie, pełne pęcherzyków powietrza i niezwykle chrupiące.
Tych perfekcyjnych chrustów nauczyła mnie robić moja babcia, robię je od dziecka.
Ten przepis to klucz do doskonałości, a dzięki trzem prostym zasadom, Wasze faworki będą niezapomnianym smakołykiem.
Przepis na doskonałe faworki w trzech krokach:
Przesiewanie z rozmachem: mąkę i cukier puder przesiewamy przez sito, nadając naszym składnikom lekkości i pozbywając się ewentualnych grudek. To pierwszy krok do napowietrzenia ciasta.
Uważne wyrabianie: dobrze wyrabiamy ciasto, a następnie kilka minut intensywnie wybijamy wałkiem. Ten proces gwarantuje nie tylko chrupkość, ale także obfitość pęcherzyków powietrza, które sprawią, że faworki będą niezwykle lekkie.
Cieniutko, jak nigdy wcześniej: trzecia zasada to bardzo cienkie wałkowanie ciasta, starając się osiągnąć maksymalną delikatność. Im cieńsze ciasto, tym bardziej chrupiące faworki – prostsze niż się wydaje!
Zapraszam do wspólnego wypiekania i delektowania się tym tradycyjnym smakiem dzieciństwa.
W końcu, co może być lepszego niż domowe faworki, które robi się od lat i zawsze wychodzą idealne?
Let’s fry!
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy.Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.
Przepis na faworki tradycyjne
Składniki na faworki tradycyjne:
300 g (2 szkl.) mąki pszennej tortowej
4 żółtka
2 łyżki cukru pudru
1 szczypta soli
4-5 łyżek gęstej, kwaśnej śmietany
1 łyżka octu lub spirytusu
tłuszcz do smażenia
cukier puder i cukier waniliowy do posypania
Jak przygotować faworki tradycyjne:
Mąkę przesiewamy z cukrem pudrem i solą na stolnicę. To ważne, aby napowietrzyć składniki i pozbyć się ewentualnych grudek.
Następnie po środku kopczyka robimy dołek i dodajemy żółtka, śmietanę oraz ocet lub spirytus.
Składniki mieszamy, a następnie zagniatamy ciasto jak na pierogi – jednolite i dość gęste, ale nie za twarde. W razie potrzeby dodajemy łyżeczkę lub dwie śmietany, co zależy od wilgotności mąki.
Dokładnie wyrabiamy ciasto, a następnie składamy i wybijamy wałkiem by się napowietrzyło. Czynność powtarzamy kilka razy przez około 10 minut.
To ważne, bo w ten sposób faworki będą bardzo chrupiące i z pęcherzykami powietrza. Natrudzimy się, ale zobaczycie sami, że warto!
Ciasto przekładamy do woreczka foliowego i odstawiamy na co najmniej 30 minut (najlepiej na 1 godzinę) do wypoczęcia.
Ciasto po wypoczynku jest bardzo elastyczne i idealne do wałkowania.
Wałkujemy ciasto najcieniej jak się da, to ważne, wtedy po usmażeniu będą bardzo chrupiące i delikatne.
Radełkiem lub nożem kroimy pasy o szerokości 2-3 cm i długości około 10-12 cm, ukośne na końcach.
Każdy pasek ciasta nacinamy wzdłuż przez środek, przez otwór przekładamy jeden koniec i przeciągamy.
Faworki wkładamy na rozgrzany tłuszcz i krótko smażymy (po ok. 30-60 sekund) z obu stron na złoty kolor.
Po usmażeniu układamy na ręczniku papierowym do osączenia z tłuszczu.
Posypujemy cukrem pudrem lub cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym.
Parówki w sosie pomidorowym to danie kryzysowe i tanie. Idealne na każdą kieszeń.
To prosty przepis, który w mgnieniu oka zamienia się w pyszny posiłek.
Dnie niezwykle smaczne, a przy tym bardzo łatwe i szybkie w przygotowaniu.
Parówki to klucz do dobrego smaku, dlatego najlepiej użyć parówek dobrej jakości i sprawdzonej marki.
Sekretem potrawy jest jednak aromatyczny sos pomidorowy, przygotowany na bazie passaty. Dzięki trzem rodzajom mielonej papryki (słodkiej, ostrej i wędzonej) oraz aromatycznym ziołom, smak potrawy nabiera intensywności i charakteru.
Sos pomidorowy nadaje potrawie wyjątkowego smaku, tworząc niezapomniane wrażenia kulinarne.
Parówki w sosie pomidorowym doskonale komponują się z różnymi dodatkami – od klasycznego purée, przez pieczone ziemniaki, kaszę, ryż, aż po chrupiące frytki czy makaron. Opcji jest wiele, co pozwala na dostosowanie dania do własnych preferencji.
Świetnym uzupełnieniem są również świeże surówki lub delikatnie ugotowane na parze brokuły, tworząc pełnowartościowy i zrównoważony obiad.
Zachęcam do wypróbowania tego przepisu i delektowania się smakiem prostych, lecz wyjątkowych parówek w sosie pomidorowym.
Smacznego!
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy.Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.
Składniki na parówki w sosie pomidorowym:
2 opakowania (500 g) parówek dobrej jakości, np. z szynki lub indyka
700 g passaty pomidorowej
1 duża cebula
1 duży ząbek czosnku
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczki wędzonej papryki
1 łyżeczka suszonego oregano
1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
1 łyżeczka erytrytolu lub cukru
sól morska lub himalajska
pieprz czarny świeżo mielony
2 łyżki oleju rzepakowego
świeże oregano do podania
Jak przygotować parówki w sosie pomidorowym:
Cebulę kroimy w kosteczkę, a parówki w plastry, ok. 0,5 cm grubości.
Na patelni rozgrzewamy olej.
Na rozgrzany olej wrzucamy cebulę, oprószamy solą i smażymy aż się ładnie zeszkli.
Do zeszklonej cebuli wrzucamy pokrojone parówki i przesmażamy przez ok. 2 minuty, często mieszając.
Następnie dodajemy posiekany czosnek, wszystkie rodzaje papryki i razem przesmażamy przez ok. 30 sekund, cały czas mieszając.
Wlewamy passatę, dodajemy erytrytol lub cukier, oregano, zioła prowansalskie oraz 1/2 łyżeczki soli i szczyptę pieprzu.
Do butelki po passacie wlewamy 1/2 szklanki wody, wstrząsamy, aby zebrać wszystko ze ścianek i wlewamy do sosu.
Przykrywamy garnek pokrywką i gotujemy ok. 15 minut na wolnym ogniu.
Finalnie doprawiamy solą i pieprzem do smaku, ewentualnie słodzidłem.
Podajemy z listkami świeżego oregano.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 144 kcal (100 g) białka (B): 6,8 g tłuszcze (T): 10,6 g węglowodany (W): 4,6 g błonnik (f): 0,64 g ******
Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.
Batata Harra to niezwykle aromatyczne, pikantne ziemniaki, które rozgrzeją Twoje podniebienie i przeniosą Cię prosto na ulice Bejrutu.
To przepyszna przystawka pochodząca z kuchni libańskiej.
Danie niezwykle proste i szybkie do przygotowania, a przy tym bardzo smaczne.
Trzy drogi do uzyskania doskonałych ziemniaków
W kuchni libańskiej tradycyjnie pikantne ziemniaki poddaje się podwójnemu smażeniu, najpierw w samej oliwie, a następnie w oliwie przesmażonej z aromatycznymi przyprawami i świeżym sokiem z cytryny.
To proces, który nadaje ziemniakom nie tylko chrupkość, ale także głęboki i intensywny smak.
Pomimo, że ziemniaki są smażone to nie są za tłuste i nie czuje się ich ciężkości, wręcz przeciwnie są bardzo smaczne, aromatyczne, a dodatki dodają im lekkości i świeżości.
Drugą popularną metodą jest wstępne podgotowanie ziemniaków przez około 10-15 minut, a następnie przesmażenie ich w aromatycznej oliwie.
To alternatywa, dla tych którzy chcą ograniczyć ilość użytego tłuszczu.
Trzecią metodą przygotowania Batata Harra jest upieczenie ziemniaków w wysokiej temperaturze, a następnie polanie ich oliwą z przyprawami.
To alternatywa, dla tych którzy szukają zdrowszej opcji. Ziemniaki pieczone w wysokiej temperaturze, a potem polane aromatyczną oliwą – smak i zdrowie w jednym.
Każda z powyższych metod jest pyszna, bardzo aromatyczna, pełna smaku, przepełniona lekkością i świeżością.
Magia składników
Zioła, przyprawy i sok z cytryny to kluczowe składniki, które zamieniają zwykłe ziemniaki w prawdziwą ucztę libańską.
Zamieniają, jak za sprawą czarodziejskiej różdżki, pospolite pyry w przepyszną, chrupiącą, pikantną i świeżą orientalną przystawkę.
Batata Harra to doskonała przekąska lub dodatek do libańskich dań, np. falafeli, koft, kebabów, hummusu czy baba ghanoush.
Zapraszam Was do odkrywania świata libańskich smaków i do wypróbowania trzech różnych metod przygotowania Batata Harra, które przedstawiam poniżej.
Gotowi na kulinarne podróże?
Let’s spice it up! 🌶️🥔
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy.Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.
Składniki na Batata Harra – libańskie pikantne ziemniaki:
ok. 1 kg ziemniaków (waga po obraniu)
3-4 ząbki czosnku
2 łyżeczki ziaren kolendry lub 1 łyżeczka kolendry w proszku
2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki
1 łyżeczka kminu rzymskiego
1/2 – 3/4 łyżeczki przyprawy harissa lub 1/4 (lub więcej) łyżeczki suszonych płatków chili lub w proszku lub posiekanej świeżej papryczki
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki kminku całego
1 cytryna
4 łyżki oliwy lub oleju rzepakowego
garstka listków świeżej mięty
świeża kolendra lub natka pietruszki
sól
pieprz czarny świeżo mielony
Jak przygotować Batata Harra – libańskie pikantne ziemniaki:
I metoda – głębokie smażenie:
Obrane ziemniaki kroimy, może być to mniejsza kostka ok. 2×2 cm lub całkiem spore kawałki, a nawet ćwiartki.
Następnie ziemniaki dokładnie płuczemy, aby pozbyć się nadmiaru skrobi i dokładnie osuszamy, np. czystą ściereczką kuchenną.
W garnku lub patelni rozgrzewamy olej do temperatury ok. 170-180 °C, musi go być kilka centymetrów, tak aby można było zanurzyć ziemniaki.
Ziemniaki wrzucamy partiami na gorący olej i smażymy do zrozumienia, odsączamy na papierowych ręcznikach z nadmiaru tłuszczu.
W tym czasie przygotowujemy aromatyczną oliwę.
Jak przygotować aromatyczną oliwę:
Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy ziarna kolendry, paprykę, harissę lub chili, kurkumę, kmin oraz kminek.
Całość przesmażamy na średnim ogniu przez około minutę, cały czas mieszając, aby przyprawy się nie spaliły. W ten sposób uwalniamy cały aromat i smak przypraw.
Następnie dodajemy posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek i sok z cytryny i smażymy dosłownie 2-3 sekundy, uważając, aby czosnek się nie przypalił, gdyż stanie się gorzki.
Patelnię zestawiamy z palnika, dodajemy posiekaną miętę, garstkę posiekanej natki pietruszki lub świeżej kolendry, mieszamy.
Do tak przygotowanej aromatycznej oliwy wkładamy ziemniaki i dokładnie je obtaczamy, aby całe się pokryły tłuszczem.
Doprawiamy do smaku solą i ewentualnie pieprzem świeżo mielonym.
Przekładamy na półmisek lub duży talerz, posypujemy resztą zieleniny.
Podajemy gorące lub w temperaturze pokojowej.
II metoda – wstępne gotowanie
Obrane ziemniaki myjemy, przekładamy do garnka, zalewamy wodą i dodajemy sól.
Zagotowujemy, a na następnie zmniejszamy grzanie i gotujemy ziemniaki przez około 10-15 minut, powinny być ugotowane, ale jeszcze zwarte.
Odcedzamy i studzimy, a następnie kroimy w kostkę lub ćwiartki.
W tym czasie przygotowujemy aromatyczną oliwę, jak wyżej, w I metodzie, ale nie dodajemy zieleniny.
Dodajemy wystudzone ziemniaki do oliwy, dokładnie pokrywamy je oliwą z przyprawami, dodajemy połowę zieleniny i smażymy całość przez kilka minut aż ziemniaki się zarumienią, ok. 3 minut.
Podajemy posypane resztą zieleniny.
III metoda – pieczenie
Obrane ziemniaki, myjemy, kroimy w kostkę ok. 2×2 lub większe kawałki i dokładnie płuczemy w zimnej wodzie, aby usunąć nadmiar skrobi, co sprawi, że uzyskamy chrupiące ziemniaki.
Ziemniaki osuszamy, przekładamy na blachę do pieczenia, można bezpośrednio na blachę, bez papieru pergaminowego. Wystarczy w tym celu włożyć blachę do piekarnika, gdy piekarnik się nagrzewa.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200°C z włączoną funkcją pieczenia góra-dół.
Ziemniaki spryskujemy oliwą i oprószamy solą, przekładamy na gorącą blachę, co pozwoli uzyskać chrupiącą skórkę.
Ziemniaki powinny być ułożone w jednej warstwie, aby mogły równomiernie się piec.
W trakcie pieczenia nie mieszajmy ziemniaków. Wystarczy raz w połowie pieczenia obrócić je, gdy będą ładnie zarumienione po jednej stronie.
Czas pieczenia zależy od gatunku i wielkości ziemniaków. Po prostu musimy zaglądać, ale nie trwa to dłużej jak około 30 minut w przypadku ziemniaków pokrojonych na ćwiartki, im mniejsze kawałki tym krótszy czas pieczenia.
Gdy ziemniaki są już prawie gotowe przygotowujemy oliwę z przyprawami jak w I metodzie.
Upieczone ziemniaki przekładamy do mieszanki oliwy z ziołami i przyprawami, dokładnie je pokrywamy aromatyczną oliwą, a następnie przekładamy na półmisek i posypujemy pozostałą zieleniną.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 126 kcal (100 g przygotowanych wg III metody) białka (B): 1,9 g tłuszcze (T): 4,8 g węglowodany (W): 19,7 g błonnik (f): 1,71 g ******
Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.
Choć mamy jeszcze zimę to piękna pogoda dopisuje, za oknem coraz więcej słońca.
Coraz więcej zajadamy sałatek, bo warzywa w obecnych czasach są dostępne przez cały rok, i to nawet te niesezonowe.
Sałatki goszczą u mnie przez cały rok, zabieram je także często do pracy na lunch.
Są to przeważnie sałatki na bazie sałaty czy młodych listków z dodatkiem świeżych warzyw, a nawet owoców.
W związku z czym mam dla Was propozycję na pyszny dressing sałatkowy.
Moc naturalnych składników
Dressing orzechowy do sałat to zdrowa propozycja dressingu do sałatek z kilku prostych i naturalnych składników.
Oliwa jest bogata w jednonienasycone kwasy tłuszczowe, które pomagają obniżyć poziom złego cholesterolu LDL i podwyższyć poziom dobrego cholesterolu HDL.
Orzechy włoskie posiadają wysoką zawartość magnezu, który korzystnie wpływa na funkcje poznawcze, kwasów OMEGA-3, które wspomagają pamięć krótkotrwałą i werbalną, a także witamin z grupy B, które wspierają prawidłowe funkcjonowanie mózgu.
Prócz tych dwóch głównych składników w dressingu, jak w przypadku większości sosów sałatkowych, znajdziemy sok świeżo wyciśnięty z cytryny oraz miód.
Dressing orzechowy do sałat jest przygotowywany na bazie oliwy/oleju podgrzewanego z orzechami włoskimi.
Dzięki temu prostemu zabiegowi aromatyzujemy oliwę.
Dressing jest pyszny, aksamitny, słodko-kwaśny z dość wyczuwalną nutą orzechów włoskich.
Bazę, czyli aromatyzowaną oliwę, najlepiej jest przygotować dzień wcześniej, np. wieczorem, gdyż oliwa musi być dokładnie wystudzona i mieć temperaturę pokojową.
Dressing orzechowy idealnie komponuje się z różnego rodzaju sałatami.
Polecam!
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy.Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.
Składniki na dressing orzechowy do sałat:
1 szkl. wyłuskanych orzechów włoskich
1/2 szkl. oliwy lub oleju rzepakowego
sok z ok. 1 cytryny – ok. 3 łyżek
2-2,5 łyżeczki miodu
szczypta soli morską lub himalajskiej
szczypta pieprzu czarnego świeżo mielonego
Jak przygotować dressing orzechowy do sałat:
Wyłuskane orzechy siekamy drobniej, zalewamy oliwą lub olejem, stawiamy na gaz i podgrzewamy do czasu aż stanie się bardzo ciepła.
Uważamy, aby oliwa mam się nie zagotowała!
Pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Najlepiej, abyśmy pozostawili na całą noc.
Następnego dnia przecedzamy oliwę przez sitko z orzechów.
Do zimnej oliwy dolewamy stopniowo sok z cytryny, cały czas mieszając trzepaczką.
W kolejnym kroku dodajemy miód i dalej dokładnie mieszamy, aż uzyskamy jednolitą i aksamitną emulsję.
Dressing powinien mieć zrównoważony słodko-kwaśny smak – próbujemy i oceniamy smak, dodając ewentualnie więcej soku z cytryny lub kapkę miodu.
Na koniec doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Dressing przelewamy do czystego słoiczka, zakręcamy i przechowujemy w lodówce około 2 tygodni.
Podajemy do sałatek na bazie sałat.
Przed polaniem sałatki dressing należy dokładnie wstrząsnąć lub wymieszać, gdyż rozwarstwia się.
Orzechy, które odcedzaliśmy możemy dodać do sałatki, ewentualnie do dressingu.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 58 kcal (1 łyżka) białka (B): 0,0 g tłuszcze (T): 5,8 g węglowodany (W): 1,5 g błonnik (f): 0,0 g ******
Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.
Jajka w sosie musztardowym to danie, której pamiętam z dzieciństwa.
To danie z typu awaryjnych i bardzo tanich, gdy zabrakło czasu na zrobienie zakupów lub coś wypadło do załatwienia po pracy.
Od czasu do czasu je robię, właśnie w kryzysowych przypadkach, gdy brak pomysłu lub w lodówce tylko światło, jajka i musztarda, a to chyba zawsze jest u każdego.
Jajka w sosie musztardowym zawsze bardzo mi smakowały, moja mama robiła bardzo dobry sos.
Sos musztardowy możemy przygotować na kilka sposobów, np. na mleku, bez mleka lub z dodatkiem śmietanki.
Każda z tych propozycji jest smaczna i szybka w przygotowaniu.
Jeśli ktoś ma nietolerancję laktozy może przygotować sos na bulionie lub wodzie, a jeśli życzymy sobie, aby sos był bardziej kremowy i aksamitny możemy zamiast mleka wlać słodką śmietankę.
Ważne, żebyśmy zaopatrzyli się w musztardę dobrej jakości, jeśli chcemy uzyskać smaczny sos. Wątpliwej jakości musztarda nie uczyni, że sos będzie smakował. Lepię dołożyć złotówkę i kupić sprawdzony produkt.
Co jeszcze ważne?
Polecam ostrą musztardę sarepską, która doskonale się sprawdza i daje fajny smak i delikatny pazur potrawie.
Zatem zapraszam na jajka w sosie musztardowym na ciepło.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy.Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.
Składniki na jajka w sosie musztardowym na ciepło (3-4 porcje):
6-8 jajek “L” ( liczę po 2 jajka na osobę)
1 cebula
3 łyżki musztardy sarepskiej
25 g (2 łyżki) masła
1 czubata łyżka mąki pszennej
1/2 szkl. mleka – można pominąć
3/4 szkl. bulionu warzywnego lub wody
sól morska lub himalajska
pieprz czarny świeżo mielony
kilka kropli soku z cytryny – opcjonalnie
1/2 łyżeczki cukru lub erytrytolu
szczypiorek, koperek lub natka pietruszki do podania
Do rondelka przekładamy masło i rozpuszczamy, a następnie dodajemy cebulę i szklimy.
Gdy cebula będzie już ładnie zeszklona dodajemy mąkę i smażymy jasną zasmażkę, cały czas mieszając, aż zacznie pachnieć lekko orzechowo i straci surowość.
Następnie zdejmujemy rondelek z ognia i wlewamy stopniowo, w miarę mieszania, bulion lub wodę.
Mieszamy za pomocą trzepaczki aż sos stanie się gładki i aksamitny, bez grudek.
Teraz możemy wlać mleko, jeśli chcemy, lub je pominąć i w jego miejsce wlać bulion lub wodę.
Gotujemy na wolnym ogniu aż sos zagotuje się i zgęstnieje.
Dodajemy musztardę i słodzidło, mieszamy.
Sprawdzamy smak i doprawiamy do smaku solą, pieprzem oraz sokiem z cytryny w razie potrzeby – wystarczy kilka kropli.
Ugotowane i obrane jajka kroimy na pół, układamy na talerzu i polewamy sosem.
Całość podajemy z ziemniakami purée oraz posiekaną natką pietruszki, szczypiorkiem lub koperkiem.
Smacznego!
Moja rada:
Jeśli chcemy przygotować sos musztardowy ze śmietanką wystarczy, że wlejemy ok. 3-4 łyżek śmietanki 30%, po przygotowaniu bazy sosu na bulionie lub wodzie z dodatkiem musztardy. Dalej postępujemy jak w przepisie.
****** kalorie (kcal): 274 kcal (1 porcja na mleku) białka (B): 16,8 g tłuszcze (T): 19,2 g węglowodany (W): 8,4 g błonnik (f): 0,11 g ******
Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.