Kategorie
Lunch na wynos Obiad

Poświąteczna zapiekanka z kaszy jęczmiennej


Po świętach zawsze zostaje coś niedojedzone, a my oczywiście nie lubimy marnować jedzenia.

Dzisiaj pomysł na wykorzystanie resztek wędlin, kiełbas i pieczonych mięs pozostałych ze świąt. A także sosu, który powstaje podczas pieczenia mięs, a który dodatkowo urozmaici smak zapiekanki, oraz resztki majonezu.

Poświąteczna zapiekanka z kaszy jęczmiennej to inspiracja, więc mam nadzieję, że ją wykorzystacie.

A zapiekanka wyszła przepyszna i bardzo apetyczna, poza tym jest treściwa i pełnowartościowym posiłkiem.

Poświąteczną zapiekankę z kaszy jęczmiennej możemy podać na obiad lub ciepłą kolację; można ją również odgrzać i podać kolejnego dnia lub zabrać w pudełku do pracy na lunch i odgrzać w mikrofalówce.


W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką. Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.



Składniki na poświąteczną zapiekankę z kaszy jęczmiennej (4-6 porcji):

  • 800 g ugotowanej kaszy jęczmiennej – użyłam wiejskiej
  • 1 duża cebula
  • ok. 250-300 g resztek wędlin, kiełbas i pieczonych mięs ze świąt
  • 450 g dowolnej mrożonki warzywnej – u mnie marchewka z groszkiem i kukurydzą
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki słodkiego sosu chili
  • 2 łyżki majonezu
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • 1 łyżeczka soli
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 2 łyżki oleju
  • 200 g tartej mozzarelli lub innego żółtego sera


Jak przygotować poświąteczną zapiekankę z kaszy jęczmiennej:

Gotujemy kaszę jęczmienną – sprawdźcie wpis Jak ugotować kaszę jęczmienną wiejską?; możemy wykorzystać kaszę z poprzedniego dnia z obiadu. Ja takiej użyłam.

Na patelni rozgrzewamy olej.

Cebulę i resztki wędlin, kiełbas i pieczonych mięs kroimy w kostkę.

Na patelnię wrzucamy cebulę, oprószamy solą i przesmażamy aż się zeszkli.

Do zeszklonej cebuli dodajemy pokrojone wędliny, kiełbasy i pieczone mięsa i przesmażamy aż się lekko zarumienią.

Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę i smażymy dosłownie kilka sekund.

Cebulę z wędliną przekładamy do kaszy.

Na tej samej patelni przesmażamy warzywa mrożone przez kilka minut aż się rozmrożą i będą prawie miękkie. Ja dodatkowo dodałam około 2 łyżek sosu z tłuszczem i galaretką, który powstał podczas pieczenia schabu.

Do przesmażonych warzyw dodajemy kaszę z cebulą i wędlinami, słodki sos chili, tymianek, majonez, sól oraz pieprz do smaku.

Całość dokładnie mieszamy, a następnie dodajemy mniej więcej połowę startej mozzarelli lub innego sera.

Ponownie mieszamy, a następnie przekładamy do naczynia do zapiekania.

Wierzch wyrównujemy i posypujemy resztą mozzarelli.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 175-180° C i zapiekamy przez około 30-40 minut aż ser się rozpuści i ładnie zapiecze.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): ok. 197 kcal (100 g)
białka (B): 9,5 g
tłuszcze (T): 9,8 g
węglowodany (W): 16,4 g          błonnik (f): 0,95 g
******

Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.

Kategorie
Boże Narodzenie Obiad

Surówka z marchewki, pora i jabłka z rodzynkami i chrzanem


Surówka z marchewki, pora i jabłka to klasyka wśród surówek.

Dzisiaj przygotowałam ją w wersji świątecznej, zimowej.

Wyszła przepyszna i odświeżona, a także bardzo świąteczna.

Idealnie sprawdzi się jako surówka do świątecznego obiadu, w takiej odmienionej wersji niejednemu przypadnie do gustu.

Do podrasowanej świątecznej wersji surówki z marchewki, pora i jabłka dodałam tylko garść rodzynek i chrzan tarty ze słoiczka, a surówka zyskała nowy charakter i look.

Dwa proste i właściwie dostępne w każdym domu składniki, a jak mogą odmienić prostą i chyba nieco zapomnianą surówkę.

Zachęcam Was do przygotowania tej wersji surówki.


W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.



Składniki na surówkę z marchewki, pora i jabłka z rodzynkami i chrzanem:

  • 3 duże marchewki (300 g)
  • jasna część pora ok. 30 cm (200 g)
  • 1 jabłko (200 g)
  • 3 łyżki rodzynek (30 g)
  • 2 łyżki majonezu
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 2-3 łyżki soku z cytryny
  • 1-2 czubate łyżeczki chrzanu tartego
  • sól morska lub himalajska
  • pieprz czarny świeżo mielony


Jak przygotować surówkę z marchewki, pora i jabłka z rodzynkami i chrzanem:

Marchew i jabłko myjemy, a następnie obieramy i ścieramy na tarce jarzynowej, na dużych oczkach.

Pora przekrawamy wzdłuż na pół, myjemy, osuszamy i kroimy w cienkie półplasterki.

Składniki przekładamy do dużej salaterki, dodajemy sok z cytryny i mieszamy.

Dodajemy majonez, jogurt oraz chrzan, a także rodzynki, które przed dodaniem możemy sparzyć wrzątkiem.

Całość dokładnie mieszamy i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Ja już nie doprawiam, bo wychodzi przepyszna!

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 84 kcal (100 g)
białka (B): 1,4 g
tłuszcze (T): 4,7 g
węglowodany (W): 10,7 g          błonnik (f): 2,46 g
******

Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Obiad Sylwester Wielkanoc

Szynka peklowana pieczona


Szynka peklowana pieczona to propozycja na świąteczny stół.

Można ją podać na ciepło po upieczeniu jako sztukę mięsa na świąteczny, rodzinny obiad lub schłodzoną jako zimną przystawkę i wędlinę na kanapki.

Taka szybka będzie pięknie się prezntowała na świątecznym stole, zachwycicie gości kulinarnym kunsztem.

Nic mylnego, szynka nie wymaga od nas jakichkolwiek zdolności kulinarnych, jest bardzo prosta w przygotowaniu i nie wymaga od nas zbyt dużego zaangażowania.

Dzięki niewielkiemu dodatkowi soli peklowej mięso po upieczeniu będzie miało różowy kolor.

Mięso zapeklowane w solance z dodatkiem przypraw i ziół nabierze aromatu, głębokiego smaku i skruszeje, a po upieczeniu będzie miękkie i rozpływające się w ustach.


W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.



Składniki na szynkę peklowaną pieczoną:

  • 2,5 kg szynki wieprzowej
  • 50 g soli morskiej
  • 30 g soli peklowej
  • 5 listków laurowych
  • 4 ziarna ziela angielskiego
  • 1 łyżka grubo roztartego w moździerzu pieprzu czarnego
  • 1/2 łyżki gorczycy białej
  • 1/2 łyżeczki ziaren kolendry
  • 1/2 łyżeczki suszonego rozmarynu
  • 4 ziarna owocu jałowca
  • 2 goździki
  • 6 ząbków czosnku w łupinach

glazura do szynki:

  • 2 łyżki musztardy sarepskiej
  • 1 łyżka miodu płynnego
  • 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego


Jak przygotować szynkę peklowaną pieczoną:

Zaczynamy od przygotowania zalewy, w której będziemy peklować szynkę.

Do dużego garnka przekładamy sól, sól peklową, listki laurowe, ziele angielskie, pieprz, gorczycę, kolendrę, rozmaryn, jałowiec, goździki i całe ząbki czosnku wraz z łupinkami.

Wlewamy zimną wodę, tyle, aby szynka była przykryta, mieszamy, aby sól się dobrze rozpuściła.

Do solanki wkładamy dobrze schłodzoną surową szynkę.

W razie potrzeby dolewamy zimniej wody.

Przenosimy w chłodne miejsce lub do lodówki.

Codziennie szynkę obracamy na drugą stronę, aby równomiernie się peklowała.

Szynkę peklujemy przez minimum od 3-10 dni.

Zapeklowaną szynkę wyjmujemy z solanki, odcedzamy i dobrze osuszamy papierowymi ręcznikami.

Szynkę przekładamy na deskę i obwiązujemy bawełnianym sznurkiem, aby zachowała ładny kształt.

W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180°C.

Przygotowujemy glazurę do szynki.

W miseczce łączymy musztardę z miodem i koncentratem, a następnie smarujemy dokładnie szynkę z każdej strony.

Szynkę przekładamy do naczynia, w którym będziemy ją piekli, wlewamy około 1/2 szklanki wody.

Szynkę wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez około 2,5 godziny (przyjmuje się zasadę, że 1 kg mięsa pieczemy przez 1 godzinę).

Po tym czasie szynkę wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy na 10 minut, aby odpoczęła, a soki z mięsa nie wypłynęły, gdyż stanie się sucha.

Po tym czasie szynkę możemy pokroić i podać na ciepło jako sztukę mięsa do obiadu.

Oczywiście uprzednio zdejmujemy sznurek.

Natomiast jeżeli chcemy szynkę podać na zimno, jako wędlinę na kanapki, wówczas odstawiamy do całkowitego wystudzenia, a następnie przenosimy do lodówki do schłodzenia na całą noc.

Przed krojeniem zdejmujemy sznurek.

Dobrze schłodzoną szynkę będziemy mogli pokroić w ładne, cienkie plastry.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 127 kcal (100 g)
białka (B): 20,0 g
tłuszcze (T): 4,6 g
węglowodany (W): 1,6 g    błonnik: 0,17 g
******

Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Karnawał Obiad Sylwester Wielkanoc

Skrzydełka pieczone w miodzie i sezamie


Dzisiaj zapraszam Was na absolutnie pysznego kurczaka, a w zasadzie skrzydełka.

Skrzydełka w miodzie i sezamie to takie kulinarne must eat, które musicie choć raz wypróbować, a na pewno się w tym daniu zakochacie.

Niezwykle proste w przygotowaniu, wystarczy zamarynować w przyprawach i rach ciach do piekarnika.

Skrzydełka wychodzą soczyste i pełne smaku, są lekko słodko-słone, nie za słodkie, bowiem smak jest fajnie zrównoważony.

Dodatkowo doprawione są czosnkiem i szczyptą cynamonu, który wydobywa smak, nie dominując swoją nutą. Cynamon jest niemal niewyczuwalny, ale robi robotę.

Skrzydełka są także doprawione chili oraz świeżym imbirem, aby nieco zaostrzyć słodko-słony smak.

Finalnie skrzydełka są oprószone sezamem, uprzednio uprażonym, który dodaje fajnego lekko orzechowego posmaku; podkreśla i podkręca smak skrzydełek.

Skrzydełka pieczone w miodzie i sezamie można podać na codzienny obiad, na obiad weekendowy, a także jako propozycję na odświętne menu.

Skrzydełka z uwagi na swój charakter będą wspaniałą propozycją podania ich na święta Bożego Narodzenia czy podczas sylwestrowej zabawy.

Zachęcam do ich przygotowania!


W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.



Składniki na skrzydełka pieczone w miodzie i sezamie:

  • 1,2 kg skrzydełek (ok. 12 szt.)
  • 3 łyżki płynnego miodu naturalnego
  • 4 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżka oleju
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/3 łyżeczki chili w proszku
  • 1,5 łyżeczki startego imbiru 
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1/4 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżka sezamu
  • szczypiorek do posypania


Jak przygotować skrzydełka pieczone w miodzie i sezamie:

Skrzydełka myjemy i osuszamy, a następnie końcówkę tzw. lotkę odcinamy albo podwijamy pod spód, tworząc coś na kształt trójkąta.

W miseczce przygotowujemy marynatę z miodu, sosu sojowego, oleju, przeciśniętego przez praskę czosnku, chili, imbiru, cynamonu i papryki.

Składniki marynaty dokładnie mieszamy.

Skrzydełka przekładamy do woreczka do pieczenia, dodajemy marynatę i dokładnie obtaczamy w niej kurczaka, odstawiamy do lodówki na przynajmniej 2-3 godziny do zamarynowania, a najlepiej na całą noc.

Jeżeli skrzydełka marynowaliśmy przez całą noc wyjmujemy je z lodówki na około 1 godzinę przed pieczeniem.

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180°C z termoobiegiem.

Skrzydełka wstawiamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez około 40 minut.

Mniej więcej 10-15 minut przed końcem pieczenia rozcinamy woreczek, aby skrzydełka ładnie się przyrumieniły.

Sezam wsypujemy na suchą patelnię i prażymy do czasu aż zacznie ładnie orzechowo pachnieć.

Upieczone skrzydełka posypujemy uprażonym sezamem.

Po wyłożeniu skrzydełek na półmisek posypujemy szczypiorkiem.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): ok. 228 kcal (1 skrzydełko)
białka (B): 19,7 g
tłuszcze (T): 14,4 g
węglowodany (W): 5,7 g          błonnik (f): 0,25 g
******

Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.

Kategorie
Fit Obiad

Zupa z zieloną soczewicą i kaszą jaglaną


Zima powoli rozgaszcza się, zrobiło się mroźno i gdzieniegdzie prószy śnieg.

Warto w takie dni przygotować na obiad pyszną i rozgrzewającą zupę, która jest posiłkiem regeneracyjnym.

Zupa z zielonej soczewicy i kaszy jaglanej to treściwa, pożywna i bardzo rozgrzewająca zupa, która nas nasyci i doda sił.

Zupę przygotowałam w orientalnym stylu, bo z dodatkiem pasty curry, która dodaje delikatnej pikantności.

Zupa jest bardzo bogata w smaku, pożywna, treściwa i rozgrzewająca dzięki dodatkowi pasty curry, czosnku i kaszy jaglanej.

Zielona soczewica ma wiele wartości odżywczych i prozdrowotnych.

Soczewica, podobnie jak inne rośliny strączkowe, jest źródłem dobrze przyswajalnego zawiera białka, które może być alternatywą dla białka zwierzęcego.

Jest także bardzo bogatym źródłem ważnego dla serca potasu, który obniża ciśnienie krwi i niezbędnego, zwłaszcza dla kobiet w ciąży, kwasu foliowego.

Ponadto soczewica zawiera błonnik, który sprzyja redukcji poziomu “złego” cholesterolu we krwi, dzięki czemu reguluje ciśnienie.

Kasza jaglana, zwaną także jagły to kasza, która powstaje z prosa.

Sprawdza się zarówno w słodkich, jak i wytrawnych daniach.

Posiada mnóstwo wartości odżywczych, pozytywnie wpływa na nasze zdrowie i jest jedną z kasz posiadających najniższy indeks glikemiczny.

Kasza jaglana ma udowodnione właściwości przeciwwirusowe i wzmacniające odporność.

Jej działanie rozgrzewające czyni ją idealnym składnikiem dań na chłodniejsze pory roku.

Znana jest również ze swoich atrybutów osuszających, co czyni, że wspomaga leczenie chorób górnych dróg oddechowych.

Regularne spożywanie kaszy jaglanej ma pozytywny wpływ na pamięć i koncentrację, w związku z czym koniecznie powinna znaleźć się w diecie osób starszych.

Czerwona pasta curry, zwaną także tajską, jest pastą pikantną.

Pasta curry przywraca prawidłowe funkcjonowanie wątroby, zmniejsza apetyt, reguluje procesy trawienne oraz obniżania ryzyko zachorowania na cukrzycę i choroby serca.

Jak większość ostrych przypraw przyspiesza spalanie tłuszczu, a co za tym idzie posiada właściwości, które wspomagają utratę wagi.

Zupa z zielonej soczewicy i kaszy jaglanej, jak sami widzicie, jest bardzo smaczna i zdrowa, więc polecam, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką. Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.


Składniki na zupę z zielonej soczewicy z kaszą jaglaną (6 porcji):

  • 200 g (1 szkl.) suchej zielonej soczewicy
  • 100 g (1/2 szkl.) suchej kaszy jaglanej
  • 2 duże marchewki
  • 1 korzeń pietruszki
  • plaster selera korzeniowego o grubości ok. 1 cm
  • 1 duża cebula
  • 1 łodyga selera naciowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 100 g (1/2 słoiczka) koncentratu pomidorowego
  • 2 łyżeczki czerwonej pasty curry
  • 2 listki laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
  • 4-5 ziarenek pieprzu czarnego
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżki oliwy
  • sól morska lub himalajska
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 1-2 łyżeczki erytrytolu lub cukru
  • natka pietruszki do podania


Jak przygotować zupę z zieloną soczewicą i kaszą jaglaną:

W garnku o grubym dnie rozgrzewamy oliwę.

Cebulę, marchew, pietruszkę i oba selery kroimy w kosteczkę, a następnie szklimy na oliwie.

Zeszklone warzywa zalewamy wodą – ok. 2,5 l, listki laurowe, ziele angielskie i pieprz ziarnisty, przykrywamy pokrywką i gotujemy aż do zagotowania.

W tym czasie płuczemy soczewicę w zimnej wodzie, zalewamy wodą i odstawiamy do namoczenia na kilka minut.

Gdy wywar z warzywami się zagotuje, odcedzamy soczewicę i wsypujemy do garnka, gotujemy około 20 minut.

Po tym czasie wsypujemy opłukaną pod bieżącą zimną wodą kaszę jaglaną.

Dodajemy drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek, pastę curry, łyżeczkę soli i gotujemy około 10 minut.

Gdy kasza i soczewica będą już miękkie dodajemy koncentrat pomidorowy i doprawiamy do smaku solą, pieprzem, sosem sojowym i słodzidłem.

Gotujemy przez około 5 minut.

Zupę podajemy z posiekaną natką pietruszki.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 241 kcal (1 porcja)
białka (B): 12,2 g
tłuszcze (T): 4,9 g
węglowodany (W): 35,0 g          błonnik (f): 11,29 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Obiad

Łopatka duszona z winem i tymiankiem po prowansalsku

Łopatka duszona z winem i tymiankiem to danie, które powstało wiele lat temu zupełnie spontanicznie.

Po dziś dzień, co jakiś czas, gości na naszym stole.

A skoro jest z dodatkiem wina, tymianku i ziół prowansalskich skojarzyło mi się z Prowansją i stąd nazwa dania – łopatka po prowansalsku. 

Łopatka wychodzi cudownie aromatyczna, miękka, soczysta i bardzo smaczna. 

Dość długo duszona z warzywami nabiera niesamowitego smaku, nie wymaga także zaprawiania mąką, warzywa zagęszczają sos. Oczywiście, jeżeli ktoś woli bardzo gęste i zawiesiste sosy, można zaprawić łyżką mąki pszennej.

Danie można podać z ziemniakami z wody lub purèe, ziemniakami pieczonymi, ryżem, kaszą, kopytkami, kluskami śląskimi, kluskami na parze (parowańcami) czy makaronem, a nawet z ulubionym pieczywem.

Ja dodatkowo zawsze podaję łopatkę po prowansalsku z uparowaną zieloną fasolką, bo nam bardzo pasuje to połączenie. Jesienią i zimą używam mrożonej fasolki, a w sezonie oczywiście świeżej.

Do fasolki można dodać nieco masła, oprószyć solą, szczyptą pieprzu i dorzucić garść posiekanej natki pietruszki, wychodzi bosko!

Łopatka po prowansalsku idealnie sprawdza się na niedzielny czy też uroczysty obiad, zjazdy rodzinne i inne spotkania.

A z uwagi na to, że i tak się dobrze prezentuje i smakuje wykwintnie to będzie też znakomitą propozycją na świąteczny stół. Podana, np. z kluskami śląskimi zrobi na gościach wrażenie.

Jej przygotowanie jest proste i szybkie, w zasadzie sama się robi, gdy już wszystkie składniki wylądują w garnku.

Wystarczy pokroić mięso i warzywa, obsmażyć, podlać winem i wodą lub bulionem i na około godzinę zapominamy o całości.

W garnku zachodzą przeróżne procesy, czary i magia, a po podniesieniu pokrywki danie jest gotowe do wydania głodnej rodzinie.

Polecam!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na łopatkę duszoną z winem i tymiankiem po prowansalsku:

  • 1 kg łopatki bez kości
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 6 ziaren ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • 6 ziaren pieprzu czarnego
  • 1/2 szkl. wina czerwonego wytrawnego
  • 5 łyżek octu balsamicznego
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • 5 pojedynczych gałązek świeżego tymianku
  • sól morska gruboziarnista
  • czarny pieprz grubo mielony
  • 1,5 szkl. wody lub bulionu warzywnego


Jak przygotować łopatkę z winem i tymiankiem po prowansalsku:

Łopatkę oczyszczamy z ewentualnego nadmiaru tłuszczu czy włókien.

Następnie kroimy w cienkie plastry o grubości ok. 1 cm.

Mięso oprószamy solą i świeżo mielonym pieprzem, a następnie smarujemy 3 łyżkami octu balsamicznego, dokładnie mieszamy i odstawiamy do lodówki do zamarynowania na przynajmniej 2-3 godziny, a najlepiej na całą noc.

Mięso marynowane przez noc w lodówce wyjmujemy na około godzinę przed przystąpieniem do smażenia, aby nabrało temperatury pokojowej.

Przygotowujemy warzywa.

Marchew i pietruszkę kroimy w plasterki lub półplasterki, cebulę w piórka, a czosnek w cieniutkie plasterki.

Na patelni rozgrzewamy olej.

Mięso wrzucamy partiami na patelnię i obsmażamy z każdej strony na rumiano, a następnie przekładamy do garnka, najlepiej żeliwnego lub o grubym dnie.

Po usmażeniu mięsa, na tej samej patelni przesmażamy cebulę, marchew i pietruszkę, a na około 30 sekund przed końcem smażenia dodajemy czosnek.

Warzywa z czosnkiem przekładamy do garnka.

Na patelnię wlewamy wino i zdejmujemy to co zostało na niej po smażeniu mięsa i warzyw, czekamy chwilkę aż smaki z patelni przejdą do wina.

Wino z zawartością z patelni przelewamy do garnka z łopatką i warzywami.

Dodajemy ziele angielskie, liście laurowe i pieprz ziarnisty, a następnie wlewamy wodę lub bulion warzywny.

Garnek przykrywamy pokrywką i zagotowujemy, a gdy całość już się zagotuje zmniejszamy grzanie, dodajemy zioła prowansalskie, listki świeżego tymianku oraz resztę octu balsamicznego (2 łyżki).

Całość dusimy pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 60 min., aż mięso będzie miękkie, a sos zgęstnieje.

Gdyby sos był jednak za rzadki zaprawiamy 1 łyżką mąki rozmieszanej w niewielkiej ilości zimnej wody lub odparowujemy sos bez przykrywki.

Finalnie sprawdzamy smak sosu i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.

Podajemy.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 118 kcal (100 g)
białka (B): 13,2 g
tłuszcze (T): 5,4 g
węglowodany (W): 3,7 g          błonnik (f): 0,91 g
******

Kategorie
Obiad

Kotlety z udek kurczaka po indyjsku


Kotlety z udek kurczaka po indyjsku to przepyszna propozycja obiadowa.

Kotlety z udek wychodzą przepyszne, miękkie i bardzo soczyste, a panierka natomiast jest pysznie chrupiąca.

Są chyba smaczniejsze od tych przygotowanych z piersi, które czasami mogą wyjść bardziej wysuszone, gdy za długo się je przysmaży.

Do przyprawienia mięsa użyłam przyprawy garam masala, stąd też nazwa kotlety po indyjsku.

Do panierowania użyłam panierki panko, która wychodzi bardzo chrupiąca, nie odchodzi od mięsa i nie odpada. Można także opanierować tradycyjnie w bułce tartej, ale jeżeli przypadkiem macie gdzieś na dnie szafki, to warto wykorzystać.

Garam masala to tradycyjna indyjska mieszanka przypraw, w skład której wchodzą: kmin rzymski, kolendra, kardamon, pieprz czarny, cynamon, goździki, gałka muszkatołowa.

W medycynie ajurwedyjskiej zawarte w mieszance przyprawy określane są jako “ciepłe przyprawy”, gdyż ogrzewają ciało.

Mieszankę warto dodawać do potraw mięsnych, szczególnie dań z drobiu i baraniny. Używana jest także do ziemniaków, sałatek, sosów, naleśników i zup, a nawet pasuje do ryb.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na kotlety z udek kurczaka po indyjsku:

  • 1 kg udek z kurczaka bez skóry i kości
  • 6 łyżeczek przyprawy garam masala
  • 1 łyżeczka czosnku granulowanego
  • 2 płaskie łyżeczki soli
  • 1/3 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
  • 3 jajka
  • kilka łyżek mąki pszennej
  • panierka panko lub bułka tarta
  • masło klarowane lub olej do smażenia


Jak przygotować kotlety z udek kurczaka po indyjsku:

Mięso z udek przekrawamy na pół, a następnie przyprawiamy solą, pieprzem, przyprawą garam masala i czosnkiem. Mięso dobrze nacieramy i odstawiamy do lodówki na około 1 godzinę, ale najlepiej na dłużej, nawet na całą noc.

Jeżeli mięso macerowało się całą noc to wyjmujemy na około godzinę przed smażeniem, aby uzyskało temperaturę pokojową.

Przygotowujemy panir do mięsa.

Jajka wybijamy do miski i rozkłócamy, dolewamy ze 2-3 łyżki wody i dodajemy mąkę, około 4 łyżek.

Całość mieszamy i ubijamy widelcem, aby pozbyć się ewentualnych grudek. Ciasto powinno być gładkie i mieć konsystencję dość gęstego ciasta naleśnikowego. W razie potrzeby dodajemy odrobinę mąki.

Na patelni rozgrzewamy olej lub masło klarowane.

Mięso panierujemy w cieście naleśnikowym, a następnie w panko lub bułce tartej.

Układamy na rozgrzanym tłuszczu i smażymy z obu stron na złoty kolor.

Po usmażeniu możemy osączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym.

Podajemy.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): ok. 189 kcal (100 g)
białka (B): 15,6 g
tłuszcze (T): 10,5 g
węglowodany (W): 8,8 g          błonnik (f): 0,39 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Obiad

Dynia z ciecierzycą, boczkiem i tymiankiem


Dynia z ciecierzycą, boczkiem i tymiankiem to bardzo proste jednogarnkowe danie, gotowe w 15 minut. 

Idealne danie, kiedy nie mamy pomysłu, aby smacznie, a przede wszystkim wartościowo zjeść lub nie mamy czasu, aby spędzić pół dnia w kuchni.

Dynia z ciecierzycą, boczkiem i tymiankiem to potrawa bardzo syta, zdrowa, kolorowa i bogata w błonnik oraz białko roślinne.

Przepis autorski, powstał spontanicznie!

A sam przepis powstał kiedy założyłam bloga w 2012 roku, od tego czasu minęło trochę lat, a blog rozrósł się, ale przepis ten robię co roku, bo to naprawdę pyszne danie.

Danie to możemy podać samodzielnie z dodatkiem pieczywa lub, np. z kaszą, jako dodatek do obiadu lub jako sałatkę na ciepło.

Myślę, że może być także ciekawą propozycją na świąteczny stół.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na dynię z ciecierzycą, boczkiem i tymiankiem:

  • 700 g dyni (obranej i oczyszczonej) – użyłam szarej dyni Nelson
  • 400 g ugotowanej ciecierzycy – sprawdźcie jak ugotować ciecierzycę lub ze słoika
  • 200 g boczku wędzonego parzonego
  • 1 duża cebula
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 5 pojedynczych gałązek świeżego tymianku lub 1/2 łyżeczki suszonego
  • szczypta chili lub suszonych płatków chili
  • 1/2 łyżeczki słodkiej wędzonej papryki
  • sól morska lub himalajska
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 2 łyżki oleju


Jak przygotować dynię z ciecierzycą, boczkiem i tymiankiem:

Dynię kroimy w sporą kostkę, cebulę i boczek w małą kostkę, ciecierzycę odsączamy z zalewy na sitku.

Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju, wrzucamy pokrojony boczek i smażymy aż się wytopi i lekko zarumieni.

Następnie dodajemy cebulę i przesmażamy do czasu aż się zeszkli, często mieszając.

Gdy boczek będzie ładnie zarumieniony, a cebula szklista i miękka, wlewamy pozostałą łyżkę oleju.

Dodajemy dynię, drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek i tymianek (same listki).

Przesmażamy przez około 3 minuty, często mieszając, aby dynia równomiernie zmiękła.

Gdy dynia jest już prawie miękka, ale musimy uważać, aby nam się nie rozgotowała, dodajemy ciecierzycę, chili, wędzoną paprykę oraz sól i pieprz do smaku.

Całość mieszamy delikatnie i przesmażamy przez około 2 minuty, tylko tyle, aby ciecierzyca się zagrzała.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 115 kcal (100 g)
białka (B): 4,9 g
tłuszcze (T): 5,8 g
węglowodany (W): 11,9 g          błonnik (f): 3,58 g
******

Kategorie
Obiad

Krupnik na kaszy jęczmiennej perłowej


Krupnik to jedna z tradycyjnych polskich zup.

Przez jednych znienawidzona, a przez innych uwielbiana – ja osobiście bardzo lubię!

To zupa tania, prosta w przygotowaniu, smaczna, posiada wiele cennych właściwości dla organizmu i jest idealna na jesienno-zimową porę.

Zupa jest treściwa i gęsta, rozgrzewająca, więc duża rodzina może się nią zdrowo najeść.

Kasza perłowa to źródło wielu witamin i minerałów, posiada wysoką wartość odżywczą.

Jej skład to prawdziwa bomba witaminowa, zalecana osobom z wieloma schorzeniami.

Perłówka wzmacnia pracę układu trawiennego i ochrania żołądek, oczyszcza organizm z wolnych rodników, wspomaga układ wydalniczy.

Działa przeciwwirusowo, wspomaga pamięć i koncentrację, zwalcza stres i łagodzi stany lękowe.

Pozytywnie wpływa na układ krwionośny, reguluje procesy krzepnięcia krwi, zapobiega powstawaniu siniaków i zatorów.

Przeciwdziała miażdżycy i chorobom niedokrwiennym serca, usywa frakcje złego cholesterolu, a nadto wspomaga układ pokarmowy i leczy zaparcia, pomaga także kontrolować masę ciała.

Kasza jęczmienna to doskonałe źródło fosforu niezbędnego dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, zwłaszcza w chłodne dni.

To także źródło dodatkowej ilości wapnia, który wspiera cały układ kostny.

Poza tym kasza perłowa to źródło białka roślinnego i błonnika pokarmowego, zwłaszcza rozpuszczalnego w wodzie. Stąd po jej spożyciu odczuwalne jest duże poczucie sytości.

Kasza jęczmienna perłowa jest bogata w różne fitozwiązki, dlatego też wykazuje właściwości przeciwalergiczne, przeciwwirusowe, przeciwzapalne i przeciwnowotworowe.

Kasza perłowa zawiera gluten, a więc powinny jej unikać osoby uczulone, a także dzieci do 10 miesiąca życia.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką. Warzywa i owoce mrożone ważymy przed rozmrożeniem. Produkty sypkie typu makaron, ryż, kasza ważymy suche, przed gotowaniem.


Składniki na krupnik na kaszy jęczmiennej perłowej (6 porcji)
:

  • 1 pasek (ok. 700 g) żeberek wieprzowych
  • 1 kg ziemniaków
  • 100 g kaszy jęczmiennej perłowej
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 1 plaster selera o grubości 1 cm
  • ok. 10 cm kawałek pora
  • 2 listki laurowe
  • 5 ziarenek ziela angielskiego
  • 5 ziarenek pieprzu czarnego
  • 1 duży ząbek czosnku
  • sól
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 1 łyżka oleju
  • 1 łyżka masła
  • garść posiekanej natki pietruszki


Jak przygotować krupnik na kaszy jęczmiennej perłowej:

Żeberka kroimy na mniejsze kawałki, na 1 kostkę, a następnie przekładamy do garnka i zalewamy 2 litrami wody.

Stawiamy na palnik i zagotowujemy, a następnie zmniejszamy grzanie i gotujemy około 40 minut, aż żeberka będą prawie miękkie.

W międzyczasie marchewkę, pietruszkę i selera obieramy, myjemy i ścieramy na dużych oczkach tarki.

Pora myjemy, przekrawamy wzdłuż na pół i kroimy w półplasterki.

Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju i masła, a następnie przesmażamy pora do czasu aż stanie się szklisty.

Do zeszklonego pora dodajemy starte jarzyny i całość razem przesmażamy przez około 2-3 minuty.

Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę.

Sprawdzamy żeberka i jeżeli są już prawie miękkie dodajemy ziemniaki, listki laurowe, ziele angielskie i pieprz ziarnisty oraz 2 płaskie łyżeczki soli.

Gotujemy około 10 minut, aż ziemniaki będą prawie miękkie.

Kaszę płuczemy na sicie aż woda przestanie być mętna, odstawiamy do odcieknięcia.

Po 10 minutach dodajemy przesmażone jarzyny oraz kaszę, a także drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek.

Gotujemy około 15 minut aż kasza napęcznieje i będzie miękka.

Zupę doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Na sam koniec dodajemy posiekaną natkę pietruszki i podajemy.

Smacznego!

Moja rada:

Jeśli nie lubicie zup gotowanych na mięsnym wywarze lub jesteście na diecie, ugotujcie ją na samych warzywach, a na sam koniec dodajcie opcjonalnie dodatkową łyżkę masła dla smaku i natkę pietruszki. 

******
kalorie (kcal): 146 kcal (100 g)
białka (B): 7,0 g
tłuszcze (T): 7,4 g
węglowodany (W): 13,3 g          błonnik (f): 1,58 g
******

Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.


*Przepis ten został pierwotnie opublikowany w grudniu 2013 r. Zdjęcia zostały zaktualizowane, a tekst zmodyfikowany o dodatkowe informacje i wstęp.

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Fit Karnawał Obiad Sylwester Wielkanoc

Pieczarki duszone z winem i tymiankiem


Pieczarki duszone z winem i tymiankiem to danie, które powstało kilkanaście lat temu pod wpływem impulsu.

Miały być po prostu smażone, jednak zmieniłam zdanie, bo odezwała się dusza eksperymentatora. 

Zaczęłam wtedy bawić się smakiem i tak powstały pieczarki duszone z winem, tymiankiem i octem balsamico. Po dziś dzień przygotowuję czasami pieczarki przygotowane w ten sposób.

Pieczarki duszone z winem i tymiankiem to doskonały dodatek do dań obiadowych, przede wszystkim przeróżnych mięs, ale także do jajka sadzonego z ziemniakami purèe.

Sprawdzi się także podczas różnego rodzaju domowych imprez jako ciepła przystawka, będzie pysznie smakować z kawałkiem dobrego pieczywa.

Do tej potrawy polecam użyć małych pieczarek, a nawet malutkich, które można z łatwością kupić.

Moim zdaniem będą łatwiejsze przy konsumpcji, na tzw. “jeden kęs”.

Będą ładnie się prezentowały na stole, a co ważniejsze będą także smaczniejsze.

Pieczarki duszone z winem i tymiankiem to danie bardzo smaczne, bardzo proste, z zaledwie kilku prostych składników, bez udziwnień.

Przede wszystkim potrzebujemy pieczarek, a także cebuli, ząbka czosnku, octu balsamicznego – najlepiej z Modemy, kawałka masła, nieco wytrawnego wina i kilku gałązek świeżego tymianku, który robi tu wielką robotę.

To potrawa nie wymagająca zdolności kulinarnych, szybka w przygotowaniu.

Zachwyca swoim smakiem, więc godna polecenia.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na pieczarki duszone z winem i tymiankiem (4 porcje):

  • 500 g pieczarek – najlepiej bardzo małych
  • 1 mała cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 50-70 ml wina półwytrawnego czerwonego
  • 2-3 łyżki octu balsamicznego dobrej jakości
  • 2 łyżki masła
  • 1 łyżka oliwy
  • kilka gałązek świeżego tymianku
  • sól morska
  • kolorowy pieprz świeżo mielony


Jak przygotować pieczarki duszone z winem i tymiankiem:

Pieczarki oczyszczamy z ziemii, najlepiej przy użyciu ręcznika papierowego lub pędzelka. Pieczarki nie lubią moczyć się w wodzie, gdyż chłoną ją jak gąbka.

Do rondla wlewamy oliwę i rozgrzewamy.

Cebulę kroimy w drobną kosteczkę, a następnie wrzucamy na rozgrzaną oliwę, oprószamy szczyptą soli i smażymy do czasu aż się ładnie zeszkli.

Do zeszklonej cebuli dodajemy masło, drobno posiekany ząbek czosnku i po około 2 sekundach dorzucamy oczyszczone pieczarki w całości.

Przesmażamy całość przez około 2-3 minuty, a następnie wlewamy wino, ocet balsamiczny i dorzucamy tymianek.

Całość mieszamy, a następnie dusimy pod przykryciem przez około 15 minut aż pieczarki staną się miękkie i przejdą aromatem oraz smakiem wina i tymianku.

Na sam koniec pieczarki doprawiamy solą i pieprzem do smaku.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 125 kcal (1 porcja)
białka (B): 5,6 g
tłuszcze (T): 7,9 g
węglowodany (W): 6,5 g          błonnik (f): 3,20 g
******