Święta Wielkanocne tuż, tuż, więc będę wrzucała nieco moich świątecznych, bardziej wiosennych przepisów, choć na pewno nie zabraknie klasyków.
Dzisiaj podrzucam Wam przepis na bardzo smaczną sałatkę jajeczną, do której dodaję także tuńczyka, awokado, czerwoną fasolkę oraz kukurydzę.
Jest bardzo smaczna, w nieco wiosennej tonacji i smakach, idealna na święta.
Dodatkowo jako element chrupiący i dodający nieco orzechowego posmaku dodaję podprażony słonecznik i to jest właśnie taka kropka nad “i”, który dopełnia smak sałatki.
Sałatka jajeczna może być także używana jako pasta na kanapki (świetnie smakuje na toście) czy do faszerowania świeżych warzyw, np. czerwonej papryki czy wydrążonego ogórka.
Składniki na sałatkę jajeczną z tuńczykiem i awokado:
4 jajka
1 puszka tuńczyka w całości w sosie własnym
1/2 dojrzałego awokado
malutka czerwona cebula
1 szkl. czerwonej fasoli
120 g kukurydzy z puszki
3 duże ogórki kiszone
1 czubata łyżka majonezu
2 łyżki słonecznika łuskanego
sól himalajska
pieprz czarny świeżo mielony
1 czubata łyżeczka przyprawy do sałatek – opcjonalnie
Jak przygotować sałatkę jajeczną z tuńczykiem i awokado:
Jajka gotujemy na twardo – zapraszam do wpisu jak ugotować jajka, a następnie studzimy i obieramy, kroimy w kostkę.
Tuńczyka osączamy z zalewy i dzielimy na mniejsze kawałki.
Kukurydzę i fasolę osączamy z zalew, a fasolę dodatkowo przepłukujemy pod bieżącą wodą.
Ogórki, awokado oraz cebulę kroimy w kosteczkę.
Słonecznik prażymy na suchej patelni, aż lekko się zarumieni i zacznie ładnie pachnieć.
Wszystkie składniki sałatki prócz uprażonego słonecznika przekładamy do miski, łączymy z majonezem, doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Sałatkę schładzamy.
Przed podaniem posypujemy uprażonym słonecznikiem.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 123 kcal (100 g) białka (B): 9,7 g tłuszcze (T): 6,8 g węglowodany (W): 5,2 g ******
Sałatka z wędzonym kurczakiem to moja propozycja smacznej i szybkiej w przygotowaniu sałatki.
Do przygotowania tej sałatki potrzebujemy oprócz wędzonego kurczaka – i tutaj można użyć dowolnej części, np. ćwiartki tuszki, udek czy piersi, do tego kukurydza, świeży por, marynowane pieczarki i seler oraz majonez.
To bardzo stary przepis od mojej siostry, który mam od jakiś 20 lat, w zasadzie nie przepis, a użyte składniki, proporcje sałatki sama sobie ustaliłam. Niemniej jednak sałatka nadal wszystkim smakuje i lubimy do niej wracać.
Składniki na sałatkę z wędzonym kurczakiem:
350 g kurczaka wędzonego – użyłam filetów z piersi
1 puszka kukurydzy konserwowej
1 mały słoiczek (170 g) selera konserwowego
1 słoik (300 g) pieczarek marynowanych
biała część pora – ok. 25 cm kawałek
3 łyżki majonezu
4 łyżeczki musztardy sarepskiej
sól himalajska
pieprz kolorowy świeżo mielony
opcjonalnie natka pietruszki
Jak przygotować sałatkę z wędzonym kurczakiem:
Kukurydzę, pieczarki oraz seler odcedzamy z zalew.
Pora przekrawamy wzdłuż na pół, myjemy, a następnie kroimy w cienkie półplasterki.
Kurczaka pozbawiamy skóry i kroimy w kostkę.
Wszystkie przygotowane wyżej składniki sałatki przekładamy do dużej miski, dodajemy majonez oraz musztardę i dokładnie mieszamy.
Sałatkę próbujemy i finalnie doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem.
W garnku o grubym dnie rozgrzewamy olej do smażenia.
Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy sodę, oba cukry i mieszamy.
Dodajemy twaróg, śmietanę lub jogurt, żółtka oraz wódkę/ocet i szybko zagniatamy jednolite ciasto, które musi być elastyczne i dość lepiące, wtedy oponki nie wyjdą twarde.
Ciasto wałkujemy na grubość ok. 1-1,5 cm, wykrawamy szklanką krążki, a następnie zakrętką wycinamy w każdym krążku pośrodku małe kółeczko.
Oponki wrzucamy na rozgrzany tłuszcz (170°C) i smażymy z obu stron na złoty kolor, kontrolując temperaturę grzania, aby oponki się nie spaliły.
Osączamy na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu, a następnie oprószamy cukrem pudrem.
Karnawał pomału się kończy, a ja zapraszam Was do przygotowania bardzo prostego przepisu na zawijasy – ślimaki z ciasta francuskiego z pieczarkami i żółtym serem.
W kilka chwil możemy przygotować przystawkę, przekąskę czy ciepłą kolację, kiedy wpadną niespodziewani goście.
Przystawka banalnie prosta, a przy tym bardzo smaczna i znika tak szybko jak się ją robi 😉
Składniki na ślimaki z ciasta francuskiego z pieczarkami i żółtym serem:
1 opakowanie ciasta francuskiego – u mnie 300 g
500 g pieczarek
1 duża cebula
1 ząbek czosnku
50-70 g żółtego sera
2 łyżki ketchupu
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
suszone oregano
sól himalajska
pieprz czarny świeżo mielony
2 łyżki oleju
Jak przygotować ślimaki z ciasta francuskiego z pieczarkami i żółtym serem:
Oczyszczone pieczarki i cebulę kroimy w kosteczkę.
Na rozgrzaną patelnię wlewamy olej i szklimy cebulę.
Gdy cebula będzie ładnie zeszklona to dodajemy pieczarki i posiekany czosnek, smażymy całość aż pieczarki stracą surowość i odparują.
Dodajemy posiekaną natkę pietruszki oraz sól i pieprz do smaku, odstawiamy do wystudzenia.
Schłodzony płat ciasta francuskiego rozwijamy, smarujemy ketchupem, układamy przesmażone pieczarki z cebulą, posypujemy startym serem i oprószamy oregano.
Dodatki układamy w taki sposób, aby jedną dłuższą krawędź pozostawić wolną – po zwinięciu ładnie się sklei w roladę i nie rozwinie podczas pieczenia.
Zwijamy dość ściśle w rulon wzdłuż dłuższej krawędzi ciasta, brzeg doklejamy i kroimy w plastry o grubości ok. 2 cm, układamy w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 200°C z termoobiegiem lub w 220°C bez termoobiegu przez około 10-12 minut aż ciasto się ładnie zarumieni.
Pieczarki faszerowane to moja propozycja na lekką przekąskę karnawałową, urodzinową, imprezową, którą można serwować zarówno na ciepło jak i na zimno.
Kapelusze pieczarek nafaszerowałam nóżkami z pieczarek z dodatkiem cebuli, jajka, żółtego sera, natki pietruszki i orzechów włoskich, które nadają charakteru.
Są nie tylko bardzo smaczne i szybkie do przygotowania, ale przede wszystkim lekkie i idealne dla osób dbających o linię.
Składniki na pieczarki faszerowane jajkiem i orzechami włoskimi:
Prince Polo to bardzo smaczny warstwowy wypiek – czekoladowy biszkopt na spodzie, na to delikatny krem budyniowy z wafelkami i posiekaną czekoladą, na to orzechowo-kokosowa beza zwieńczona polewą czekoladową.
Rożne faktury i smaki, to coś co przypadnie do gustu wielu osobom, ciasto nie jest za słodkie, jest idealnie zrównoważone.
Zapraszam zatem na moją wersję ciasta Prince Polo :).
Składniki na ciasto Prince Polo:
biszkopt czekoladowy:
50 g (1/3 szkl.) mąki pszennej tortowej
szczypta soli
1 budyń czekoladowy bez cukru (45 g)
4 jajka
100 g (1/2 szkl.) cukru – najlepiej miałkiego do wypieków
1 łyżka ciemnego, gorzkiego kakao
beza orzechowo-kokosowa:
5 białek
szczypta soli
150 g (3/4 szkl.) cukru – najlepiej miałkiego do wypieków
100 g wafelków Prince Polo
100 g wiórków kokosowych
100 g orzechów włoskich zmielonych
100 g orzechów włoskich posiekanych
krem budyniowy:
3 szkl. mleka
5 żółtek
4 łyżki mąki pszennej
4 łyżki mąki ziemniaczanej (skrobi)
5 łyżek cukru
250 g miękkiego masła
100 g wafelków Prince Polo (np. 2 XXL po 50 g)
6 kostek czekolady gorzkiej
6 kostek czekolady mlecznej
2 łyżki wódki lub spirytusu – opcjonalnie
polewa czekoladowa:
50 g gorzkiej czekolady min. 70%
1 łyżka masła
Jak przygotować ciasto Prince Polo:
Wszystkie składniki ciasta powinny mieć temperaturę pokojową.
Zaczynamy od przygotowania biszkoptu.
Białka oddzielamy od żółtek.
Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na puszystą, sztywną pianę.
Gdy piana będzie już puszysta i sztywna dodajemy stopniowo cukier, cały czas ubijając.
Zmniejszamy obroty na najmniejsze i dodajemy po jednym żółtku.
Mąkę mieszamy z budyniem i kakao, dodajemy do ubitej piany i delikatnie mieszamy za pomocą szpatułki lub łyżki, aby piana nie opadła.
Ciasto przekładamy do formy (wym. 24×28 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, wierzch wyrównujemy.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180°C (funkcja góra-dół bez termoobiegu) i pieczemy przez około 25 minut.
Po upieczeniu odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Przystępujemy do przygotowania bezy.
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy ze szczyptą soli na puszystą, sztywną pianę, dodając pod koniec stopniowo cukier – miksujemy aż piana będzie lśniąca.
Do ubitej bezy dodajemy wiórki, orzechy oraz posiekane wafelki i delikatnie mieszamy łopatką.
Bezę przekładamy do formy (wym. 24×28 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, wierzch wyrównujemy.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180°C (funkcja góra-dół bez termoobiegu) i pieczemy przez około 25 minut do zarumienienia.
Po upieczeniu bezę odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
W tym czasie przygotowujemy krem budyniowy.
2 szkl. mleka zagotowujemy z 3 łyżkami cukru.
Żółtka mieszamy z pozostałymi 2 łyżkami cukru oraz obiema mąkami.
Gdy uzyskamy jednolitą masę dolewamy 1 szkl. mleka i dokładnie mieszamy, uzyskując jednolitą emulsję.
Do gotującego się mleka wlewamy mieszaninę z mleka, cukru, żółtek i mąki, cały czas mieszając czekamy aż budyń zgęstnieje i pojawią się na powierzchni bąbelki.
Gotowy budyń odstawiamy do całkowitego wystudzenia – powierzchnię budyniu nakrywamy folią spożywczą, co zapobiegnie pojawieniu się tzw. “kożuszka”. Po wystudzeniu zdejmujemy folię, a po “kożuszku” nie będzie ani śladu.
Miękkie masło ucieramy na puszystą masę, a następnie, nie przerywając miksowania, dodajemy po łyżce zimnego budyniu i ucieramy aż masa będzie jednolita i gładka.
Dodajemy posiekane wafelki, czekoladę oraz alkohol i mieszamy szpatułką.
Przystępujemy do składania ciasta.
Na wystudzonym biszkopcie rozsmarowujemy 3/4 kremu budyniowego, przykrywamy bezą, a na nią wykładamy resztę kremu budyniowego (cienka warstwa).
Czekoladę na polewę łamiemy na mniejsze kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej (parowej), ustawiając na garnku z gotującą się wodą, ale tak by powierzchnia naczynia nie stykała się z wodą.
Rozpuszczoną czekoladę zdejmujemy z kąpieli wodnej i dodajemy masło, mieszamy i odstawiamy do lekkiego przestudzenia.
Polewą dekorujemy wierzch ciasta.
Ja dodatkowo wierzch ciasta udekorowałam okruchami wafelka.
Ciasto wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc, aby stężało, a smaki się “przegryzły”.
Mamy karnawał, więc ciasto balowe musi pojawić się podczas tego okresu jako obowiązkowa pozycja.
Ciasto balowe to przepyszne warstwowe ciasto składające się z biszkoptu, kremu budyniowego, słonych krakersów, masy kajmakowej oraz bitej śmietany i białej czekolady.
Ja do tego ciasta piekę biszkopt na krupczatce, który jest moim zdaniem idealnym rozwiązaniem, bo ciasto smakuje prawie jak tort.
Bardzo lubię także połączenie słodkiego i słonego, dlatego używam słonych krakersów w połączeniu z masą kajmakową.
Całość tworzy idealne połączenie różnych faktur i smaków, ciasto smakuje wyśmienicie.
Polecam Wam z całego serca ❤
Składniki na ciasto balowe:
biszkopt z krupczatki:
4 jajka
2/3 szkl. cukru (najlepiej miałkiego, do wypieków)
1 szkl. mąki krupczatki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
krem budyniowy:
500 ml mleka
3 żółtka
1/2 szkl. cukru
2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią – sprawdźcie jak zrobić samemu cukier waniliowy
40 szt. słonych krakersów (u mnie 1 całe opakowanie – 175 g)
1 puszka (500 g) masy kajmakowej/krówkowej
sok wyciśnięty z 2 niedużych pomarańczy lub ok. 1/2 szkl. soku pomarańczowego do nasączenia biszkoptu
ok. 6-8 kostek białej czekolady
Jak przygotować ciasto balowe:
Zaczynamy od przygotowania biszkoptu.
Białka oddzielamy od żółtek.
Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na wysokich obrotach przez kilka minut aż uzyskamy gęstą, sztywną pianę.
Do ubitej sztywnej piany dodajemy stopniowo cukier, nie przerywając ubijania. Miksujemy aż piana będzie bielusieńka i lśniąca.
Następnie, na najniższych obrotach, dodajemy po jednym żółtku i miksujemy chwilę.
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i dodajemy w 2 partiach do ubitych białek z żółtkami, mieszamy delikatnie przy pomocy łopatki.
Masę biszkoptową wlewamy do formy (wym. 24×28 cm) wyłożonej papierem do pieczenia (tylko dno, boków niczym nie smarujemy).
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180°C (z funkcją pieczenia góra-dół) i pieczemy przez ok. 20 minut do tzw. “suchego patyczka”.
Po upieczeniu biszkopt wyjmujemy z piekarnika, ostrym nożem okrawamy biszkopt naokoło rantu formy i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Przystępujemy do przygotowania kremu budyniowego.
Żółtka mieszamy z 2 łyżkami cukru i cukrem waniliowym oraz skrobią ziemniaczaną.
Gdy uzyskamy jednolitą masę dodajemy 1/2 szkl. mleka i dokładnie mieszamy, uzyskując jednolitą emulsję.
Resztę mleka (1,5 szkl.) zagotowujemy w garnku z resztą cukru.
Do gotującego się mleka wlewamy mleko z żółtkami i skrobią, cały czas mieszając czekamy aż budyń zgęstnieje i pojawią się na powierzchni bąbelki (gotujemy ok. 2 minut).
Gotowy budyń odstawiamy do całkowitego wystudzenia, wcześniej przykrywając powierzchnię budyniu folią spożywczą, co zapobiegnie pojawieniu się tzw. kożuszka (budyń można przygotować kilka godzin wcześniej).
Miękkie masło ucieramy na puszystą masę, a następnie, nie przerywając miksowania, dodajemy po łyżce zimnego budyniu i ucieramy aż masa będzie jednolita i gładka.
Gdy mamy gotowy biszkopt i krem budyniowy możemy przystąpić do składania ciasta.
Dobrze wystudzony biszkopt przekrawamy ostrym nożem lub specjalną żyłką wzdłuż na pół.
Do formy wkładamy pierwszy blat biszkoptu i skrapiamy sokiem wyciśniętym z pomarańczy.
Na nasączony biszkopt wykładamy połowę kremu budyniowego, na to układamy drugi blat biszkoptu, który nasączamy sokiem z pomarańczy i wykładamy resztę kremu budyniowego.
Na kremie układamy połowę porcji krakersów (20 szt.), jeden przy drugim na całej powierzchni.
Na krakersach równomiernie rozsmarowujemy całą masę kajmakową i przykrywamy resztą krakersów.
Przygotowujemy masę śmietanową.
Żelatynę zalewamy ok. 50 ml zimnej wody i odstawiamy na chwilę do spęcznienia, a następnie rozpuszczamy, np. w mikrofalówce lub wstawiając do garnka z gorącą wodą.
Dobrze schłodzoną śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno na wysokich obrotach, a następnie dodajemy cukier puder i chwilę miksujemy.
Do rozpuszczonej żelatyny dodajemy ok. 2-3 łyżek ubitej śmietany, aby ją zahartować, mieszamy i wlewamy do reszty ubitej śmietany, miksujemy chwilkę tylko do połączenia, gdyż śmietana zbyt długo miksowana zwarzy się.
Ubitą kremówkę wykładamy na warstwę krakersów, rozsmarowując równomiernie.
Ciasto wkładamy na całą noc do lodówki.
Przed podaniem ciasto posypujemy startą czekoladą.
Tortellini to małe tradycyjne włoskie pierożki, które nadziane są przeróżnymi farszami: mięsnym, serowym, grzybowym.
Można je wykorzystać nie tylko jako danie główne podane, np. z roztopionym masłem i posypane tartym parmezanem, ale mogą być wykorzystane do innych smacznych potraw, np. sałatek.
Sałatka z pierożkami tortellini to pomysł na szybką, smaczną i treściwą sałatkę z dodatkiem warzyw i sosu na bazie majonezu.
To pyszna, aromatyczna i kolorowa sałatka, która doskonale sprawdzi się na przyjęcie w gronie bliskich osób, podczas karnawału, grilla ze znajomymi, ale także na sycące śniadanie, lunch czy kolację.
Składniki na sałatkę z pierożkami tortellini:
1 opakowanie pierożków tortellini (250 g) – u mnie z prosciutto i serem
1 czerwona papryka
1 puszka czerwonej fasoli
1 puszka kukurydzy konserwowej
2-3 ogórki kiszone
3 łyżki majonezu
2 łyżki jogurtu naturalnego
1-2 łyżki ketchupu
1 łyżeczka musztardy
1 ząbek czosnku
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
szczypta soli himalajskiej
szczypta pieprzu kolorowego świeżo mielonego
Jak przygotować sałatkę z pierożkami tortellini:
Pierożki tortellini gotujemy wg przepisu na opakowaniu, odcedzamy i studzimy.
Czerwoną fasolę i kukurydzę odcedzamy na sicie, dodatkowo czerwoną fasolę przepłukujemy pod bieżącą wodą z zalewy.
Ogórki kiszone i paprykę kroimy w kostkę.
Wszystkie składniki przekładamy do miski.
Przygotowujemy sos do sałatki.
Majonez łączymy z jogurtem, ketchupem oraz musztardą, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Wszystko dokładnie mieszamy z sosem majonezowym oraz posiekaną natką pietruszki.