Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Fit Karnawał Obiad Sylwester Wielkanoc

Schab pieczony marynowany


Schab pieczony to u nas obowiązkowa pozycja na święta czy nawet na co dzień, kiedy mamy ochotę na pieczyste.

Taki pieczony kawał mięcha to propozycja na świąteczny, niedzielny czy rodzinny obiad, podany na ciepło, z sosem pieczeniowym z ziemniakami i surówką.

Schab pieczony to także idealna wersja zdrowej i chudej domowej wędliny na kanapki czy przystawki, czyli tzw. zimnego bufetu podczas wszelkiego rodzaju imprez okolicznościowych.

Dzisiaj kolejna odsłona pieczonego schabu – schab pieczony marynowany.

Taki schab, jak sama nazwa wskazuje, musi być zamarynowany.

Wersja bardzo prosta, nie napracujemy się nad jego przygotowaniem, a będziemy mieli naprawdę dobry kawałek mięsa.

Mięso marynujemy w zalewie na bazie wody, soli i przypraw przez całą dobę.

Po tym zabiegu mięso jeszcze smarujemy tzw. bejcą, która nada mięsu smak, aromat i kolor.

Schab pieczony marynowany wychodzi bardzo smaczny, wilgotny, aromatyczny i kruchy.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na schab pieczony marynowany:

  • ok. 1,2-1,5 kg schabu bez kości- najlepiej środkowego
  • 1 l wody
  • 2 łyżki soli
  • 2 liście laurowe
  • 1 łyżeczka ziaren pieprzu
  • 1 łyżeczka nasion kolendry
  • 1 łyżeczka suszonego cząbru
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • 5 ząbków czosnku
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżka oleju


Jak przygotować schab pieczony marynowany:

Do garnka lub miski wsypujemy sól, dodajemy pieprz, liście laurowe, kolendrę, cząber, oregano oraz zmiażdżone ząbki czosnku.

Całość zalewamy wodą i dokładnie mieszamy aż sól się rozpuści.

Do tak przygotowanej marynaty przekładamy schab, naczynie przykrywamy pokrywką lub folią aluminiową i odstawiamy do lodówki na 24 godziny.

Po tym czasie mięso wyjmujemy z lodówki, a piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200°C.

Z ketchupu, słodkiej papryki i oleju przygotowujemy bejcę do schabu.

Schab wyjmujemy z marynaty i dokładnie smarujemy bejcą.

Schab zawijamy w folię aluminiową błyszczącą stroną do środka, układamy w naczyniu żaroodpornym lub brytfance.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 30 minut w temperaturze 200°C, a następnie zmniejszamy do temperatury 160°C i pieczemy przez 60 minut.

Na około 10 minut przed końcem pieczenia folię rozcinamy, aby schab się zarumienił z wierzchu.

Jeśli zamierzamy podać schab na gorąco, to po upieczeniu odstawiamy na około 20 minut, aby mięso wchłonęło soki i dopiero po tym czasie możemy mięso pokroić.

Jeżeli mięso chcemy podać na zimno, wówczas po upieczeniu odstawiamy do całkowitego wystudzenia, a następnie przenosimy do lodówki na całą noc. Mięso będzie można pokroić w zgrabne, cienkie plastry.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 132 kcal (100 g)
białka (B): 21,7 g
tłuszcze (T): 4,6 g
węglowodany (W): 1,2 g  błonnik (F): 0,32 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Ciasta i desery Dania na imprezy Wielkanoc

Sernik Giotto


Sernik Giotto to przepyszny, kremowy sernik, który zachwyci każdego.

Prezentuje się nieziemsko i tak samo smakuje.

Do przygotowania tego sernika użyłam dwóch rodzajów serków: serka typu skandynawskiego kvarg i serka śmietankowego kanapkowego.

Masa sernikowa przeszła moje oczekiwania, wyszła rewelacyjna w smaku i konsystencji, kremowa, delikatna, aż rozpływała się w ustach.

Aby mój sernik prezentował się zacznie ozdobiłam go białym kremem orzechowym z orzechów laskowych i pysznymi małymi pralinkami Giotto.

Sernik Giotto to sernik na specjalne okazje, idealne będzie się prezentował na świątecznym stole, na uroczystościach rodzinnych i dla wyjątkowych gości.

Sernik Giotto idealnie smakuje z filiżanką dobrego kremowego espresso.

Wyjątkowo nie podaję rozkładu makroskładników, to sernik którym należy się rozkoszować, a nie zastanawiać się, ileż to pochłonęło się kalorii ( dla wyjątkowo ciekawskich odpowiem: duuużo!).

Polecam z całego serca!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na sernik Giotto:

spód ciasteczkowy:

  • 200 g ciastek Lotus Biscoff ( mogą być także herbatniki maślane lub kakaowe)
  • 50 g orzechów laskowych
  • 60 g masła

masa serowa:

  • 600 g serka typu skandynawskiego Kvarg naturalny
  • 400 g serka śmietankowego (taki kanapkowy)
  • 200 g śmietanki kremówki 30%
  • 3 jajka “L”
  • 200 g (niepełna szkl.) cukru lub erytrytolu
  • 2 czubate łyżeczki cukru waniliowego
  • 50 g masła
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki skrobi ziemniaczanej

dekoracja:

  • 250 g mlecznego kremu z orzechów laskowych
  • 18-20 sztuk pralinek Giotto – najlepiej o smaku orzechów laskowych
  • 2 orzechy laskowe


Jak przygotować sernik Giotto:

Zaczynamy od przygotowania spodu z ciastek.

Masło rozpuszczamy, a następnie odstawiamy do wystudzenia.

W tym czasie orzechy włoskie mielimy w malakserze lub pulsacyjnie w młynku do kawy.

Ciastka lub herbatniki miksujemy na pył, a następnie łączymy z mielonymi orzechami i rozpuszczonym masłem, do uzyskania konsystencji mokrego piasku.

Dno tortownicy (Ø 26 cm) wykładamy papierem do pieczenia. Boków niczym nie smarujemy.

Na dno tortownicy wsypujemy spód ciasteczkowy i dokładnie ugniatamy łyżką lub dnem szklanki.

Wstawiany do lodówki do schłodzenia.

Przystępujemy do przygotowania masy serowej – wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową!!!

Masło roztapiamy i odstawiamy do wystudzenia.

Do miski przekładamy kvarg, serek śmietankowy, cukier, cukier waniliowy, obie mąki, wbijamy całe jajka, wlewamy śmietankę oraz wystudzone masło.

Wszystkie składniki masy serowej miksujemy na wolnych obrotach – tylko do połączenia składników – aby nie napowietrzyć masy, bo sernik opadnie!

Tortownicę od zewnątrz dokładnie zabezpieczamy trzema arkuszami folii aluminiowej, aby nie dostała się do niej woda.

Tortownicę wstawiamy do innej większej formy lub naczynia żaroodpornego, do którego wlewamy wrzącą wodę do około połowy wysokości tortownicy.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na środkową półkę.

Sernik pieczemy przez około 70 minut w temperaturze 160-170°C z włączoną funkcją pieczenia góra-dół bez termoobiegu.

Po około 60 minutach sprawdzamy patyczkiem, czy sernik jest już wypieczony, jeżeli nie, to dopiekamy jeszcze przez ok. 10 minut. Sernik powinien być dobrze ścięty i sprężysty na wierzchu.

Po upieczeniu studzimy przy uchylonych drzwiczkach przez około 30 minut.

Następnie sernik wyjmujemy z piekarnika, usuwamy kąpiel wodną oraz folię i odstawiamy na kratce do całkowitego wystudzenia. Zostawiamy w formie.

Sernik przenosimy do lodówki.

Kolejnego dnia przystępujemy do dekoracji sernika.

Krem z orzechów laskowych rozsmarowujemy na wierzchu sernika.

Aby ułatwić sobie jego rozprowadzenie słoik z kremem wstawiamy do garnka z gorącą wodą, mieszamy aż masa stanie się lekko płynna i polewamy sernik.

Część kremu (ok. 1-2 łyżek) zostawiamy i jak rozprowadzony krem lekko stężeje, to na serniku tworzymy esy-floresy.

Orzechy laskowe siekamy na krokant.

Pralinki Giotto układamy odstępach na serniku, a rozkrojoną pralinkę pośrodku.

Krokantem z orzechów oraz posypką z pralinek Giotto, która odpadła posypujemy wierzch ciasta.

Sernik wstawiamy do lodówki.

Przechowujemy w lodówce.

Smacznego!

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Karnawał Sylwester

Śledzie z suszonymi grzybami


Uwielbiam śledzie, tak jak mój mąż.

Nie ukrywam, że lubię wymyślać coraz to nowsze przepisy na śledzie czy sałatki śledziowe.

Dzisiaj przepis bardzo prosty i niesamowicie smaczny!

Śledzie z suszonymi grzybami to pewnie dla niektórych z Was żadna nowość, na internecie na pewno znajdzie się kilka przepisów.

Moja wersja jest przepyszna, a śledzie dosłownie rozpływają się w ustach.

Śledzie z suszonymi grzybami charakteryzują się niesamowitym smakiem, są zarazem szlachetne, wykwintne i wyborne, a z drugiej strony bardzo swojskie, domowe, z klimatem przypominającym polską wieś czy śledzie podane u znajomego leśniczego.

Śledzie w wersji z grzybami to idealna propozycja na wigilijny stół, zachwycą gości swoją prostotą, a zarazem wykwintnością.

Śledzie z suszonymi grzybami sprawdzą się także podczas wielu domowych imprez typu imieniny, urodziny, podczas domowych uroczystości, karnawału i podczas Śledzika.

Jestem pewna, że przypadną każdemu wielbicielowi śledzi, a wersja z grzybami szczególnie!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na śledzie z suszonymi grzybami:

  • 4 filety śledziowe – u mnie a’la matjas
  • 2 cebule
  • 40 g suszonych grzybów
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziarenka ziela angielskiego
  • 4 ziarenka pieprzu czarnego
  • 1/2 cytryny
  • 1/2 łyżeczki suszonego oregano
  • 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
  • 1/2 łyżeczki suszonego majeranku
  • 1 łyżeczka cukru lub erytrytolu
  • sól himalajska
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia ok. 100 ml + 2 łyżki do smażenia

dodatkowo:


Jak przygotować śledzie z suszonymi grzybami:

Przygotowujemy zalewę do śledzi wg tego przepisu, a następnie śledzie moczymy w zalewie przez ok. dobę.

Suszone grzyby zalewamy wodą (tak do wysokości grzybów) i odstawiamy na całą noc do namoczenia.

Namoczone grzyby kroimy na mniejsze kawałki, a następnie zagotowujemy wodę, zmniejszamy grzanie i gotujemy przez około 10-15 minut. Grzyby gotujemy w wodzie z moczenia grzybów.

Grzyby odcedzamy i studzimy, a wodę spod gotowania pozostawiamy na później.

Cebule kroimy w piórka, a następnie szklimy na 2 łyżkach oleju.

Do zeszklonej cebuli dodajemy ugotowane grzyby, wodę spod moczenia grzybów, którą wcześniej odłożyliśmy oraz liście laurowe, ziele angielskie i pieprz ziarnisty.

Całość dusimy kilka minut aż płyn prawie cały odparuje.

Dodajemy suszone zioła, cukier, sporo pieprzu i nieco soli, nie za dużo, sprawdzamy smak przed dodaniem soli.

Grzyby z cebulą odstawiamy do całkowitego wystudzenia, a następnie dodajemy sok wyciśnięty z połowy cytryny i mieszamy.

Wymoczone śledzie odsączamy z zalewy i kroimy na ok. 2 cm długości kawałki.

Na dno litrowego słoika układamy nieco grzybów z cebulą, a następnie warstwę śledzi, ponownie grzyby z cebulą, śledzie i tak do wykończenia składników, przy czym ostatnią warstwę powinny stanowić grzyby z cebulą.

Całość zalewamy ok. 100 ml oleju rzepakowego.

Śledzie odstawiamy do lodówki na 2-3 dni do zamarynowania.

Przed wydaniem wykładamy na półmisek i podajemy z natką pietruszki – u mnie obowiązkowo, niesamowicie podkręca smak!

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 254 kcal (100 g)
białka (B): 6,6 g
tłuszcze (T): 22,5 g
węglowodany (W): 6,0 g  błonnik (F): 2,45 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Karnawał Sylwester

Sałatka z kurczaka i jabłek z żurawiną i prażonymi migdałami


Sałatki to “must eat” podczas każdych świąt, zarówno Bożego Narodzenia jak i Wielkiej Nocy.

Klasyczna jarzynowa pojawia się na polskich stołach najczęściej; u mnie bardzo rzadko, choć u mojej kochanej teściowej zawsze jest, na każde święta i imprezy.

Sałatka jarzynowa jest pyszna, ale ja lubię próbować różnych smaków i połączeń, więc kombinuję i wyszukuję przeróżnych wariacji.

Dzisiaj sałatka mięsna, ale w bożonarodzeniowym klimacie.

Sałatka z kurczaka i jabłek z żurawiną i prażonymi migdałami to moja propozycja świątecznej, zimowej sałatki.

Jest rewelacyjna, przepyszna, szybka w przygotowaniu i tylko kilka składników.

Jej składniki świetnie się ze sobą komponują i uzupełniają się smaki.

Nie bójcie się połączenia składników; kurczak i jabłka bardzo się lubią, zwłaszcza jeśli dobierzemy odpowiedni gatunek jabłek, najlepiej wybrać jabłka lekko wytrawne, takie, które również nie ciemnieją po pokrojeniu. Polecam jabłka Jonagold.

Dodatek żurawiny suszonej i migdałów podkręca sałatkę. Żurawina dodaje lekkiej słodyczy, a migdały orzechowy smak i chrupkość.

Dzięki takim składnikom sałatka jest ciekawa i ma różne faktury, które rozbudzają kubki smakowe.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na sałatkę z kurczaka i jabłek z żurawiną i prażonymi migdałami:

  • 500 g filetu z piersi kurczaka
  • 2 jabłka – polecam Jonagold (nie ciemnieją i w smaku lekko wytrawne)
  • 2 garści suszonej żurawiny
  • 2 garści migdałów
  • 2 małe ząbki czosnku
  • 2 łyżki majonezu
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • sól himalajska
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 2 łyżki oliwy/oleju do smażenia
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki

przyprawy do kurczaka:

  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 3 łyżeczki przyprawy gyros
  • 1/4 łyżeczki czosnku granulowanego
  • 2 szczypty pieprzu czarnego świeżo mielonego
  • 1/2 łyżeczki soli himalajskiej


Jak przygotować sałatkę z kurczaka i jabłek z żurawiną i prażonymi migdałami:

Zaczynamy od przygotowania kurczaka.

Filety myjemy, osuszamy, kroimy w kostkę, a następnie przyprawiamy.

Odstawiamy na około 10 minut do lekkiego zamarynowania.

Po tym czasie kurczaka obsmażamy na niewielkiej ilości oleju na lekko złocisty kolor.

Usmażonego kurczaka zdejmujemy z patelni i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

Żurawinę zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na około 5 minut do namoczenia, a następnie odcedzamy i osuszamy papierowym ręcznikiem.

Migdały prażymy na suchej patelni przez kilka minut aż lekko się zarumienią, często mieszając, gdyż lubią się przypalać.

Uprażone migdały odstawiamy do całkowitego wystudzenia, a następnie lekko siekamy, tak aby uzyskać mniejsze kawałki, nie za drobne.

Umyte jabłka obieramy, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę, wielkości kawałków kurczaka i przekładamy razem z kurczakiem do miski.

Dodajemy żurawinę i uprażone migdały.

Majonez łączymy z jogurtem, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek oraz sól i pieprz do smaku.

Sos wlewamy do sałatki, dodajemy posiekaną natkę pietruszki i dokładnie mieszamy.

Finalnie sprawdzamy smaki i ewentualnie doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Sałatkę schładzamy przed podaniem.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 162 kcal (100 g)
białka (B): 10,9 g
tłuszcze (T): 8,4 g
węglowodany (W): 11,8 g  błonnik (F): 1,90 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Fit Wielkanoc

Pasztet z ciecierzycy i pieczonych batatów


Pasztet z ciecierzycy i pieczonych batatów to propozycja na wegetariański pasztet, który możemy podać również na świątecznym stole.

Taki warzywny pasztet jest bardzo smaczny, wilgotny i aromatyczny.

Do pasztetu wykorzystałam pieczone bataty, które podczas pieczenia zyskują na smaku, są pyszne, słodkawe i mają aksamitną konsystencję, a co za tym idzie, nasz pasztet również zyskuje na smaku i konsystencji.

Pasztet doprawiłam przyprawami na indyjską nutę; jest papryka słodka, ostra i wędzona, czosnek oraz kmin rzymski.

Te przyprawy dodały charakteru pasztetowi, nie jest mdły, ale także nie jest przesadnie przyprawiony, smaki są dobrze zbalansowane i fajnie podkręcają smak ciecierzycy i batatów.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na pasztet z ciecierzycy i pieczonych batatów:

  • 400 g batatów – 1 bardzo duży lub 2 małe
  • 1 szkl. (210 g) suchej ciecierzycy lub 2 puszki gotowanej
  • 2 jajka “L”
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 6 łyżek mielonych orzechów laskowych (można użyć także włoskich lub migdałów) – zmieliłam w młynku do kawy
  • 2 łyżeczki słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 1/2 łyżeczki wędzonej słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka kminu rzymskiego (kuminu)
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • 1,5 łyżeczki soli himalajskiej
  • 1/3 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
  • 2 łyżki oleju


Jak przygotować pasztet z ciecierzycy i pieczonych batatów:

Jeśli używamy suchej ciecierzycy musimy namoczyć ją w zimnej wodzie na około 12 godzin, najlepiej jeśli zostawimy na całą noc.

Po tym czasie ciecierzycę odcedzamy, płuczemy i zalewamy świeżą wodą, a następnie gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie.

Ugotowaną ciecierzycę odcedzamy i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

W przypadku ciecierzycy z puszki wystarczy, że odcedzimy ją na durszlaku.

Bataty obieramy, kroimy na mniejsze kawałki, skrapiamy olejem, a następnie oprószamy solą i pieprzem.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do temperatury 180°C i pieczemy przez około 30-35 minut.

Odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

Cebulę kroimy w niedbałą kostkę i szklimy na łyżce oleju, pod koniec smażenia dodajemy posiekany czosnek i przesmażamy przez dosłownie kilka sekund.

Ciecierzycę, bataty i zeszkloną cebulę z czosnkiem przedkładamy do miski i blendujemy na gładką masę.

Dodajemy mielone orzechy oraz wszystkie przyprawy i dokładnie blendujemy, aby wszystkie składniki dobrze się połączyły.

Próbujemy smak pasztetu.

Jeżeli smak nam odpowiada wbijamy do masy całe jajka i dokładnie mieszamy całość. 

Masę przekładamy do keksówki (wym. 11×25 cm) wyłożonej papierem do pieczenia (ja użyłam dwóch mini keksówek wym. o 8×15 cm) i pieczemy ok. 50-60 minut w temperaturze 180°C, aż wierzch lekko się zarumieni.

Odstawiamy na kratce do całkowitego wystudzenia, a następnie przenosimy do lodówki do schłodzenia, najlepiej na całą noc.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 206 kcal (100 g)
białka (B):  7,7 g
tłuszcze (T): 8,6 g
węglowodany (W): 22,7 g błonnik (F): 5,09 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Ciasta i desery

Ciasto kruszonkowe z nadzieniem żurawinowym


Ciasto kruszonkowe pojawiło się już wcześniej na moim blogu w wersji letniej z sezonowymi owocami, m.in. z wiśniami, czerwoną porzeczką i jeżynami – ciasto kruszonkowe z owocami.

Postanowiłam przygotować je również w wersji zimowej z żurawiną, tak by można było podać je na świątecznym stole.

Przygotowałam nadzienie żurawinowe na wzór żurawiny do mięs i serów, aromatyzując ją sokiem i skórką z pomarańczy oraz wanilią.

Natomiast ciasto kruszonkowe przygotowałam nieco inaczej, używając zamiast zimnego masła – masła palonego.

Dzięki takiemu rozwiązaniu masło nabiera orzechowego posmaku, a samo ciasto ciekawy, lekko palony smak i kruchość.

Ciasto kruszonkowe z nadzieniem żurawinowym fantastycznie smakuje, jest kruchutkie, kwaskowate, ma świąteczny oddźwięk, a do tego prezentuje się bardzo smakowicie.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na ciasto kruszonkowe z nadzieniem żurawinowym:

ciasto kruche:

  • 200 g masła
  • 300 g mąki pszennej tortowej
  • szczypta soli
  • 120 g cukru trzcinowego
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 1/4 łyżeczki mielonego cynamonu
  • skórka otarta z 1 pomarańczy
  • 3 łyżki migdałów w płatkach

nadzienie żurawinowe:

  • 500 g świeżej żurawiny lub mrożonej
  • 100 g cukru trzcinowego
  • 100 ml soku z pomarańczy
  • skórka otarta z 1 pomarańczy
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego


Jak przygotować ciasto kruszonkowe z nadzieniem żurawinowym:

Zaczynamy od przygotowania żurawiny.

Żurawinę dokładnie myjemy i odcedzamy na durszlaku, a następnie dokładnie osuszamy.

Osuszoną żurawinę przekładamy do woreczka strunowego i wkładamy do zamrażarki na przynajmniej całą noc lub dłużej.

Przemrożoną żurawinę możemy poddać dalszej obróbce.

Przekładamy do garnka, dodajemy cukier, sok i skórkę otartą z pomarańczy oraz ekstrakt waniliowy, stawiamy na gaz i zagotowujemy.

Gdy się zagotuje zmniejszamy grzanie i gotujemy aż żurawina puści sok i zacznie pękać, a następnie gotujemy do czasu aż się sok zredukuje, a żurawina się rozpadnie i będzie przypominać konfiturę – ok. 10 minut.

Odstawiamy do wystudzenia.

Przystępujemy do przygotowania ciasta – kruszonki.

Masło przekładamy do rondelka i podgrzewamy na średnim ogniu aż zacznie się topić i pienić.

Gdy pojawi się piana dalej podgrzewamy do czasu aż masło zacznie brązowieć, a na dnie pojawi się osad. Musimy pilnować tego etapu, gdyż osad może się przypalić i wtedy masło stanie się gorzkie.

Gdy masło będzie lekko brązowe i zacznie pachnieć orzechowo to znak, że masło palone jest już gotowe.

Odstawiamy do lekkiego przestudzenia.

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 175°C z włączonym termoobiegiem.

Do palonego masła dodajemy cukier, mąkę, szczyptę soli, cynamon, skórkę otartą z pomarańczy oraz ekstrakt waniliowy.

Całość mieszamy i rozcieramy między palcami do uzyskania mokrej kruszonki.

Tortownicę (Ø 24 cm) wykładamy papierem do pieczenia, a następnie wsypujemy nieco więcej jak połowę kruszonki – delikatnie dociskamy do formy.

Wstawiamy do piekarnika i podpiekamy spód przez około 12-15 minut, tak aby kruszonka straciła surowość.

Do reszty kruszonki dodajemy płatki migdałowe.

Podpieczony spód wyjmujemy, nakładamy nadzienie żurawinowe i posypujemy odłożoną kruszonką z migdałami.

Ponownie wstawiamy do piekarnika (temperatura 175°C, termoobieg) i pieczemy przez około 30-35 minut, aż kruszonka ładnie się zarumieni.

Po upieczeniu ciasto studzimy na kratce.

Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 432 kcal (1 kawałek z 9)
białka (B):  4,8 g
tłuszcze (T): 20,6 g
węglowodany (W): 55,7 g błonnik (F): 2,82 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Ciasta i desery Porady Wielkanoc

Masa makowa


Masa makowa to jedna z obowiązkowych pozycji podczas przygotowań świątecznych.

Domowa masa makowa jest przepyszna, pełna smaku, aromatu, a przede wszystkim świeżo przygotowana i co najważniejsze, nie jest za mokra, jest idealnie wilgotna. Taka kupiona z puszki często jest przemoknięta, przez co wypieki nie wychodzą, a wierzch makowca odparza się i odchodzi.

Moja masa makowa jest przepełniona dobrocią, jest miód, orzechy, rodzynki, morele, skórka pomarańczowa, ekstrakt lub aromat migdałowy i nieco rumu.

Kiedyś przygotowanie masy makowej zajmowało więcej czasu, trzeba było mak zaparzyć, a następnie dwa razy zemleć w maszynce do mielenia mięsa.

Z pomocą przychodzi na pewno mak mielony, który dostaniemy w większości sklepów. Taki mak jest już idealnie zmielony, wystarczy go zaparzyć i mamy już gotowy materiał do dalszej obróbki.

Masa makowa posłuży nam do wielu świątecznych wypieków i deserów, np. makowca, strucli makowej, klusek z makiem, makiełek, łamańcow, pierogów z makiem, seromakowca, drożdżówek czy choinki z ciasta francuskiego.

Przepis na masę makową wystarczy do przygotowania 2 strucli makowych, dużej blaszki makowca na spodzie lub na spodzie z bezą czy seromakowca.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na masę makową:

  • 500 g suchego maku niebieskiego (można użyć maku suchego mielonego)
  • 120 g (5 łyżek) miodu płynnego
  • 60 g (3 łyżki) masła
  • 50 g (4 łyżki) cukru trzcinowego
  • 100 g orzechów włoskich
  • 60 g (4 łyżki) skórki pomarańczowej kandyzowanej lub otartej z 1 pomarańczy
  • 100 g rodzynków
  • 80 g moreli suszonych
  • 50 g migdałów bez skórki ( można użyć w słupkach)
  • 1 łyżka ciemnego rumu
  • 1 łyżeczka ekstraktu lub aromatu migdałowego


Jak przygotować masę makową:

Jeśli używamy maku mielonego to zalewamy go wrzątkiem i odstawiamy na około 30 minut.

Po tym czasie, gdy mak namoczy się i przestygnie, odcedzamy na gęstym sitku.

W przypadku, gdy używamy maku niemielonego musimy go przygotować w następujący sposób.

Mak zalewamy wrzątkiem do pokrycia i gotujemy przez około 20 minut.

Odcedzamy dokładnie na sicie, a następnie mielimy dwukrotnie w maszynce do mielenia mięsa przez najdrobniejsze sitko, tzw. makowe.

Drugi sposób, podobny jak w przypadku maku mielonego.

Suchy mak zalewamy wrzątkiem do pokrycia i odstawiamy na około 20 minut. Gdyby mak wchłonął wodę, to dolewamy. Po tym czasie mak dokładnie odcedzamy i przepuszczamy dwukrotnie przez maszynkę. Używamy sitka o najdrobniejszych oczkach.

Wystudzony mak przekładamy do miski, dodajemy miód, cukier, roztopione masło, skórkę pomarańczową, rodzynki, posiekane migdały i orzechy, pokrojone morele, rum oraz olejek migdałowy.

Całość dokładnie mieszamy.

Gotową masę makową możemy od razu wykorzystać, przechować w lodówce do 5 dni lub zamrozić i użyć za jakiś czas.

Jeśli zamierzamy masę przechować w lodówce lub zamrozić, to bez dodatku ubitych białek lub całych jajek.

Zamrożoną masę makową należy przed użyciem rozmrozić i najlepiej ocieplić do temperatury pokojowej.

Aby wykorzystać masę makową (w większości wypieków) należy dodać do niej pianę ubitą z białek lub całe jajka, chyba że przepis nie przewiduje dodatku jajek.

Dodatek białek sprawia, że masa jest zwięzła, nie kruszy się i nie odstaje od ciasta.

******
kalorie (kcal): 498 kcal (100 g)
białka (B): 14,4 g
tłuszcze (T): 32,0 g
węglowodany (W): 43,3 g    błonnik: 11,58 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Ciasta i desery

Kawa pomarańczowa z cynamonem


Kawa pomarańczowa z cynamonem to kawa aromatyczna, rozgrzewająca i w świąteczny nastroju.

Kawa idealna w okresie jesienno-zimowym, choć oczywiście możemy podać ją w letniej wersji, np. z kostkami lodu.

Kawę nieco “podkręciłam” dodając odrobinę likieru pomarańczowego, dzięki któremu kawa jeszcze bardziej nabiera świątecznego charakteru i bardziej nas rozgrzeje.

Kawa smaczna, szybka w przygotowaniu i idealnie sprawdza się podczas bólu głowy, bowiem kawa z dodatkiem cytrusów ma właściwości przeciwmigrenowe. Nie wiem, czy u każdego się sprawdza, ale na mnie działa.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na kawę pomarańczową z cynamonem (1 porcja):

  • podwójne ekspesso (doppio 50-60 ml)
  • 1 pomarańcza
  • 1/4 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 1 łyżeczka miodu (opcjonalnie, jeśli lubimy kawę bardziej słodką)
  • 2 łyżeczki likieru pomarańczowego (można pominąć)


Jak przygotować kawę pomarańczową z cynamonem:

Pomarańczę dokładnie myjemy, używając do tego szczoteczki. Najlepiej jeśli pomarańcze umyjemy najpierw w kwaśnym roztworze, a następnie w zasadowym, czyli w wodzie z dodatkiem cytryny lub kwasku cytrynowego, a następnie z dodatkiem sody oczyszczonej.

Z pomarańczy odkrawamy skórkę do przybrania, a z miąższu wyciskamy sok.

Na dno filiżanki lub szklanki wsypujemy cynamon, a następnie przygotowujemy podwójne espresso. Pod wpływem gorącego napoju cynamon uwolni swój smak i aromat.

Następnie do kawy wlewamy sok z pomarańczy i ewentualnie likier pomarańczowy.

Możemy dosłodzić miodem, jeśli lubimy kawę bardziej słodką. Ja nie dodaję, słodycz pomarańczy jest dla mnie wystarczająca.

Przybieramy skórką z pomarańczy i podajemy od razu.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): ok. 82 kcal 
białka (B): 0,7 g
tłuszcze (T): 0,0 g
węglowodany (W): 11,5 g   błonnik: 0,53 g
******


*Przepis ten został pierwotnie opublikowany w listopadzie 2012 r. Zdjęcia zostały zaktualizowane, a tekst zmodyfikowany o dodatkowe informacje i wstęp.

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Karnawał Obiad Wielkanoc

Schab pieczony w musztardzie i piwie


Schab pieczony to propozycja na niedzielny, świąteczny czy też uroczysty obiad rodzinny.

Mięso pieczone zawsze pojawia się na świątecznym stole, więc idealnie sprawdzi się podczas świąt Bożego Narodzenia czy Wielkiej Nocy.

Upieczony schab jest idealny do podania na obiad; pokrojony w grube plastry w towarzystwie ziemniaków i surówki oraz oczywiście z dodatkiem sosu pieczeniowego.

Sprawdzi się także jako zimna przystawka czy domowa wędlina do kanapek.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na schab pieczony w musztardzie i piwie:

  • ok. 1,5 kg schabu bez kości
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka suszonego rozmarynu
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
  • 2 łyżki musztardy francuskiej – z całymi ziarnami gorczycy
  • 200 ml ciemnego piwa


Jak przygotować schab pieczony w musztardzie i piwie:

Schab myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem.

Mięso nacieramy solą, pieprzem, rozmarynem i przeciśniętym przez praskę czosnkiem.

Smarujemy dokładnie musztardą z każdej strony.

Odstawiamy do lodówki do zamarynowania na całą noc, a najlepiej na 24 godziny.

Po tym czasie mięso wyjmujemy z lodówki i odstawiamy na blacie, aby nabrało pokojowej temperatury.

Następnie schab wkładamy do naczynia żaroodpornego, podlewamy piwem, przykrywamy pokrywą i wstawiamy do nagrzanego piekarnika.

Pieczemy przez około 60 minut w temperaturze 180°C, co jakiś czas podlewając mięso piwem z naczynia, w którym się piecze.

Po tym czasie zdejmujemy pokrywę i pieczemy przez około 20 minut aż mięso ładnie się zarumieni.

Po upieczeniu mięsu pozwalamy odpocząć przez około 10 minut, aby zachowało soki i dopiero po tym czasie kroimy.

Jeżeli zamierzamy podać schab na zimno i chcemy pokroić w ładne plastry, wówczas mięso odstawiamy do całkowitego wystudzenia, a następnie przenosimy do lodówki na całą noc. Tak schłodzone mięso będzie można pokroić w cienkie plastry.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 122 kcal (100 g)
białka (B): 19,2 g
tłuszcze (T): 3,9 g
węglowodany (W): 1,5 g    błonnik: 0,17 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Ciasta i desery Wielkanoc

Kokosanki


Kokosanki to szybkie ciastka z mojego dzieciństwa.

Kokosanki tylko z 3 składników.

Z wierzchu chrupiąca skorupka niczym w bezikach, a w środku wypełnione kokosem, miękkie, wilgotne i lekko ciągnące ciastka. Obłędnie pachną i smakują kolosem. Idealne!

Jako nastolatka sama je piekłam, przeważnie na święta Bożego Narodzenia, gdy zostawały białka. W domu unosił się niesamowity zapach kokosa.

Do przygotowania dobrych kokosanek wystarczą białka, cukier i wiórki kokosowe.

Wybierajcie wiórki kokosowe te grubsze, nie drobne, gdyż te są suche i kokosanki nie wyjdą takie pyszne i takie, jakie powinny być, czyli wilgotne, lekko kleiste i pełne smaku kokosa. Te drobne wiórki są suche i w sumie bez smaku. Przetestowałam i szczerze, nie polecam, gdyż kokosanki wychodzą suche i kruszą się.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na kokosanki (24 sztuki):

  • 2 białka jajek “L” (70 g) – u mnie białka jaj z Farmy Białka
  • 120 g drobnego cukru
  • 150 g wiórków kokosowych (tych grubych, nie drobnych!)
  • szczypta soli


Jak przygotować kokosanki:

Białka powinny być w temperaturze pokojowej, więc należy je wcześniej wyjąć z lodówki. Takie białka lepiej się ubijają.

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 170°C.

Białka przelewamy do czystej i suchej szklanej lub metalowej miski. Plastikowe nie nadają się, gdyż ciężko jest z nich zmyć pozostałości tłuszczu, piana nie będzie miała przyczepności do naczynia i może opaść.

Do białek dodajemy szczyptę soli i zaczynamy ubijanie, na początku na niskich obrotach, stopniowo zwiększając.

Gdy białka się spienią dodajemy stopniowo, w miarę ubijania, na najwyższych obrotach, cukier, łyżka po łyżce, ale kolejną dopiero aż cukier, który dodaliśmy rozpuści się; mniej więcej co około 2 minuty dosypujemy kolejną porcję.

Białka ubijamy na najwyższych obrotach aż do uzyskania sztywnej piany.

Białka powinny być śnieżnobiałe, gęste, lśniące i ciągnące.

Możemy wykonać test rozcierając pomiędzy dwoma palcami nieco bezy. Gdy nie wyczuwamy drobinek cukru to znaczy, że beza jest gotowa.

Gdy białka są już super ubite wsypujemy w 2 partiach wiórki kokosowe i mieszamy za pomocą łyżki lub łopatki.

Blachę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia.

Masę kokosową nabieramy łyżką i przy pomocy drugiej zdejmujemy na blachę z papierem w odstępach – kokosanki nieco rosną. Formujemy małe kopczyki, stożki, o postrzępionych, nieregularnych kształtach, nie wygładzamy, po upieczeniu lepiej się prezentują.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 15 minut aż lekko się zezłocą.

Po upieczeniu odstawiamy na blaszce do przestygnięcia, gdyż są dość miękkie, a następnie przenosimy na kratkę i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

Kokosanki przechowujemy na zewnątrz, można także w torebce papierowej lub przykryte ściereczką, wtedy będą chrupiące nawet po 3-4 dniach. W zamykanym pojemniku lub słoiku także możemy przechowywać, ale nie będą już chrupiące z zewnątrz, staną się bardziej wilgotne i ciągnące w środku. Sprawdźcie, które bardziej Wam posmakują.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 65 kcal (1 kokosanka)
białka (B): 0,7 g
tłuszcze (T): 4,2 g
węglowodany (W): 5,8 g    błonnik: 0,62 g
******

Wpis powstał we współpracy z marką Farma Białka.