Sałatka tortellini z rukolą i gorgonzolą to pomysł na bardzo prostą, szybką i bardzo smaczną sałatkę.
Sałatka jest treściwa i znakomicie nadaje się na lunch, obiad czy kolację, a dodatkowo można ją zabrać w pudełku na wynos do pracy czy szkoły.
Sprawdza się doskonale na wszelkiego rodzaju imprezach, począwszy od domówek przez urodziny, a kończywszy na świętach.
Sałatka tortellini z rukolą i gorgonzolą jest wyrazista w smaku za sprawą pikantnej rukoli i zdecydowanego smaku gorgonzoli.
Dodatkowo dodałam prażony słonecznik, który sprawia, że sałatka przyjemnie chrupie podczas jedzenia i ma delikatnie orzechowy posmak.
Ostatnim elementem są suszone pomidory z oleju, które dopełniają smak, a swoim czerwonym kolorem urozmaicają sałatkę i cieszą oko.
Sałatka tortellini z rukolą i gorgonzolą to sałatka, którą można przyrządzać przez cały rok.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na sałatkę tortellini z rukolą i gorgonzolą:
Najpopularniejszym rodzajem serowego smakołyku jest niezmiennie margherita (jeden z wariantów pizzy neapolitańskiej). Swoją nazwę zawdzięcza królowej Włoch – Marghericie Sabaudzkiej, która w 1889 roku podczas wizyty w Neapolu miała zasmakować pierwszej współczesnej pizzy, przygotowanej na jej cześć przez miejscowego piekarza.
Pizza włoska z rukolą to pizza z sosem pomidorowym, mozzarellą i parmezanem oraz świeżą rukolą i pomidorkami.
Jest bardzo prosta w przygotowaniu i bardzo smaczna, pomimo, że jest to wersja minimalistyczna.
U mnie pizza pojawia się kiedy nas najdzie na nią ochota, zwłaszcza, że nie wymaga specjalnych składników, przeważnie wszystkie mam w domu.
Proste ciasto drożdżowe przygotowane na dedykowanej mące do pizzy – typ 00 (cechuje ją wysoki stopień zmielenia, jest lekka i przypomina śnieżnobiały pył, zawiera bardzo dużą ilość glutenu).
Dzięki właściwościom mąki ciasto na pizzę jest wyjątkowo delikatne i elastyczne, a po wypieczeniu jest kruche i bardzo smaczne.
Dodatki są bardzo proste, i jak w przypadku margherity, minimalne.
Baza to aromatyczny, gęsty sos pomidorowy, długo gotowany oraz dwa rodzaje mozzarelli – mozzarella w kawałku, do ścierania, idealna do pizzy i przeróżnych zapiekanek oraz mozzarella miękka z solanki, w kulce.
Po upieczeniu pizzy poczyniamy ostatni szlif, czyli przybieramy rukolą, małymi koktajlowymi pomidorkami i płatkami parmezanu, które z łatwością przygotujemy za pomocą obieraczki do warzyw.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na włoską pizzę z rukolą (2 pizze o śr. ok. 30 cm):
ciasto:
500 g mąki pszennej typ 00
280 ml ciepłej wody
20 g świeżych drożdży
60 ml (4 łyżki) oliwy
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
sos pomidorowy:
400 g pomidorów z puszki (obranych)
1 łyżka oliwy
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka suszonego oregano
dodatki:
1 kulka mozzarelli
100 g mozzarelli w kawałku
płatki parmezanu
rukola
pomidorki
Jak przygotować włoską pizzę z rukolą:
Zaczynamy od przygotowania zaczynu.
Drożdże rozkruszamy do miseczki, dodajemy cukier, około 3 łyżek ciepłej wody odjętej z ilości wody przeznaczonej do pizzy oraz 1 łyżkę mąki pszennej również odjętej z ilości mąki przeznaczonej do pizzy. Całość mieszamy dokładnie i odstawiamy na około 10 minut, żeby drożdże zaczęły pracować.
Resztę mąki przesypujemy do dużej miski, dodajemy sól i mieszamy.
Na środku robimy wgłębienie i wlewamy zaczyn drożdżowy, resztę ciepłej wody i oliwę, wyrabiamy przez około 15 minut aż ciasto będzie gładkie i elastyczne, nie może kleić się do rąk.
Ciasto forujemy w kulę, przykrywamy czystą, wilgotną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1-2 godziny (w zależności od temperatury pomieszczenia) aż podwoi swoją objętość.
W międzyczasie przygotowujemy sos pomidorowy.
W rondlu rozgrzewamy oliwę.
Czosnek drobno siekamy i wrzucamy na oliwę dosłownie na 2 sekundy, a następnie dodajemy pomidory, które rozgniatamy w dłoni i resztę składników.
Sos gotujemy na wolnym ogniu przez ok. 40 minut, aż się zredukuje i zgęstnieje.
Na koniec sos możemy zmiksować, ale nie jest to konieczne.
Wyrośnięte ciasto krótko wyrabiamy i dzielimy na 2 równe części (można zrobić 3 średnie lub 4 małe pizze).
Każdą część ciasta rozciągamy dłońmi na kształt koła średnicy ok. 30 cm.
Zaczynamy od spłaszczenia kuli ciasta, a następnie chwytamy bok i obracamy w powietrzu, pozwalając by ciasto rozciągnęło się pod wpływem własnego ciężaru.
Jeśli nie mamy takich zdolności rozciągamy ciasto na blacie, obracając koło z ciasta, aż uzyskamy spód odpowiedniej wielkości.
Ciasto powinno być grubości około 1 cm.
Nie należy używać wałka, a jedynie naciągać ciasto dłońmi. Używając wałka pozbawiamy ciasto pęcherzyków powietrza.
Gotowe spody umieszczamy na gorących blachach.
Spody smarujemy sosem, pomijając ranty.
Mozzarellę w kawałku ścieramy i posypujemy blaty.
Mozzarellę w kulce rwiemy na kawałki i układamy na spodach.
Pizze wstawiamy do gorącego piekarnika i pieczemy w temperaturze 250-260°C (lub w wyższej, o ile pozwala nam na to piekarnik) przez ok. 10 min, aż rant ciasta mocno się zarumieni. Im krócej pieczemy tym lepiej – idealnie byłoby w czasie ok. 5 min.
Gorące pizze wyjmujemy z piekarnika, posypujemy rukolą, płatkami parmezanu i dodajemy pokrojone na pół pomidorki. Pamiętając o zasadzie, że umiar jest wskazany i nie układamy zbyt dużo dodatków.
Pizze kroimy na kawałki i natychmiast podajemy.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 187 kcal (1 porcja z 16 kawałków) białka (B): 7,4 g tłuszcze (T): 6,5 g węglowodany (W): 24,4 g ******
Tarta z wędzoną rybą i porami to wytrawny wypiek dla osób lubiących ryby wędzone.
Tarta wychodzi pyszna, choć niestety nie jest to potrawa dietetyczna i z tym należy się liczyć, choć użyłam do jej przygotowania zdrowszych produktów.
Jest za to bardzo treściwa i syta, spokojnie wystarczy dla 4, może 5 osób.
Ciasto do tarty przygotowałam z mąki orkiszowej jasnej i gryczanej z dodatkiem smalcu, dzięki któremu ciasto wychodzi bardziej kruche, ale zamiennie można oczywiście użyć masła.
Farsz to przede wszystkim pyszna wędzona ryba i zeszklone na masełku pory, które bardzo zyskują na smaku, są delikatne, pozbawione pikantnego smaku i słodkawe.
Tartę zalałam sosem przygotowanym na bazie jajek i naturalnego jogurtu z dodatkiem musztardy sarepskiej, która należy do ostrych musztard i idealnie pasuje do nieco mdłych w smaku porów i ryby.
Akcentem, który łączy kruche ciasto i farsz jest suszony estragon, który świetnie komponuje się z rybami.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na tartę z wędzoną rybą i porami:
kruche ciasto:
200 g mąki orkiszowej jasnej
100 g mąki gryczanej
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka suszonego estragonu
30 g zimnego smalcu lub masła
80 g schłodzonego jogurtu naturalnego
1 jajko
2 łyżki zimnej wody
farsz:
1 wędzona ryba – u mnie makrela (ok. 250 g po obraniu)
1 por – biała część ( ok. 200-250 g)
2 korniszony (ok. 80 g)
2 małe ząbki czosnku
300 g jogurtu naturalnego
3 jajka
3 łyżeczki musztardy sarepskiej
2 łyżki posiekanego koperku
2 łyżki oleju
2 łyżki masła
ok. 1/2 łyżeczki soli
1/3 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
1 łyżeczka suszonego estragonu
Jak przygotować tartę z wędzoną rybą i porami:
Na stolnicę wsypujemy obie mąki, dodajemy sól oraz estragon i mieszamy. Dodajemy masło, jogurt, jajko i zimną wodę, szybko zagniatamy kruche ciasto.
Ciasto formujemy w kulę, zawijamy w folię i schładzamy w lodówce przez 30 minut.
W tym czasie przygotowujemy farsz do tarty.
Pora przekrawamy wzdłuż na pół, myjemy i kroimy w półplasterki, a następnie szklimy na oleju z dodatkiem masła.
Do przesmażonego pora dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, wyłączamy grzanie i odstawiamy do przestudzenia.
Rybę obieramy ze skóry i ości, rwiemy na małe kawałki. Korniszony kroimy w kostkę.
W misce przygotowujemy sos.
Jajka rozkłócamy, dodajemy jogurt, musztardę, estragon, koperek, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Całość dokładnie mieszamy.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na delikatnie podsypanym mąką blacie w ten sposób, aby okręg był nieco większy od średnicy formy (Ø 28 cm). Przekładamy do formy, ale ciasta nie zakładamy.
Na ciasto wykładamy prawie całą wędzoną rybę, wlewamy sos i posypujemy korniszonami oraz resztą ryby.
Boki ciasta wystające z formy zakładamy do środka.
Tartę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C (z włączoną funkcją pieczenia góra-dół) i pieczemy przez około 30-35 minut aż się sos zetnie, a wierzch zapiecze.
Po upieczeniu tartę odstawiamy na około 10 minut do przestudzenia, żeby farsz lekko zastygł, a następnie kroimy i podajemy.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 718 kcal (1/4 z całości) białka (B): 36,1 g tłuszcze (T): 37,8 g węglowodany (W): 56,3 g ******
Paprykowy pęczak to sposób na podanie kaszy w wersji wegetariańskiej i wegańskiej.
Pęczak można podać jako samodzielny posiłek lub jako dodatek do obiadu, np. do mięsa, ryb, jajek sadzonych czy smażonej kiełbasy.
Paprykowy pęczak nie tylko świetnie smakuje, ale także prezentuje się bardzo kolorowo, a tym samym zachęca do zjedzenia, więc powinny skusić się na niego dzieci, które z reguły nie przepadają za kaszami. U mnie na szczęście takiego problemu nie było i nie ma, zajadamy się z wielkim apetytem przeróżnymi kaszami.
Kasza pęczak znana jest ze swych prozdrowotnych właściwości, m.in. dzięki dużej zawartości błonnika, co szczególnie ważne jest u osób odchudzających się i mających problemy z zaparciami.
Wspomaga prawidłową pracę układu pokarmowego i usuwa z organizmu toksyny, dzięki czemu możemy poczuć się lekko.
Skutecznie pomaga obniżyć poziom złego cholesterolu LDL, usprawnia działanie układu krwionośnego, a dzięki zawartości wit. K chroni przed żylakami i zakrzepami.
Ponadto zapobiega powstawaniu miażdżycy oraz reguluje pracę śledziony i trzustki.
Wg ostatnich statystyk i badań osoby po 50.roku życia sięgają po kaszę 1-2 razy w tygodniu, a osoby młode do 23 r.ż. sięgają po pęczak tylko 1 raz na pół roku, co mnie przeraża, a z drugiej strony cieszy, bo mój studenciak zajada się kaszami, a jest na własnym garnuszku na studiach zdala od domu i daje radę jeść zdrowo i prowadzić racjonalny tryb życia.
Podsumowując, jedzmy więcej kasz, bo to samo zdrowie!
Ważne – Kasza pęczak należy do kasz zawierających gluten, ma jednak niski indeks glikemiczny.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Jak przygotować pęczak paprykowy:
1 szkl. kaszy jęczmiennej pęczak
2 szkl. wody
1/2 czerwonej papryki
1/2 żółtej papryki
1/2 czerwonej cebuli
1 ząbek czosnku
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżka posiekanego szczypiorku
sól morska
pieprz czarny świeżo mielony
1/2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki
2 łyżki oliwy z oliwek
Jak przygotować pęczak paprykowy:
Do garnka wlewamy 2 szkl. wody, zagotowujeny, a kiedy woda zacznie wrzeć dodajemy ok. 1 łyżeczki soli.
Pęczak płuczemy na sitku i wrzucamy na gotującą się osoloną wodę.
Kaszę gotujemy na wolnym ogniu bez przykrycia przez 20 minut aż wchłonie wodę.
Gdy kasza wchłonie prawie całą wodę pozostawiamy jeszcze chwilę na małym ogniu i odparowujemy, a następnie przykrywamy garnek pokrywką i odstawiamy na 5 minut, aby kasza wchłonęła całość płynu. Garnek można owinąć w koc. Po 5 minutach zdejmujemy pokrywkę i pozwalamy parze odparować.
Cebulę i papryki kroimy w drobną kosteczkę.
Na patelnię wlewamy 2 łyżki oliwy i szklimy cebulę.
Do zeszklonej cebuli dodajemy pokrojoną paprykę i smaży przez około 5 minut aż zmięknie.
Na koniec dodajemy drobniutko posiekany czosnek i przesmażamy kilka sekund, a następnie dodajemy ugotowany pęczak.
Całość mieszamy i przesmażamy przez 1 minutę.
Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem i słodką mieloną papryką.
Na koniec dodajemy posiekany szczypiorek oraz natkę pietruszki i wyłączamy grzanie.
Gotowy pęczak podajemy.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 139 kcal (100 g) białka (B): 4,2 g tłuszcze (T): 3,4 g węglowodany (W): 21,9 g ******
Sałatka z kolorowym makaronem i orzechami włoskimi to moja propozycja świątecznej sałatki innej niż tradycyjnie podawanej, np. jarzynowej.
Sałatka jest bardzo szybka w przygotowaniu, jest kolorowa i bardzo smaczna.
Akcentem świątecznym jaki wprowadziłam są orzechy włoskie, które moim zdaniem są nieodłącznym elementem Bożego Narodzenia.
Orzechy dodają sałatce nie tylko orzechowego smaku, ale również chrupkości i świątecznego ducha.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na sałatkę makaronową z orzechami włoskimi:
350 g makaronu kolorowego (u mnie trotolle tricolore)
1 dojrzałe awokado
150 g pomidorków koktajlowych
solidna garść mieszanki sałat
garść orzechów włoskich (bez łupin)
3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki soku z cytryny
1 płaska łyżeczka suszonego oregano
sól himalajska
pieprz czarny świeżo mielony
Jak przygotować sałatkę makaronową z orzechami włoskimi:
Makaron gotujemy al dente w osolonym wrzątku według opisu na opakowaniu, a następnie hartujemy zimną wodą i odcedzamy; przekładamy do miski.
Awokado przekrawamy wzdłuż na pół, usuwamy pestkę, za pomocą łyżki wyjmujemy miąższ, a następnie kroimy w kostkę i dodajemy do makaronu.
Pomidorki koktajlowe myjemy, osuszamy i przekrawamy na pół, dodajemy do makaronu.
Orzechy włoskie lekko siekamy i dodajemy do sałatki.
Do sałatki dodajemy oliwę, sok z cytryny oraz oregano.
Finalnie doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Sałatkę schładzamy.
Przed podaniem dodajemy mix sałat i mieszamy.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 255 kcal (100 g) białka (B): 6,8 g tłuszcze (T): 9,4 g węglowodany (W): 35,1 g ******
Sałatka z selerem naciowym, ananasem i prażonym słonecznikiem to moja propozycja sałatki codziennej, ale moim zdaniem świetnie sprawdza się jako sałatka świąteczna.
Można ją podać do obiadu codziennego lub świątecznego. W towarzystwie sztuki mięsa będzie idealnym dodatkiem.
Sałatka z selerem naciowym to sałatka w lżejszej i zdrowszej wersji.
Jest pełna smaku, choć jest dość łagodna i delikatna, ale przyjemnie chrupiąca.
Można ją jeść samodzielnie z pieczywem lub podać jako dodatek do obiadu jak surówkę.
Bardzo smaczna, szybka w przygotowaniu z kilku składników łatwo dostępnych.
Seler naciowy warto włączyć do diety z uwagi na jego niską zawartość węglowodanów (niski indeks glikemiczny).
Jest niskokaloryczny, bowiem na 100 g to zaledwie 13 kcal. Idealny zatem dla osób cierpiących na cukrzycę, insulinoodporność czy otyłość, osób będących na diecie redukcyjnej lub niskowęglowodanowej.
Poza tym seler naciowy poprawia perystaltykę jelit i trawienie za sprawą sporej zawartości błonnika. Pomaga przy usuwaniu toksyn z organizmu, poprawia przemianę materii.
Z uwagi na zawartość składników mineralnych, tj. potas, sód, wapń czy magnez oraz flawonoidów, przyczynia się do poprawy stanu skóry, włosów i paznokci, a także reguluje gospodarkę wodno-elektrolitową. Wykazuje także działanie antyoksydacyjne i przeciwdziała w powstawaniu wolnych rodników, a więc działa odmładzająco.
Wspomaga układ sercowo-naczyniowy oraz nerki, poprzez działanie moczopędne niweluje obrzęki.
Jedzmy zatem seler naciowy na zdrowie, jedząc nie tylko łodygi na surowo, ale wykorzystując do przeróżnych potraw.
Zapraszam do przygotowania sałatki z selerem naciowym, ananasem i prażonym słonecznikiem.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na sałatkę z selerem naciowym, ananasem i prażonym słonecznikiem:
8 łodyg selera naciowego
1 puszka ananasa (ok. 340 g) w plastrach lub w kawałkach
1/2 puszki kukurydzy
1/2 szkl. słonecznika łuskanego
2 łyżki majonezu
sól himalajska
pieprz czarny świeżo mielony
Jak przygotować sałatkę z selerem naciowym, ananasem i prażonym słonecznikiem:
Łodygi selera naciowego myjemy, osuszamy i kroimy w plastry (ok. 0,5 cm).
Kukurydzę odsączamy z zalewy na sicie.
Ananasa odsączamy z syropu i kroimy (o ile kupiliśmy w plastrach).
Pestki słonecznika prażymy na suchej patelni aż zaczną pachnieć i lekko zbrązowieją.
Wszystkie wyżej przygotowane składniki przekładamy do miski, dodajemy majonez i doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem.
Mieszamy całość i odstawiamy do lodówki do schłodzenia i “przegryzienia” się składników.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 100 kcal (100 g) białka (B): 2,9 g tłuszcze (T): 6,0 g węglowodany (W): 9,0 g ******
Są bardzo proste w przygotowaniu, smaczne, treściwe, rozgrzewające, dodające energii, a co ważne nie potrzeba do nich talentu kulinarnego, nasza wyobraźnia zdziałać może cuda. Poza tym możemy użyć do nich praktycznie wszystkiego, to co mamy akurat pod ręką, w szafce czy lodówce, to co lubimy i oczywiście resztek jedzenia.
Dzisiejsza zapiekanka jest na jesienną nutę, bo użyłam do niej dyni.
Zapiekanka makaronowa z mięsem mielonym, dynią i papryką przygotowałam w duchu “zero waste”, aby wykorzystać resztki dyni i papryki, które czekały na przerobienie na coś smacznego.
Nie ma tu żadnej filozofii, prócz makaronu, mielonej wieprzowiny, dyni i papryki użyłam pomidorów krojonych z puszki, które są bogate w smaku, ziół suszonych, które podkręcają i wzbogacają smak oraz ser żółty, który “skleja” nasze składniki oraz oczywiście fajnie się ciągnie po zapieczeniu.
Zapiekanka makaronowa z mięsem mielonym, dynią i papryką wyszła bardzo smaczna, nieco lżejsza od typowych zapiekanek, w których stosuje się sos beszamelowy, ale jest bardzo treściwa, bogata w smaku, można nakarmić nią przynajmniej 4 głodne osoby.
Zapraszam Was do przygotowania sezonowej zapiekanki makaronowej.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na zapiekankę makaronową z mięsem mielonym, dynią i papryką:
500 g makaronu świderki
400 g mielonej wieprzowiny
200 g obranej dyni
1/2 czerwonej papryki
1 cebula
4 ząbki czosnku
1 puszka krojonych pomidorów
200 g sera żółtego
1 płaska łyżeczka wędzonej papryki
1/2 łyżeczki ostrej papryki lub 1/4 łyżeczki chili
1 łyżeczka suszonej bazylii
1 łyżeczka suszonego oregano
1 łyżeczka soli himalajskiej
1/3 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
2 łyżki oleju lub oliwy
natka pietruszki do podania – opcjonalnie
Jak przygotować zapiekankę makaronową z mięsem mielonym, dynią i papryką:
Makaron gotujemy al dente w osolonym wrzątku zgodnie z opisem na opakowaniu, odcedzamy.
Na patelni rozgrzewamy olej i szklimy cebulę pokrojoną w kosteczkę.
Do zeszklonej cebuli dodajemy posiekany czosnek i przesmażamy przez kilka sekund, a następnie dodajemy mięso mielone i całość przesmażamy, cały czas mieszając i rozdrabniając mięso. Smażymy przez kilka minut, aż mięso straci surowość i zacznie się rumienić.
Dynię i czerwoną paprykę kroimy w kostkę, dodajemy do mięsa i przesmażamy przez 3 minuty.
Następnie dodajemy pomidory z puszki, przyprawy i suszone zioła, mieszamy i dusimy przez 5 minut, aby sis nabrał smaku.
Gotowy sos mieszamy z ugotowanym makaronem, dodajemy 100 g startego żółtego sera i przekładamy do żaroodpornej formy do zapiekania.
Wafle z kremem czekoladowym daktylowo-orzechowym to propozycja zdrowej przekąski, którą możemy przygotować w kilka minut, oczywiście pod warunkiem, że dzień wcześniej namoczyliśmy daktyle.
Idealne na deser, przekąskę czy do zabrania na drugie śniadanie do szkoły czy pracy lub na wycieczkę.
Wybornie smakują z kubkiem kawy, herbaty czy szklaneczką mleka.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na wafle z kremem czekoladowym daktylowo-orzechowym:
150 g suszonych daktyli
100 g orzechów laskowych
3 łyżki gorzkiego kakao
duża szczypta cynamonu
szczypta soli himalajskiej
1 łyżeczka miodu
opakowanie wafli (ok. 5-6 sztuk) – ja użyłam bez cukru, słodzonych stewią
Jak przygotować wafle z kremem czekoladowym daktylowo-orzechowym:
Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na kilka godzin, najlepiej na całą noc.
Namoczone daktyle odsączamy z wody.
Orzechy laskowe prażymy na suchej patelni aż zaczną lekko brązowieć, a następnie przekładamy do czystej ściereczki i ocierając o siebie zdejmujemy skórkę.
Orzechy przekładamy do malaksera i miksujemy bardzo drobno, do czasu aż zaczną przypominać mokry piasek.
Do zmiksowanych orzechów dodajemy wcześniej namoczone daktyle, kakao, cynamon, sól oraz miód, a następnie miksujemy do uzyskania gładkiego kremu.
Przystępujemy do przygotowania wafli.
Na deskę kładziemy pierwszy płat wafla i cienko smarujemy kremem czekoladowym daktylowo-orzechowym, a następnie przykrywamy drugim płatem wafla. Kremu nie powinno być za grubo, powinna to być dość cienka warstwa, gdyż warstwy mogą się rozjeżdżać i wypływać.
Czynność powtarzamy aż do wyczerpania składników.
Gotowy wafel przykrywamy folią spożywczą i obciążamy deską, odstawiamy na około 30 minut. My zajadamy już po kilku minutach, gdy wafle są jeszcze chrupiące.
Podajemy pokrojone ostrym nożem na dowolne kształty, np. prostokąty, kwadraty, trójkąty czy romby.
Sałatka Caesar z kurczakiem to kolejna propozycja szybkiej, prostej i sycącej sałatki, którą przyrządzicie w kilkanaście minut.
Wersja klasyczna Caesar Salad stworzona przez niejakiego Caesara Cardiniego w Los Angeles jest bez kurczaka, ale z uwagi, że podawałam ją jako samodzielny posiłek dodałam kurczaka, by była bardziej treściwa.
Klasyczna sałatka Caesar składa się z sałaty rzymskiej, grzanek, sosu majonezowego i parmezanu.
Bardzo prosta w przygotowaniu, ekspresowa, przygotowana w zasadzie z tego, co mamy pod ręką, a smakiem swym zadziwia.
Tą sałatką zajadają się ludzie w całej Ameryce, jak również na świecie.
Musicie i Wy ją spróbować, a gdy już to uczynicie będziecie chcieli jej więcej, bo uzależnia!
Polecam!
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na sałatkę Caesar z kurczakiem (3 porcje):
2 mini sałaty rzymskie
1 podwójny filet z piersi kurczaka – ok. 500-600 g
1 – 1,5 mini bagietki
6 łyżek płatków parmezanu
sól
pieprz czarny świeżo mielony
słodka papryka
opcjonalnie 2-3 ząbki czosnku do smarowania grzanek
2 łyżki oliwy lub oleju
sos majonezowy:
2 surowe żółtka
8 łyżek oleju rzepakowego lub z pestek winogron
1 łyżeczka musztardy Dijon
2 łyżeczki soku z cytryny
1 łyżeczka octu winnego
1 łyżeczka sosu worcestershire
1 ząbek czosnku
szczypta cukru
sól
pieprz czarny świeżo mielony
Jak przygotować sałatkę Caesar z kurczakiem:
Zaczynamy od przygotowania sosu majonezowego.
Żółtka ucieramy lub miksujemy mikserem, a następnie, nie przerywając miksowania, wlewamy olej cieniutką strużką; ucieramy aż powstanie jasny, kremowy sos.
Dodajemy następnie musztardę, sok z cytryny, ocet winny, sos worcestershire oraz przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i dalej ucieramy.
Na końcu doprawiamy solą, pieprzem świeżo mielonym oraz szczyptą cukru.
Piersi z kurczaka doprawiamy solą, pieprzem i papryką, smarujemy oliwą i smażymy na patelni zwykłej lub grillowej na złoty kolor, po około 5 minut z każdej strony.
Po usmażeniu odstawiamy na talerz na 2-3 minuty, a następnie kroimy w plastry lub w sporą kostkę.
Bagietkę kroimy w kostkę i smażymy na patelni po smażeniu kurczaka aż się zezłoci.
Możemy także grzanki przygotować w tosterze. Wystarczy pieczywo pokroić na kromki, opiec w tosterze, opcjonalnie posmarować obranym ząbkiem czosnku i dopiero pokroić w kostkę.
Sałatę myjemy, osuszamy, liście rwiemy na pół lub mniejsze kawałki, mieszamy z połową sosu majonezowego i układamy na talerzach.
Na liściach sałaty układamy usmażonego kurczaka, grzanki i polewamy resztą sosu, na wierzch posypujemy płatki parmezanu.
Sałatka makaronowa z kurczakiem, ogórkiem, papryką i kurczakiem to moja propozycja na szybką, łatwą i bardzo smaczną sałatkę.
Aby nadać sałatce charakteru i niepowtarzalnego smaku dodałam suszonego lubczyku, który jest także afrodyzjakiem, więc moim zdaniem taka sałatka sprawdzi się na romantyczną kolację.
Sałatkę przygotowałam w lekkiej wersji, zamiast majonezu użyłam jogurtu naturalnego z dodatkiem lubczyku, dzięki czemu sałatka smakuje wyjątkowo i świeżo.
Zachęcam Was do eksperymentowania z ziołami i smakami, bo tylko fantazja nas ogranicza, a jak nie spróbujemy to nie posmakujemy.
Serdecznie zapraszam!
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na sałatkę makaronową z kurczakiem, ogórkiem, papryką i lubczykiem:
250 g makaronu w kształcie ryżu – np. orzo lub kritharaki
2 pojedyncze spore filety z piersi kurczaka
1 duża czerwona papryka
3-4 ogórki gruntowe
200 g jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki suszonego lubczyku – u mnie marki KWB FOOD by Alicja Janowicz
szczypta suszonego czosnku
1 łyżeczka curry
sól himalajska
pieprz czarny świeżo mielony
1 łyżka oleju rzepakowego do smażenia
Jak przygotować sałatkę makaronową z kurczakiem, ogórkiem, papryką i lubczykiem:
Makaron gotujemy al dente w osolonym wrzątku wg opisu na opakowaniu, odcedzamy, przelewamy zimną wodą, odstawiamy do wystudzenia.
Filety z piersi kurczaka myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem, kroimy w kosteczkę lub paseczki, przyprawiamy solą, pieprzem i curry, odstawiamy na ok. 20 minut do zamarynowania.
Zamarynowanego kurczaka smażymy na oleju na lek rumiany kolor, a następnie odstawiamy do wystudzenia.
Paprykę myjemy i kroimy w kosteczkę, a ogórki wraz ze skórką ścieramy na dużych oczkach tarki, dodajemy do makaronu.
W miseczce łączymy jogurt z lubczykiem, czosnkiem, sola i pieprzem, a następnie dodajemy do makaronu z kurczakiem i warzywami.
Całość dokładnie mieszamy.
Sałatkę schładzamy przed podaniem.
Smacznego!
Wpis powstał we współpracy z marką KWB FOOD by Alicja Janowicz.