Tortille to sposób na przygotowanie prostych i szybkich przekąsek imprezowych. Sprawdzą się także jako danie obiadowe, na lunch do pracy, piknik czy na kolację.
Dzisiaj wersja bardzo prosta z kurczakiem i warzywami, które najczęściej mam w lodówce. Taką też wersję tortilli najczęściej robię, bo nie ma w niej żadnej filozofii, a smakuje każdemu.
Składniki na tortille z kurczakiem i warzywami:
smażona pierś z kurczaka:
filet z piesi kurczaka
3 łyżeczki przyprawy gyros
sól himalajska
pieprz
2-3 łyżki oleju rzepakowego
sos:
4 łyżki majonezu
3 łyżki ketchupu pikantnego
2 łyżeczki musztardy sarepskiej
1 ząbek czosnku
pozostałe składniki:
gotowe placki tortilli – u mnie pełnoziarniste
sałata lodowa
pomidorki
ogórek długi
ogórki konserwowe
papryka czerwona
natka pietruszki – opcjonalnie
sos chili – opcjonalnie
Jak przygotować tortille z kurczakiem i warzywami:
Pierś z kurczaka kroimy w plastry, przyprawiamy przyprawą gyros, solą i pieprzem, dodajemy olej i dokładnie kurczaka obtaczamy w mieszance przypraw i oleju.
Odstawiamy na 30 minut do zamarynowania.
Po tym czasie kurczaka smażymy na suchej patelni z obu stron na złoty kolor.
Przygotowujemy sos z podanych składników, dodając przeciśnięty przez praskę czosnek.
Odstawiamy na 30 minut do lodówki, aby smaki się przegryzły.
Wszystkie warzywa dowolnie kroimy.
Tortille podgrzewamy na suchej patelni, piekarniku lub w kuchence mikrofalowej – zgodnie z opisem na opakowaniu.
Gdy mamy już przygotowane wszystkie składniki tortilli przystępujemy do komponowania i składania: ciepłe placki tortilli smarujemy sosem, wykładamy sałatę lodową, kawałki kurczaka, pokrojone warzywa, możemy skropić sosem chili i zwijamy w rulon lub składamy jak kopertę (zakładamy dół, a następnie boki placków).
Karnawał się rozpoczął i jest zapotrzebowanie na szybkie, bardzo proste przystawki, przekąski, coś na jeden/dwa gryzy, coś czym możemy poczęstować naszych gości.
Dzisiaj bardzo prosta i ekspresowa przekąska z ciasta francuskiego z szynką i serem.
Przystawka tak banalnie prosta, że mogą ją przygotować Wasze pociechy, a przy tym jest bardzo smaczna, znika w okamgnieniu.
Składniki na zawijasy francuskie z szynką i serem:
gotowe ciasto francuskie
6 dużych, cienkich plastrów szynki gotowanej – ok. 150 g
150 g sera żółtego
3 łyżki ketchupu
suszone oregano
czarnuszka do posypania – opcjonalnie
Jak przygotować zawijasy francuskie z szynką i serem:
Schłodzony płat ciasta francuskiego rozwijamy, smarujemy ketchupem, układamy plastry szynki, posypujemy żółtym serem – startym na dużych oczkach tarki.
Oprószamy całość oregano.
Pamiętajcie, aby dodatki układać w taki sposób, aby jedną dłuższą krawędź pozostawić wolną – po zwinięciu ładnie się sklei w roladę i nie rozwinie podczas pieczenia.
Zwijamy dość ściśle w rulon wzdłuż dłuższej krawędzi ciasta, brzeg doklejamy i kroimy w plastry o grubości ok. 1,5 cm, układamy w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posypujemy czarnuszką.
Wstawiamy do nagrzanego do 200°C piekarnika i pieczemy przez ok. 10-12 minut do zarumienienia.
Tarta z bigosem to mój sposób na wykorzystanie resztek poświątecznych (zero waste), w tym przypadku bigosu.
Przepis banalnie prosty i szybki do przygotowania, bo jedynie należy zagnieść kruche wytrawne ciasto i dodać gotowy bigos, który został Wam ze świąt.
Zatem zapraszam po przepis!
Składniki na tartę z bigosem:
250 g mąki pszennej
150 g zimnego masła
1 łyżeczka soli himalajskiej
1/3 szkl. zimnej wody
1 łyżeczka kminku
ok. 500-600 g bigosu
odrobina mleka do posmarowania
Jak przygotować tartę z bigosem:
Mąkę przesiewamy, dodajemy sól, zimne masło, kminek i zimną wodę.
Całość siekamy nożem, a następnie szybko zagniatamy ciasto.
Zawijamy w folię spożywczą i odstawiamy do lodówki na około 30-60 minut.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy i wykładamy formę do tarty (Ø 26-28 cm), lekko dociskając do formy, nadmiar ciasta ścinamy i odstawiamy na bok (ponownie zagniatamy i wykrawamy foremką ciastka – dowolny wzór).
Ciasto nakłuwamy widelcem, układamy papier do pieczenia i wsypujemy suchą fasolę/groch lub specjalne kulki do pieczenia (zapobiegnie to rośnięciu ciasta podczas pieczenia).
Pieczemy w 180°C przez 10-15minut.
Na podpieczony spód wykładamy bigos, który wcześniej należy pozostawić na sitku/durszlaku, aby nadmiar płynu odciekł.
Na około tarty układamy wykrojone wcześniej ciastka i delikatnie smarujemy mlekiem.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 180°C przez około 30 minut – aż wierzch ładnie się zarumieni.
Chili con carne to tradycyjna potrawa kuchni teksańsko-meksykańskiej (tex-mex).
Podstawowymi składnikami tego dania jest mielona wołowina, fasola, pomidory oraz aromatyczne przyprawy. Na pewno przypadnie do gustu osobom lubiącym nieco ostrzejszą kuchnię.
Danie jest bardzo proste w przygotowaniu i szybkie, dlatego świetnie sprawdza się na imprezach i spotkaniach, na Sylwestra czy podczas karnawału.
Można podać na kilka sposobów: z ryżem – jako danie obiadowe, z plackami tortilli, guacamole, kolendrą, kwaśną śmietaną czy nachosami – jako przystawkę, danie imprezowe.
Chili con carne doskonale sprawdzi się jako farsz do burrito, pizzy i naleśników.
Danie można odgrzewać i mrozić (przygotowuję zawsze z podwójnej ilości, a nadmiar mrożę).
Składniki na chili con carne:
500 g mielonej wołowiny
1 puszka siekanych pomidorów
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 puszka czerwonej fasoli
1 puszka kukurydzy
1 czerwona papryka
1 duża czerwona cebula
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki mielonego chili (jeśli lubicie bardziej ostre potrawy dodajemy 1 łyżeczkę chili)
1 łyżeczka kminu rzymskiego (kuminu)
1 łyżeczka suszonego oregano
1 łyżeczka czerwonej papryki
1 łyżeczka cukru
pieprz czarny świeżo mielony
sól himalajska
1 łyżka oliwy
1/2 szkl. bulionu wołowego lub wody
Jak przygotować chili con carne:
Cebulę kroimy w kostkę i szklimy na oliwie (najlepiej w garnku o grubym dnie).
Dodajemy chili, kmin rzymski i oregano i smażymy przez około 1 minutę.
Do zeszklonej cebuli z przyprawami dodajemy przeciśnięty przez praskę lub drobno posiekany czosnek i mięso mielone, mieszając cały czas i siekając łopatką mięso, aby się porozdzielało.
Gdy mięso będzie przesmażone dodajemy pomidory, koncentrat, mieloną paprykę, sól, szczyptę pieprzu, cukier oraz bulion/wodę.
Dusimy pod przykryciem przez około 20 minut, a następnie dodajemy pokrojoną w kostkę czerwoną paprykę i dusimy przez około 10 minut.
Po tym czasie dodajemy odsączoną fasolę i kukurydzę, dusimy przez około 3-5 minut.
Wiadomo pizza to mnóstwo kalorii i często sobie jej odmawiamy.
Ja mam na to sposób!
Przygotowałam fit pizzę z patelni na cienkim cieście, którą robi się ekspresowo, bo w 15 minut.
Trochę pokombinowałam z ciastem, eksperymentowałam, aż wyszło mi ciasto idealne – cienkie, chrupiące, a po usmażeniu nie wygina się, więc można spokojnie jeść rękoma.
Składniki na Fit pizzę z patelni (1 porcja):
ciasto:
25 g mąki owsianej
25 g mąki orkiszowej jasnej
1 łyżeczka (5 g) oliwy z oliwek
1/4 łyżeczki soli himalajskiej/morskiej
30 ml letniej wody
sos pomidorowy:
2 łyżki passaty pomidorowej
1/2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1/4 łyżeczki ziół prowansalskich
szczypta soli himalajskiej
szczypta pieprzu
szczypta erytrytolu
dodatki:
2 plastry prosciutto
1/2 kulki mozzarelli
rukola (ok. 8-10 g)
kilka pomidorków koktajlowych (50 g)
Jak przygotować fit pizzę z patelni:
Wszystkie składniki na ciasto mieszamy łyżką w miseczce, a gdy się skleją w kulkę chwilę zagniatamy na blacie podsypanym odrobiną mąki orkiszowej jasnej, a następnie rozwałkowujemy na cienki placuszek o średnicy ok. 18-20 cm (u mnie 20 cm).
Suchą patelnię rozgrzewamy na średnim ogniu, a następnie układamy placek i przykrywamy pokrywką.
Smażymy kilka minut, do czasu aż od spodu miejscami nieco zbrązowieje.
W tym czasie składniki na sos mieszamy w osobnej miseczce.
Gdy placek pizzy się zarumieni, odwracamy go na drugą stronę i smarujemy sosem, układamy plastry prosciutto i kawałki mozzarelli.
Przykrywamy na kolejnych kilka minut aż ser się rozpuści (ok. 3 min.).
Pizzę zdejmujemy z patelni i układamy na niej resztę składników – rukolę i pomidorki koktajlowe.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): ok. 463 kcal białka (B): 26,3 g tłuszcze (T): 22,8 g węglowodany (W): 34,9 g ******
Uwielbiam serniki, chyba w każdej postaci, począwszy od tradycyjnych po improwizowane, smakowe, z przeróżnymi dodatkami.
Dzisiaj przyszła pora na sernik z dodatkiem ciasteczek Oreo lub Neo – bardzo smaczny i super prezentujący się!
Puszysty, wilgotny, bardzo smaczny i bardzo szybki do przygotowania.
Będzie idealnym ciastem na powitanie Nowego Roku!
Składniki na sernik Oreo:
spód:
150 g ciasteczek Oreo lub Neo
2 łyżki roztopionego masła
masa serowa:
1 kg 3-krotnie zmielonego twarogu lub z wiaderka 100% sera
3 całe jajka
2 żółtka
3/4 szkl. miałkiego cukru
200 g śmietany kremówki 30%
1,5 łyżki mąki pszennej
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej (skrobi)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
ok. 150 g ciasteczek Oreo lub Neo
Jak przygotować sernik Oreo:
Sernik zaczynamy od przygotowania spodu: ciasteczka bez kremu (krem usuwamy, dodajemy do masy serowej) miksujemy w malakserze z roztopionym masłem do uzyskania konsystencji mokrego piasku.
Dno tortownicy (Ø26 cm) wykładamy papierem do pieczenia.
Wykładamy ciasteczkowy spód i ugniatamy dłonią, schładzamy w lodówce przez ok. 30-60 minut.
Masa serowa:
Wszystkie składniki przeznaczone na masę serową powinny mieć temperaturę pokojową.
Wszystkie składniki na masę serową prócz ciasteczek przekładamy do dużej miski i miksujemy razem na średnich obrotach, ale tylko do połączenia składników, tak żeby nie napowietrzyć zbędnie masy, bo sernik pięknie wyrośnie, ale równie pięknie opadnie!
Masę serową wykładamy na schłodzony spód, ostukujemy formę o blat żeby usunąć pęcherzyki powietrza, wierzch wyrównujemy.
Część ciasteczek (ok.5 sztuk) przekrawamy na pół wzdłuż kremu, a resztę wraz z kremem łamiemy na ćwiartki.
Połamane na ćwiartki ciasteczka wtykamy w sernik, a okrągłe ciastka układamy na wierzchu kremem do spodu, pozostałymi okruchami posypujemy wierzch sernika.
Sernik wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 150-160°C bez termoobiegu z włączoną funkcją grzania góra-dół i pieczemy przez około 60 minut, aż będzie ścięty i sprężysty.
Studzimy w lekko uchylonym piekarniku, a następnie schładzamy w lodówce przez noc.
Tak, czasami trzeba odejść od zdrowych nawyków i przygotować coś z duuużą ilością niezdrowych kalorii, za to uszczęśliwiających.
Dzisiaj niebiańsko smaczne ciasto Malinowa chmurka, składająca się z kilku warstw: na samym dole kruchy spód, na nim galaretka z malinami, warstwa kremu mascarpone z wanilią i wierzch wieńczy krucha beza posypana płatkami migdałowymi.
Każda warstwa jest inna, zachwyca fakturą i smakiem, a smaki przełamują się i przenikają, uzupełniając tworzą harmonię.
Na sam widok człowiek jest w niebie!
Polecam – ja przygotowałam to ciasto na urodziny syna zamiast tradycyjnego tortu, był zachwycony!
Składniki na ciasto Malinowa chmurka:
Kruchy spód:
3 schłodzone żółtka
150 g mąki pszennej
100 g zimnego masła
30 g cukru pudru
1 płaska łyżka domowego cukru waniliowego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Galaretka z malinami:
600 g malin świeżych lub mrożonych
3 galaretki malinowe
3 szkl. wrzącej wody
Krem mascarpone:
500 ml schłodzonej śmietany kremówki 30%
250 g schłodzonego serka mascarpone
30 g cukru pudru
nasionka z 1 laski wanilii
Beza z migdałami:
3 białka
150 g cukru pudru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej (skrobi)
ok. 40-50 g płatków migdałowych
Jak przygotować ciasto Malinowa chmurka:
Ja zaczynam zawsze od przygotowania bezy, a następnie przygotowuję w kolejności jak w przepisie, co gwarantuje szybkie rozłożenie pracy i przygotowanie ciasta w jak najkrótszym czasie.
Zaczynamy od przygotowania kruchej bezy.
Białka ubijamy, a następnie stopniowo dodajemy cukier i miksujemy do uzyskania gęstej piany.
Dodajemy mąkę ziemniaczaną i dokładnie mieszamy.
Bierzemy formę, w której będziemy piec ciasto (24×28 cm) i odwracamy do góry dnem, obrysowujemy kontur blaszki na papierze do pieczenia.
Papier z obrysem kładziemy na dużej blaszce z piekarnika.
Na obrysowanej powierzchni równomiernie rozkładamy bezę, starając się, aby nie wyjść poza obrys. Chodzi o to, aby beza była wielkości formy do pieczenia.
Bezę posypujemy płatkami migdałowymi.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy, a w zasadzie suszymy przez 1 godzinę w temperaturze 140°C.
Po upieczeniu odstawiamy do wystudzenia.
W czasie kiedy beza się suszy przygotowujemy kruchy spód.
Przesianą mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, dodajemy zimne masło, schłodzone żółtka oraz cukry i całość siekamy, a następnie szybko zagniatamy kruche ciasto.
Ciasto formujemy w kulę, zawijamy w folię spożywczą i schładzamy w lodowce przez 1 godzinę.
Schłodzone ciasto wałkujemy i wylepiamy blaszkę prostokątną (24×28 cm) wyłożoną papierem do pieczenia.
Ciasto nakłuwamy widelcem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 200°C.
Pieczemy przez około 15-20 minut do zezłocenia.
Odstawiamy do wystudzenia.
W czasie, kiedy spód się studzi przygotowujemy krem mascarpone.
Do dużego naczynia przekładamy serek mascarpone, kremówkę, które powinny być dobrze schłodzone oraz cukier puder i nasionka z laski wanilii.
Miksujemy przez kilka minut (ok. 3-5 minut) do uzyskania gęstego kremu.
Gotowy krem chwilę schładzamy.
Ja galaretkę przygotowuję na samym końcu, ponieważ używam zawsze mrożonych malin (można wcześniej zamrozić świeże), dzięki czemu galaretka zetnie nam się w kilka minut, oszczędzając czas oczekiwania. W przypadku świeżych malin galaretkę należy przygotować przed przygotowaniem kremu mascarpone.
Galaretkę dokładnie rozpuszczamy we wrzącej wodzie.
Dodajemy mrożone maliny i szybko mieszamy, gdyż galaretka w ekspresowym tempie tężeje. Tężejącą galaretkę od razu wylewamy na wystudzony spód.
W przypadku świeżych malin, to najpierw rozpuszczamy galaretkę we wrzątku, studzimy, a następnie dodajemy maliny i kiedy galaretka będzie całkowicie wystudzona przekładamy do lodówki.
Przystępujemy do składania ciasta.
Tężejącą galaretkę z malinami wylewamy na uprzednio upieczony i wystudzony kruchy spód.
Na całkowicie zastygniętą galaretkę wykładamy krem mascarpone.
Na krem ostrożnie przekładamy bezę z płatkami migdałowymi.
Ciasto schładzamy w lodówce, najlepiej przez całą noc.
Od jakiegoś czasu przygotowuję posiłki staranniej, dbam o to, by były zdrowsze niż dotychczas.
W diecie znalazło się o wiele więcej warzyw, koktajli, sałatek, mięsa drobiowego, nabiału w postaci twarogu i jajek.
Taka dieta przyczyniła się do zrzucenia kilku kilogramów, cera wygląda jeszcze bardziej promiennie, włosy i paznokcie zdrowsze, skóra jędrniejsza, ogólnie samopoczucie się polepszyło i mam bardzo dużo energii.
Dzisiaj powstała bardzo smaczna sałatka, idealna dla osób dbających o linię.
Jej głównym składnikiem jest komosa ryżowa (quinoa), świeży szpinak oraz wędzony łosoś.
Wiele osób będących na diecie unika łososia, ale to błąd, bo zawiera zdrowe tłuszcze, których nie powinno zabraknąć w codziennej diecie.
Sałatka lekka, smaczna, syta i zdrowa, a także szybka w przygotowaniu.
Składniki na sałatkę quinoa z wędzonym łososiem:
10 łyżek quinoa (komosy ryżowej)
4 garście świeżego szpinaku
100 g wędzonego łososia
6 suszonych pomidorów
1 czerwona papryka
2 ząbki czosnku
2 łyżeczki oliwy z oliwek dobrej jakości
sól himalajska/morska
pieprz czarny świeżo mielony
2 szczypty ziół prowansalskich
Jak przygotować sałatkę quinoa z wędzonym łososiem:
Komosę płuczemy na sitku, a następnie zalewamy wodą i gotujemy ok. 4 minut od zagotowania się wody, odcedzamy i studzimy.
Szpinak płuczemy i osuszamy, pomidory kroimy w paski, paprykę w kostkę, czosnek przeciskamy przez praskę.
Wszystkie składniki sałatki, prócz łososia łączymy ze sobą, doprawiamy oliwą i przyprawami.
Na końcu dodajemy łososia zwiniętego w ruloniki, można ewentualnie pokroić na mniejsze kawałki.