Fit pianka kawowa to kolejna propozycja deseru, a nawet niskokalorycznego posiłku, zwłaszcza dla osób będących na redukcji.
Do tego deseru przygotujcie miseczkę o pojemności ok. 1 litra. Pianki wychodzi naprawdę dużo!
Dzięki zastosowaniu prostego triku, a mianowicie napowietrzeniu deseru, podwaja się jego objętość i w ten sposób nieco oszukujemy masz organizm i brzuszek, wypełniając go w większej części. Czuje się najedzony i szczęśliwy.
Dodatkowo deser zawiera solidną porcję białka, które jak wiadomo dłużej jest trawione i dzięki temu posiłek na dłużej nas nasyci.
Deser można przygotować z ulubionej kawy, oczywiście naparu bez cukru.
Na zdjęciu w miseczce przygotowałam piankę z kawy rozpuszczalnej i wychodzi ciemniejsza, jest także bardziej kawowa, intensywniejsza w smaku, natomiast w pucharach przygotowałam mocny napar kawy z ekspresu i pianka jest jaśniejsza i nieco mniej intensywna w smaku, ale wyczuwalny jest smak kawy. Obie wersje bardzo smaczne. Warto przygotować obie i wybrać, która wersja bardziej nam odpowiada smakowo pod względem intensywności.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne.
Składniki na fit piankę kawową (1 porcja):
200 g serka typu skandynawskiego Kvarg o smaku waniliowym
10 g kawy rozpuszczalnej + 150 ml gorącej wody lub 150 ml mocnej kawy z ekspresu
5 g żelatyny + 50 ml zimniej wody
opcjonalnie ok. 20 g erytrytolu (4 łyżeczki)
Jak przygotować fit piankę kawową:
Zaczynamy od przygotowania naparu kawy bez cukru – z ekspresu lub z kawy rozpuszczalnej.
Kawę dosładzamy erytrytolem do smaku.
Żelatynę zalewamy 50 ml zimnej wody i mieszamy chwilę, aby ją nieco rozpuścić, odstawiamy na ok. 2 minuty, aby spęczniała.
Żelatynę ponownie mieszamy i wlewamy do gorącej kawy, dokładnie całość mieszamy i odstawiamy do wystudzenia. Pamiętając, aby co jakiś czas zamieszać, aby żelatyna nie zastygła na dnie kubka.
Do kvargu waniliowego wlewamy wystudzoną kawę z żelatyną i miksujemy do czasu aż w masie utworzą się pęcherzyki powietrza i powstanie pianka – trwa to kilka minut, ok. 5-7 minut.
Masę przelewamy do dużej miseczki o pojemności ok. 1 litra i wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia.
Piankę kawową możemy podać ze świeżymi, sezonowymi owocami.
Smacznego!
Moja rada:
Kvarg można zastąpić jogurtem typu skandynawskiego Skyr.
****** kalorie (kcal): 172 kcal (1 porcja – całość) białka (B): 24,2 g tłuszcze (T): 0,0 g węglowodany (W): 16,6 g błonnik: 0,0 g ******
Fit pianka truskawkowa z owocami i galaretką to propozycja na deser o obniżonej kaloryczności, bez cukru i tłuszczu.
Deser polecam szczególnie dla osób będących na redukcji, a jak wiadomo podczas jej stosowania przychodzi czasami kryzys i ochota na coś słodkiego.
Ten deser nieraz mnie uratował.
Jest bardzo prosty w przygotowaniu, robi się go szybciutko, a w smaku niczym nie odbiega od klasycznych deserów.
Zaopatrzcie się w chudy twaróg i fit galaretkę bez cukru by mieć je pod ręką na weekend.
Owoce dajcie takie jakie lubicie, mogą być świeże lub mrożone. Najlepiej sprawdzają się owoce, które zawierają mniej cukru, np. maliny, truskawki, porzeczki, jeżyny, jagody, borówki.
1 spora porcja (kostka 10×10 cm) to tylko nieco ponad 100 kcal.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne.
Składniki na fit piankę truskawkową z galaretką i owocami (4 porcje):
pianka truskawkowa:
250 g chudego twarogu
1 opakowanie galaretki o smaku truskawkowym bez cukru (u mnie 20 g Sugar free jelly Allnutrition)
500 ml wody
galaretka z owocami:
1/2 opakowania galaretki o smaku truskawkowym bez cukru (u mnie 10 g Sugar free jelly Allnutrition)
200 ml wody
100 g banana (1 mała sztuka)
100 g borówek
Jak przygotować fit piankę truskawkową z galaretką i owocami:
Zaczynamy od przygotowania wszystkich składników na piankę truskawkową.
Galaretkę dokładnie rozpuszczamy we wrzątku i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Gdy galaretka całkowicie wystygnie rozdrabniamy widelcem twaróg, a następnie miksujemy z zimną galaretką aż się twaróg rozpuści i utworzy się jednolity płyn. Miksujemy jeszcze chwilę, aby dobrze napowietrzyć masę i utworzyła się pianka.
Piankę wlewamy do naczynia szklanego, ceramicznego lub silikonowego (20×20 cm), a następnie przenosimy do lodówki do stężenia.
Gdy pianka dobrze stężeje przystępujemy do kolejnego etapu, a mianowicie przygotowania galaretki z owocami.
Galaretkę dokładnie rozpuszczamy we wrzątku i odstawiamy do wystudzenia, a następnie przenosimy do lodówki, aby zaczęła tężeć.
W tym czasie przygotowujemy owoce i układamy na stężałej piance.
Lekko tężejącą galaretkę wlewamy na owoce i ponownie wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): ok. 113 kcal (1 porcja) białka (B): 15,0 g tłuszcze (T): 0,1 g węglowodany (W): 13,5 g błonnik: 1,03 g ******
Rogaliki serowe z marmoladą to bardzo smaczny i prosty sposób na szybki słodki wypiek.
Do ich przygotowania, jak sama nazwa wskazuje, potrzebujemy sera, a w zasadzie twarogu.
Do ciasta nie dodajemy cukru, choć można dodać wanilinowego dla uperfumowania, bo nadziewamy je marmoladą wieloowocową (można użyć miękkiej lub twardej).
Do ich przygotowania można użyć mąki pszennej zwykłej, mąki tortowej lub orkiszowej jasnej – zawsze wychodzą pyszne!
Rogaliki po upieczeniu są przepyszne, kruche, a ciasto przypomina francuskie, takie warstwowe, a zapach to poezja. Nie sposób się im oprzeć, więc nie przejdziecie koło nich obojętnie.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na rogaliki serowe z marmoladą:
250 g twarogu półtłustego
300 g mąki pszennej zwykłej, tortowej lub orkiszowej jasnej
200 g schłodzonego masła
marmolada wieloowocowa
1 opakowanie cukru wanilinowego (opcjonalnie)
cukier puder do oprószenia
Jak przygotować rogaliki serowe z marmoladą:
Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy schłodzone masło, twaróg i ewentualnie cukier wanilinowy.
Całość siekamy nożem aż uzyskamy kruszonkę, a następnie zagniatamy na jednolite, gładkie ciasto.
Formujemy kulę, zawijamy w folię spożywczą i odstawiamy do lodówki na około 1 godzinę do schłodzenia.
Schłodzone ciasto dzielimy na 3 części i każdą z nich wałkujemy cienko na kształt koła, podsypując blat delikatnie mąką.
Następnie każde koło kroimy nożem lub za pomocą radełka na 8 trójkątów.
U podstawy każdego trójkąta kładziemy łyżeczkę marmolady i zwijamy ku wierzchołkowi w rogalik 🥐.
Rogaliki układamy w odstępach na blaszy wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C i pieczemy do zarumienienia przez około 25 minut.
Po wyjęciu z piekarnika studzimy na kratce.
Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): ok.144 kcal (1 rogalik z marmoladą) białka (B): 3,1 g tłuszcze (T): 7,5 g węglowodany (W): 16,1 g ******
Mini serniczki cytrynowe na zimno to propozycja deseru last minute.
Do przygotowania serniczków wystarczy twaróg i galaretka. Ja przygotowałam dzisiaj z galaretką cytrynową, ale można wykorzystać każdą inną, taką jaką macie lub lubicie.
Wystarczy zmiksować twaróg z ostudzoną galaretką, rozlać do foremek, najlepiej silikonowych, i wstawić do lodówki do stężenia masy i voila, gotowe!
Aby nadać serniczkom świąteczny klimat ozdobiłam je kolorową, wiosenną, cukrową posypką, dzięki którym wyglądają przeuroczo i Wasze pociechy, i nie tylko, na pewno skuszą się na nie.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na mini serniczki cytrynowe na zimno (10 szt.):
250 g twarogu półtłustego
2 galaretki cytrynowe (można użyć bezcukrowych)
500 ml wody
opcjonalnie kolorowa posypka cukrowa
Jak przygotować mini serniczki cytrynowe na zimno:
Zaczynamy od przygotowania galaretki, którą rozpuszczamy w 500 ml wrzątku, a następnie odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Twaróg rozdrabniamy widelcem, a następnie wlewamy wystudzoną galaretkę i miksujemy przez około 3-4 minuty, aż twaróg dokładnie się rozpuści, a masa będzie gładka, jednolita i nieco napowietrzona.
Gotową masę rozlewamy do foremek, najlepiej silikonowych, ewentualnie szklanych lub plastikowych, odradzam metalowe, gdyż przejdą rdzawym smakiem.
Wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia – ok. 1-2 godzin.
Chwilę przed podaniem posypujemy posypką cukrową.
Smacznego!
Moja rada:
Jeśli nie posiadacie małych foremek, można przygotować deser w większym naczyniu (szklanym, ceramicznym), a po stężeniu pokroić na dowolne kształty, np. kwadraty, romby, trójkąty czy prostokąty.
Jeśli chcecie obniżyć kaloryczność deseru i zrobić bezcukrowy można użyć galaretek bez cukru.
****** kalorie (kcal): 55 kcal (1 porcja) białka (B): 4,8 g tłuszcze (T): 1,0 g węglowodany (W): 6,5 g ******
Pascha to tradycyjna potrawa podawana tylko podczas Wielkanocy, wywodząca się z kuchni północno-rosyjskiej i ukraińskiej, którą przygotowuje się z gotowego twarogu lub mleka z dodatkiem śmietany, masła, wanilii i bakalii.
Tradycyjnie przygotowywana na kształt piramidy.
Pascha kryje w sobie wiele symbolik.
Mleko i jajka mają się kojarzyć z wiosennym odrodzeniem, bakalie jako produkt luksusowy z bogactwem i dobrobytem. Kształt ma symbolizować grób Chrystusa.
Paschę można przygotować na dwa sposoby: na zimno z gotowego twarogu ucieranego z masłem, żółtkami, cukrem i bakaliami, na gorąco zaś przyrządza się ją z gorącego mleka z dodatkiem śmietany, gdzie gotuje się aż do “zawrzenia”, czyli wytrącenia serwatki.
W moim domu rodzinnym paschę przygotowywało się, odkąd moja mama w jakimś programie telewizyjnym zobaczyła przepis, byłam wtedy jeszcze w podstawówce. Kiedy pierwszy raz przygotowaliśmy paschę to wszyscy przepadliśmy i od tego czasu gości u nas zawsze podczas Wielkanocy.
Również ja odkąd założyłam swoją rodzinę kontynuuję tradycję i corocznie obowiązkowo ją przyrządzam; nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez niej.
Nasz, że tak nazwę “rodzinny przepis” przygotowywany jest wyłącznie w wersji na gorąco, gdzie zagotowujemy mleko, które następnie łączymy ze śmietaną rozbitą z jajkami, wolno gotowane aż rozdzieli się serwatka i wytworzy twaróg.
Taki twaróg następnie musi być dokładnie odsączony z serwatki i suchy, aby dalej móc utrzeć go z masłem i bakaliami.
Jest prosty w wykonaniu, choć potrzebujemy trochę czasu, aż ugotowany twaróg dokładnie odsączamy.
Ten poświęcony czas zostanie nam wynagrodzony, gdyż deser jest tak smaczny, że rozpływa się dosłownie w ustach.
Nasza Pascha jest waniliowa ze sporą ilością przeróżnych bakalii, wiórków kokosowych, skórki kandyzowanej i migdałów, ale za każdym razem dodaję inne bakalie, akurat takie, jakie mam lub mamy ochotę.
A oto przepis, bardzo prosty.
Składniki na paschę wielkanocną:
1 litr mleka pasteryzowanego świeżego (nie UHT) – ja używam 2%
bakalie – ok. 1 szkl. (orzechy, wiórki kokosowe, migdały, rodzynki, posiekane suszone morele, żurawina, owoce kandyzowane, skórka pomarańczowa, to co lubimy)
Jak przygotować paschę wielkanocną:
Mleko zagotowujemy z cukrem.
Śmietanę rozbijamy z cukrem waniliowym i jajkami.
Gdy mleko się zagotuje zmniejszamy grzanie na minimum i wlewamy śmietanę z jajkami i cukrem waniliowym.
Gotujemy, mieszając od czasu do czasu, aż się rozdzieli serwatka, ale uważamy, aby nie doprowadzić do wrzenia, gdyż twarożek będzie suchy. Należy pilnować i raczej nie spuszczać z oczu gotującej się mieszaniny, aby nie przeoczyć momentu, gdy mleko będzie dochodzić do wrzenia i w odpowiednim momencie wyłączyć grzanie.
Twaróg przecedzamy przez durszlak, który wykładamy czystą ściereczką lub gazą i czekamy aż płyn odcieknie.
Następnie ściereczkę lub gazę związujemy i wieszamy nad kranem.
Zostawiamy aż odcieknie z reszty serwatki, ale nie odciskamy, dajemy serwetce samodzielnie odcieknąć aż twaróg będzie suchy. Zostawiamy tak na około 3-4 godziny lub dłużej.
Gdy twarożek dokładnie odcieknie i całkowicie wystygnie przystępujemy do kolejnego etapu przygotowania paschy.
Miękkie masło ucieramy/miksujemy na puszystą, jasną masę.
Do utartego masła dodajemy po łyżce twarożku i ucieramy aż do wyczerpania składnika.
Na koniec do masy serowej dodajemy wiórki kokosowe, bakalie, orzechy, owoce kandyzowane, skórki kandyzowane, posiekane migdały bez skórki, rodzynki, żurawinę – około 1 szklanki (ja dodaję zawsze na oko, mieszam i ewentualnie dodaję więcej bakalii).
Formę lub miseczkę wykładamy folią spożywczą, a najlepiej gazą i wykładamy masę serową.
Wierzch wyrównujemy, obciążamy czymś ciężkim (można nakryć talerzykiem i postawić słoik z wodą) i przenosimy do lodówki do schłodzenia, najlepiej na całą noc.
Przed podaniem ozdabiamy bakaliami, migdałami, rodzynkami, etc. – według własnego uznania i gustu.
Serniki uwielbiam i nie wyobrażam sobie świąt bez tego ciasta.
Staram się, aby na każde święta czy imprezy okolicznościowe przygotować sernik, ale żeby za każdym razem upiec inny, coś pokombinować.
No i pokombinowałam!
Wyszedł przepyszny, wilgotny i aromatyczny sernik, który także pięknie się prezentuje.
Sernik pomarańczowy z ganachem z białej czekolady i pomarańczy to moja dzisiejsza propozycja świątecznego ciasta, które nada się także na inne okoliczności, np. na Komunię świętą, chrzciny, urodziny, imieniny.
Wierzch sernika polałam ganachem z białej czekolady, ale zamiast śmietanki użyłam świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy.
Ganache wyszedł pyszny, lśniący i gładki niczym tafla lustra, podkreśla smak całego sernika.
Na wierzchu ułożyłam plastry pomarańczy. Bardzo proste rozwiązanie, ale za to jak uroczo się prezentuje, dodaje energii i dodatkowo smaku. Pomarańczowy kolorek ożywia biel sernika i jest przysłowiową kropką nad “i”.
Jak przygotować sernik, aby nie opadł i był równy jak blat stołu?
Sekret tkwi w przygotowaniu.
Po pierwsze składniki na masę serową powinny mieć temperaturę pokojową, a więc należy je wcześniej wyjąć z lodówki, około 2 godzin i odłożyć na kuchennym blacie.
Po drugie sernika nie należy zbytnio napowietrzyć, a składniki mieszamy tylko do połączenia i na niskich obrotach. Zbyt długie miksowanie powoduje, że wtłoczymy do masy dużą ilość powietrza. Sernik pięknie nam urośnie, i równie pięknie opadnie po upieczeniu, po prostu zapadnie się, a tego nie chcemy!
Gwarancją udanego sernika jest także pieczenie w kąpieli wodnej.
Sernik wychodzi pyszny, wilgotny, równy i nie urośnie zbytnio, więc także nie opadnie.
Pieczenie w kąpieli wodnej polega na włożeniu formy z sernikiem do innej, większej formy, do której wlewamy wrzątek i tak wstawiamy do piekarnika. Pieczemy w niezbyt dużej temperaturze, około 160-170°C i nieco dłużej niż przy tradycyjnym pieczeniu – około 70 minut.
Serników nie należy także piec z termoobiegiem, aby dodatkowo ich nie napowietrzać i by za dużo nie urosły. Zalecam pieczenie z włączoną górną i dolną grzałką bez termoobiegu.
Oczywiście trzeba dokładnie zabezpieczyć tortownicę folią aluminiową, aby do środka nie dostała się woda.
To takie podstawowe zasady pieczenia idealnego sernika.
Nie ma co się bać piec serników, wystarczy postępować wg wskazówek, a sernik na pewno za każdym razem wyjdzie idealnie.
Zapraszam po przepis i do wspólnego pieczenia 🙂
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na sernik pomarańczowy z ganachem z białej czekolady i pomarańczy:
spód:
2 szkl. mąki pszennej
150 g zimnego masła
1 zimne jajko
3 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
masa serowa:
1 kg twarogu 3-krotnie mielonego lub z wiaderka 100% twarogu
3/4 szkl. cukru pudru
5 jajek
1 budyń śmietankowy
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
200 ml śmietanki kremówki 30%
50 g masła
skórka otarta z 1 wyparzonej pomarańczy
50 g pomarańczowej skórki kandyzowanej
1/2 łyżeczki olejku pomarańczowego
ganache z białej czekolady i pomarańczy:
100 g świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
150 g białej czekolady
dodatkowo:
pomarańcza do dekoracji
Jak przygotować sernik pomarańczowy z ganachem z białej czekolady i pomarańczy:
Zaczynamy od przygotowania spodu sernika.
Na stolnicę przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. Dodajemy masło, żółtko i cukier waniliowy.
Całość siekamy nożem aż uzyskamy kruszonkę, a następnie szybko zagniatamy kruche ciasto.
Ciasto rozwałkowujemy na lekko podsypanym mąką blacie.
Z tortownicy (Ø 26 cm) zdejmujemy rant, wycinamy kawałek papieru do pieczenia, układamy na okrągłym dnie tortownicy, zakładamy ponownie rant i zaciskamy. Papier powinien wystawać poza formę. Boków tortownicy niczym nie smarujemy.
Ciastem wykładamy dno tortownicy, nakłuwamy widelcem i wstawiamy do lodówki na około 60 minut do schłodzenia.
Po tym czasie schłodzone ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170°C i pieczemy ok. 12-15 minut.
Po upieczeniu spód odstawiamy do wystudzenia.
Przystępujemy do przygotowania masy serowej – wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową!!!
Masło roztapiamy i odstawiamy do wystudzenia.
Do miski przekładamy mielony twaróg, cukier puder, ekstrakt waniliowy, proszek budyniowy, wbijamy całe jajka, wlewamy śmietankę, wystudzone masło i olejek pomarańczowy. Dodajemy skórkę otartą z pomarańczy i skórkę kandyzowaną.
Wszystkie składniki masy serowej miksujemy na wolnych obrotach – tylko do połączenia składników – aby nie napowietrzyć masy, bo sernik opadnie!
Tortownicę od zewnątrz dokładnie zabezpieczamy dwoma lub trzema arkuszami folii aluminiowej, aby nie dostała się do niej woda.
Masę serową wylewamy na podopieczny spód, wierzch wyrównujemy i delikatnie ostukujemy o blat kuchenny, aby pozbyć się pęcherzyków powietrza (lub rzucić raz z niedużej wysokości na blat).
Tortownicę wstawiamy do innej większej formy lub naczynia żaroodpornego, do którego wlewamy wrzącą wodę do około połowy wysokości tortownicy.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na środkową półkę.
Sernik pieczemy przez około 70 minut w temperaturze 160-170°C z włączoną funkcją pieczenia góra-dół bez termoobiegu.
Po około 60 minutach sprawdzamy patyczkiem, czy sernik jest już wypieczony, jeżeli nie, to dopiekamy jeszcze przez ok. 10 minut. Sernik powinien być dobrze ścięty i sprężysty na wierzchu.
Po upieczeniu studzimy przy uchylonych drzwiczkach przez około 30 minut.
Sernik wyjmujemy z piekarnika, usuwamy kąpiel wodną oraz folię i odstawiamy na kratce do całkowitego wystudzenia. Zostawiamy w formie.
Sernik przenosimy do lodówki.
Przystępujemy do przygotowania ganache z białej czekolady.
Czekoladę siekamy.
W rondelku mocno podgrzewamy sok z pomarańczy, prawie do zagotowania.
Wyłączamy grzanie, wsypujemy posiekaną czekoladę i odstawiamy na moment aż się rozpuści.
Następnie dokładnie mieszamy aż masa stanie się gładka i lśniąca.
Odstawiamy dosłownie na 1-2 minuty i jeszcze bardzo ciepły ganache wylewamy na wierzch sernika i szybko rozprowadzamy, utworzy się gładka i lśniąca tafla. Gdy ganache za mocno wystygnie nie uda nam się ładnie go rozprowadzić, powstaną zacieki.
Odstawiamy na kilka minut do wystudzenia, a następnie przenosimy do lodówki do stężenia.
Gdy ganache stężeje dekorujemy sernik plastrami z wyparzonej pomarańczy.
Smacznego!
Moja rada:
Sernik także można przygotować na spodzie z herbatników lub ciastek, który jest ekspresowym rozwiązaniem.
100 g masła roztapiamy i studzimy.
200 g herbatników lub ciastek pełnoziarnistych rozdrabniamy na piasek – można to zrobić przekładając ciastka do torebki foliowej lub czystej ściereczki i uderzając wałkiem kruszymy lub rozdrabniamy w blenderze do uzyskania konsystencji piasku.
Pokruszone herbatniki łączymy z masłem do uzyskania konsystencji mokrego piasku, a następnie wykładamy na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, dociskamy do formy wyrównując wierzch. Tu fajnie sprawdza się szklanka – dno szklanki dociskamy do masy z ciastek i powstanie równy spód. Można także użyć wypukłej strony łyżki stołowej.
Spód wstawiamy do lodówki na około 1 godzinę do schłodzenia, a następnie wylewamy masę serową.
Makowiec to nieodzowny element każdych świąt, a rodzajów makowca jest tyle, ile ludzi i pomysłów. Nie jestem nawet w stanie zliczyć.
Dzisiaj makowiec na kruchym spodzie z bezą i migdałową kruszonką.
Przepyszne ciasto na kruchutkim spodzie, na to naszpikowana bakaliami masa makowa z delikatną migdałową nutą, następnie beza, którą wieńczy kruszonka z dodatkiem mielonych migdałów.
Całość przepysznie się komponuje!
Ciasto bardzo proste, choć nieco pracochłonne, ale aby uprościć sobie pracę używam suchego mielonego maku, który można kupić w większości sklepów. Nie trzeba go już gotować i trzykrotnie mielić, wystarczy zalać wrzątkiem i odczekać ok. 30 minut, więc to super sprawa i uproszczenie dla każdej gospodyni domowej. W smaku nie różni się niczym od całego maku, więc polecam wypróbować.
Zapraszam po przepis na pysznego makowca, który być może pojawi się u Was na wielkanocnym stole, na bożonarodzeniowym czy podczas innych świąt i imprez okolicznościowych.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na makowca na kruchym spodzie z bezą i migdałową kruszonką:
60 g kandyzowanej skórki pomarańczowej lub skórka otarta z 1 wyparzonej pomarańczy
100 g rodzynków
80 g moreli suszonych
100 g orzechów włoskich
50 g migdałów bez skórki (można użyć w słupkach)
1 łyżka rumu – opcjonalnie
kilka kropli olejku migdałowego
2 łyżki suchej kaszy manny
1 białko jajka
3 żółtka jajka
beza:
5 białek jajka
szczypta soli
200 g cukru drobnego
1 budyń waniliowy lub śmietankowy bez cukru
kruszonka migdałowa:
100 g mąki pszennej tortowej
100 g masła
1 żółtko jajka
50 g cukru pudru
50 g mielonych migdałów
dodatkowo:
cukier puder do oprószenia ciasta
Jak przygotować makowiec na kruchym spodzie z bezą i migdałową kruszonką:
Zaczynamy od przygotowania kruchego spodu do makowca.
Na stolnicę wsypujemy mąkę, dodajemy szczyptę soli, proszek do pieczenia, zimne masło, zimne żółtka, cukier puder i cukier waniliowy.
Składniki siekamy nożem na kruszonkę, a następnie szybko zagniatamy kruche ciasto.
Zagniecione ciasto lepimy w kulkę, owijamy w folię spożywczą i odstawiamy do lodówki na około 60 minut do schłodzenia.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy i wykładamy do prostokątnej formy (wym. 25×35 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, a następnie nakłuwamy widelcem.
Ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 170°C i pieczemy przez około 12-15 minut.
Po upieczeniu odstawiamy do wystudzenia.
Przygotowujemy masę makową.
Masło rozpuszczamy i odstawiamy do wystudzenia.
Mielony mak przesypujemy do miski, zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na około 30 minut.
Po tym czasie, gdy mak namoczy się i przestygnie, odcedzamy na gęstym sitku.
Wystudzony mak przekładamy do miski, dodajemy miód, cukier, roztopione masło, skórkę pomarańczową, rodzynki, posiekane migdały i orzechy, pokrojone morele, rum oraz olejek migdałowy.
Całość dokładnie mieszamy, a następnie dodajemy kaszę manną i ponownie mieszamy.
Białko oraz żółtka przekładamy do miski i ubijamy na pianę, a następnie dodajemy do masy makowej z bakaliami i mieszamy delikatnie.
Gotową masę makową wykładamy na podopieczny spód.
Przystępujemy do przygotowania bezy.
Do czystej i suchej miski przekładamy białka o pokojowej temperaturze.
Zaczynamy ubijać na wolnych obrotach ze szczyptą soli.
Gdy białka spienią się stopniowo zwiększamy obroty i ubijamy aż uzyskamy sztywną pianę.
Nie przerywając ubijania partiami dodajemy cukier i ubijamy do momentu aż białka staną się lśniące.
Na koniec do ubitej piany dodajemy suchy budyń i dokładnie mieszamy.
Bezę wykładamy na masę makową.
Przystęp do ostatniego etapu i przygotowujemy migdałową kruszonką.
Do miski przekładamy mąkę, cukier, zimne masło, zimne żółtko i ucieramy między palcami aż uzyskamy kruszonkę.
Na sam koniec dodajemy mielone migdały i chwilę mieszamy.
Kruszonką posypujemy wierzch piany.
Ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C (z włączoną funkcją pieczenia góra-dół) i pieczemy przez około 45 minut aż kruszonka nam się ładnie zarumieni.
Upieczone ciasto wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Przed podaniem oprószamy delikatnie cukrem pudrem.
Mini rogaliki twarogowe to małe rogaliki bez nadzienia.
Są urocze i umiarkowanie słodkie, idealne do kawki lub na słodką przekąskę czy drugie śniadanie.
To ekspresowe rogaliki, które przygotujemy w około godzinę wraz z czasem chłodzenia i pieczenia.
Mini rogaliki twarogowe to rogaliki bez jajek, które można przygotować także bez cukru, zamieniając na erytrytol. W ten sposób są mniej kaloryczne, ale nadal słodkie.
Rogalik twarogowe są przepyszne, delikatne w smaku i pięknie pachną.
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na mini rogaliki twarogowe (24 sztuki):
200 g twarogu półtłustego
200 g mąki pszennej tortowej
120 g miękkiego masła
70 g cukru lub erytrytolu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru z wanilią lub opakowanie cukru wanilinowego
szczypta soli
cukier puder do oprószenia (u mnie zmielony erytrytol)
Jak przygotować mini rogaliki twarogowe:
Zaczynamy od przesiania mąki na stolnicę.
Do mąki dodajemy sól oraz proszek do pieczenia i mieszamy.
Następnie dodajemy pokruszony twaróg, cukier, cukier waniliowy i pokrojone masło.
Całość zagniatamy aż składniki nam się ładnie połączą w kulę, a następnie zawijamy w folię spożywczą i odkładamy do lodówki na około 30 minut do schłodzenia.
Po tym czasie ciasto wyjmujemy i odstawiamy na blat na około 5 minut.
Następnie kulę dzielimy na dwie części i krótko zagniatamy.
Obie części cienko rozwałkowujemy na delikatnie podsypanym mąką blacie na kształt koła.
Każde koło kroimy nożem lub za pomocą radełka na 12 części, zaczynając od przekrojenia koła na pół wzdłuż i wszerz, a następnie każdą ćwierć ciasta na 3 części – w ten sposób uzyskamy 12 trójkątów z jednego koła.
Trójkąty rolujemy dłonią w rogaliki, zaczynając od podstawy ku wierzchołkowi.
Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w niedużych odstępach.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C i pieczemy około 20 minut aż się zrumienią.
Studzimy na kratce, a następnie oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 80 kcal (1 rogalik na erytrytolu) białka (B): 2,1 g tłuszcze (T): 4,6 g węglowodany (W): 7,3 g ******
Tosty z twarogiem, pesto, pomidorami i roszponką to idealne tosty na śniadanie, na kolację czy na lekki lunch.
Sprawdzają się także do pracy, na drugie śniadanie do szkoły czy na wycieczkę, bo to lekka i pożywna przekąska.
Tosty z twarogiem, pesto, pomidorami i roszponką to moja propozycja tostów w zdrowszej odsłonie. Niezbyt zdrowe składniki klasycznych tostów zastąpiłam innymi, zdrowymi i również smacznymi produktami.
Takie tosty stanowią pożywny i pełnowartościowy posiłek i to z solidną porcją białka.
To uniwersalne danie posiada swój dzień w kalendarzu. W tym roku Międzynarodowy Dzień Tosta przypada na 24 lutego (ostatni czwartek lutego).
Dzień Tosta został zapoczątkowany w 2014 r. w Wielkiej Brytanii.
Słowo “tost” pochodzi z łacińskiego “tostum” i oznacza “spalić”, “przypalić”.
Takim przypieczonyn pieczywem zajadano się już w Cesarstwie Rzymskim, ale prawdziwy chleb tostowy zaczęto wypiekać dopiero w II połowie XVIII w. we Francji i Holandii.
W 1925 r. powstał Toastmaster – pierwszy domowy toster z czasomierzem i sprężynką, dzięki której upieczony tost sam wyskakiwał.
Dzień Tosta daje nieograniczoną możliwość spożywania tych pyszności zarówno na słodko, jak i na słono.
Wypróbujcie mojego pomysłu.
Polecam!
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na tosty z twarogiem, pesto, pomidorami i roszponką (2 porcje):
4 kromki chleba tostowego pełnoziarnistego
garść roszponki
8 plastrów twarogu półtłustego, np. typu krajanka (160 g)
4 czubate łyżeczki pesto z bazylii
2 suszone pomidory w oliwie
1 świeży pomidor
sól himalajska lub morska prowansalska
pieprz czarny świeżo mielony
Jak przygotować tosty z twarogiem, pesto, pomidorami i roszponką:
Kromki chleba tostowego opiekamy w tosterze.
Każdą kromkę smarujemy 1 łyżeczką pesto.
Układamy po 2 plastry twarogu, plastry pomidora i paseczki suszonych pomidorów, dodajemy roszponkę.
Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Smacznego!
Jeżeli szukasz tanich i dobrej jakości tosterów, polecam kliknąć w link! 🙂
****** kalorie (kcal): 374 kcal (1 porcja – 2 kromki) białka(B): 21,9 g tłuszcze (T): 17,7 g węglowodany (W): 31,1 g ******
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam awokado i nie tylko w wersji wytrawnej, ale także w słodkich wypiekach i deserach.
Muffiny z awokado i herbatą matcha to kolejna propozycja na wykorzystanie awokado.
Awokado samo w sobie jest dość mdłe, o niezbyt wyrazistym smaku, ale za to dojrzałe jest bardzo aksamitne i kremowe.
Wspaniale komponuje się z cytryną lub limonką, które wydobywają i podkręcają smak awokado.
Dlatego też wykorzystałam do przepisu limonki.
Muffiny wyszły przepyszne, o przyjemnym zielonym kolorze. Miąższ muffin wychodzi puszysty i lekko wilgotny.
Dla większego podkręcenia smaku dodałam zielonej herbaty matcha, która nadaje delikatny posmak herbaty, charakterystyczny dla tego gatunku, a dodatkowo kolor muffin jest bardziej zielony. Kolor zielony staje się bardziej intensywny, bez matchy będą bladozielone.
Do dekoracji przygotowałam limonkowy lukier, który jest przysłowiową kropką nad “i”.
Jeśli nie macie herbaty matcha to można ją w przepisie pominąć, po prostu nie będzie posmaku zielonej herbaty i kolor muffin będzie mało intensywny.
Przepis jest bardzo szybki i prosty, jak to przy muffinach. Nic skomplikowanego, a dający efekt “Wow!”
Zajrzyjcie także do przepisów na inne słodkości z wykorzystaniem awokado:
W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka lub łyżeczka jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.
Składniki na muffiny z awokado i herbatą matcha (12 szt.):
Jak przygotować muffiny z awokado i herbatą matcha:
Zaczynamy od przygotowania piekarnika, który nagrzewamy do 175°C (z funkcją pieczenia góra-dół bez termoobiegu) lub 160°C z termoobiegiem.
Przystępujemy do przygotowania ciasta na muffiny.
W misce ubijamy olej z erytrytolem, a następnie wbijamy po jednym jajku i chwilę ubijamy aż masa stanie się bardziej puszysta.
Awokado przekrawamy na pół, usuwamy pestkę, a następnie kroimy niedbale.
Do awokado dodajemy 3 łyżki soku z limonki i odstawiamy na moment.
W tym czasie w drugiej misce łączny suche składniki, a więc mąkę, szczyptę soli i proszek do pieczenia.
Do masy olejowo-jajecznej dodajemy awokado wraz z sokiem z limonki i chwilę miksujemy aż awokado się rozpadnie.
Herbatę matcha rozrabiamy z łyżką soku z limonki i wlewamy do masy z awokado (jeśli nie używamy matchy to pomijamy ten krok).
Następnie dodajemy suche składniki i niedbale mieszamy, tylko do połączenia się składników.
Ciasto nakładamy do papierowych papilotek umieszczonych w formie do muffin za pomocą łyżki do lodów lub 2 łyżek stołowych.
Muffiny wstawiamy do nagrzanego piekarnika na środkową półkę i pieczemy przez 20 minut.
Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce, a gdy przestygną wyjmujemy z formy i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Gdy muffiny będą wystudzone możemy przygotować lukier do dekoracji.
Cukier puder przesypujemy do miseczki i wlewamy na początek 3 łyżeczki soku z limonki, ucieramy aż uzyskamy gładki lukier. W razie potrzeby, gdyby lukier był za gęsty, dodajemy jeszcze łyżeczkę soku z limonki lub ciut więcej.
Dekorujemy muffiny przygotowanym lukrem tworząc strużki.
Smacznego!
****** kalorie (kcal): 183 kcal (1 muffin)na erytrytolu białka (B): 3,5 g tłuszcze (T): 11,5 g węglowodany (W): 16,4 g ******