Kategorie
Ciasta i desery

Murzynek z gruszkami

Murzynek to ulubione ciasto mojego męża i syna, więc chcąc czy nie, często piekę.

Staram się jednak zawsze pokombinować i zawsze urozmaicam go, a to dodając zdrowszej mąki, orzechy, wiórki kokosowe czy amarantusa ekspandowanego.

Dzisiaj zapraszam na pysznego murzynka z gruszkami.

Smaczny,  wilgotny i z owocami sezonowymi – naszymi pysznymi, polskimi gruszkami.

Składniki na murzynka z gruszkami:

  • 1 szkl. mąki pszennej
  • 1 szkl. mąki orkiszowej
  • 1 szkl. cukru
  • 4 jajka
  • 250 g margaryny
  • 1/2 szkl. mleka
  • 4 łyżki kakao naturalnego, gorzkiego
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 gruszki
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego – przepis tutaj, ewentualnie olejku waniliowego


Jak przygotować murzynka z gruszkami:

Margarynę, cukier i kakao rozpuszczamy na wolnym ogniu, od czasu do czasu mieszając. 

Pół szklanki polewy odstawiamy do dekoracji, resztę studzimy.

Do ostudzonej polewy dodajemy całe jajka i miksujemy.

Następnie dodajemy mleko i ekstrakt/olejek waniliowy i ponownie miksujemy.

Obie mąki łączymy z proszkiem do pieczenia i dodajemy stopniowo do masy, miksujemy do całkowitego połączenia składników na wolnych obrotach.

Ciasto wylewamy na blaszkę (wym. górny 24×28 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.

Gruszki myjemy, obieramy, przekrawamy na pół i usuwamy gniazdo nasienne – fajnie sprawdza się łyżka do robienia kulek z melona.

Gruszki nacinamy,  uważając aby nie nakroić ich do końca.

Układamy na cieście nacięciami do góry.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika. 

Pieczemy około 40-50 minut w temperaturze 180°C, do tzw. suchego patyczka.

Po upieczeniu całkowicie studzimy, a następnie dekorujemy polewą czekoladową,  którą wcześniej odłożyliśmy.

Smacznego!

Kategorie
Dania na imprezy Obiad

Kurczak pieczony z tymiankiem i cytryną

Pieczyste!

Tak, dzisiaj zapraszam na pieczonego kurczaka.

Świeży kurczak, kilka prostych składników i 90 minut potrzebujemy, aby przygotować bardzo dobrego pieczonego kurczaka.

Smaczny, soczysty i aromatyczny kurczak z cytryną i tymiankiem, może być doskonałym pomysłem na rodzinny niedzielny obiad.

Podczas pieczenia z kurczaka wypływają soki, które tworzą bardzo smaczny sos, który po upieczeniu możecie podać w sosjerce.

Właściwie przy pieczeniu kurczaka możemy upiec ziemniaki, które będą doskonałym dodatkiem, a przy okazji upieczemy dwie pieczenie przy jednym ogniu.

Czyż nie ekonomicznie?!

Zatem zapraszam po przepis ↓  

Składniki na kurczaka pieczonego z tymiankiem i cytryną:

  • kurczak – około 1,5 kg
  • kilka gałązek świeżego tymianku lub łyżka suszonego
  • 1 cytryna
  • sól morska
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 2 ząbki czosnku


Jak przygotować kurczaka pieczonego z tymiankiem i cytryną:

Kurczaka myjemy i osuszamy, bawełnianym sznurkiem obwiązujemy nóżki, aby podczas pieczenia kurczak zachował ładną formę.

Nacieramy solą i pieprzem, roztartym czosnkiem, tymiankiem (nacieramy również w środku).

Obkładamy plasterkami wyszorowanej cytryny, kilka plasterków wkładamy do środka i pod spód kurczaka.

Kurczaka układamy w żaroodpornej formie, przykrywamy pokrywką.

Wkładamy do delikatnie nagrzanego piekarnika, na środkową półkę.

Pieczemy przez około 90 minut w temperaturze 180°C.

Mniej więcej w połowie pieczenia zdejmujemy pokrywkę i pieczemy do czasu, aż się ładnie zarumieni z wierzchu, a skórka stanie się chrupiąca.

Jeśli zamierzacie podać kurczaka z pieczonymi ziemniakami, to właśnie w połowie pieczenia,  ćwiartki ziemniaków przyprawione solą, pieprzem i roztartym ząbkiem czosnku, z odrobiną oleju rzepakowego, układamy na blaszce i wsuwamy na dolną półkę, pod kurczaka.

Smacznego!

Kategorie
Obiad

Zupa chłopska

Zapraszam Was na rozgrzewającą, smaczną i sytą zupę. 

Zupy bardzo często u mnie goszczą, nie tylko dlatego, że są smaczne, syte, treściwe, ale i dlatego, że są przede wszystkim zdrowe i bogate w błonnik.

Ich zaletą jest to, że są proste i szybkie w przygotowaniu – ważna informacja dla zapracowanych osób.

Poza tym zupa składa się prawie w 90% z wody, a więc nawadnia nasz organizm.

Nadto zupy regulują nasz układ trawienny, wspomagają przemianę materii, regulują ciśnienie krwi, usuwają uboczne elementy przemiany materii.

Dzisiaj padło na zupę taką wiejską, chłopską, z dodatkiem kiełbasy, resztek mięsa, z kapustą, ziemniakami i czerwoną papryką – smaczną, pożywną i rozgrzewającą.

Składniki na zupę chłopską:

  • 6-8 ziemniaków
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • kawałek selera
  • 1 duża czerwona papryka
  • ok. 200-300 g białej kapusty
  • 1 cebula
  • ok. 400-500 g wiejskiej kiełbasy, można użyć resztek wędlin i mięs
  • 1 łyżeczka majeranku
  • sól morska
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 1/2 łyżeczki kminku
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka czerwonej słodkiej papryki – fajnie sprawdzi się papryka wędzona
  • 1/2 łyżeczki ostrej papryki lub chili
  • 2-3 listki laurowe
  • 5-6 ziaren ziela angielskiego
  • 6 ziaren pieprzu czarnego 
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • opcjonalnie łyżeczka koncentratu pomidorowego 
  • natka pietruszki 


Jak przygotować zupę chłopską:

Do garnka wlewamy około 2 l wody.

Dodajemy pokrojone w kostkę jarzyny, ziemniaki i poszatkowaną kapustę. Dorzucamy listki laurowe, kminek, pieprz ziarnisty i ziele angielskie.

Zagotowujemy i zmniejszamy grzanie, gotujemy około 20 minut.

W międzyczasie kroimy mięso i kiełbasę, przesmażamy i dodajemy do gotujących się warzyw.

Na patelni po przesmażonym mięsie przesmażamy,  pokrojone w kostkę lub paseczki, cebulę i paprykę, dodajemy do zupy.

Jeśli chcecie możecie dodać koncentrat pomidorowy – ja nie dodawałam. 

Zupę doprawiamy majerankiem roztartym w dłoniach, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, papryką oraz solą i pieprzem do smaku. 

Podajemy gorącą, przybraną natką pietruszki.

Smacznego!

Kategorie
Dania na imprezy Lunch na wynos

Sałatka makaronowo-brokułowa z łososiem

Dzisiaj zapraszam na kolejną propozycję sałatki makaronowej.

Tym razem postawiłam na zdrowszy makaron – makaron razowy, który świetnie łączy się i smakuje z brokułami i łososiem.

Sałatkę możemy podać na kolację, obiad, a jeśli Wam jeszcze coś zostanie zabrać w pudełku na lunch do pracy.

Smaczna, szybka w przygotowaniu (jeśli wcześniej ugotujecie makaron i jajka) i bardzo treściwa, pełna smaku i kolorów (mnie już zaczyna brakować kolorów lata).

Składniki na sałatkę makaronowo-brokułową z łososiem:

  • ok. 300 g makaronu razowego
  • 500 g brokuła 
  • 175 g wędzonego łososia – u mnie z pieprzem
  • 1 puszka kukurydzy lub 1 ugotowana kolba
  • garść pomidorków cherry 
  • 3 jajka 
  • 3 łyżki majonezu 
  • 2-3 łyżki słodkiego sosu chili 
  • 2 ząbki czosnku
  • szczypta soli morskiej 
  • szczypta świeżo mielonego pieprzu


Jak przygotować sałatkę makaronowo-brokułową z łososiem:

Makaron gotujemy w osolonym wrzątku “na ząb” (al dente), odcedzamy, przelewamy zimną wodą i ponownie dobrze odcedzamy.

Jajka gotujemy na twardo,  około 10 minut od zagotowania się wody, studzimy i obieramy.

Brokuła dzielimy na małe różyczki i gotujemy na parze przez 5 minut.

Do dużej miski przekładamy makaron i brokuła.

Dodajemy kukurydzę, pokrojone na ćwiartki pomidorki, łososia porwanego na mniejsze kawałki i jajka pokrojone w większą kostkę.

Majonez mieszamy z sosem chili i przeciśniętym przez praskę czosnkiem, doprawiamy do smaku szczyptą soli i pieprzu.

Sałatkę łączymy z sosem, delikatnie mieszając.

Przed podaniem schładzamy przez około 2 godziny.

Smacznego!

Kategorie
Ciasta i desery

Ciastka Anzac – ANZAC biscuits

Zapraszam na pyszne ciastka owsiano – kokosowe z dodatkiem syropu cukrowego (golden syrup) popularnych w Australii i Nowej Zelandii.

Ciastka te pieczone były podczas I Wojny Światowej przez żony i matki dla żołnierzy służących w Australian and New Zealand Army Corps (ANZAC).

Jak głosi legenda były one przygotowywane w taki sposób,  aby przetrwały długą podróż do żołnierzy ANZAC walczących w Europie z Turkami.

Ciastka po upieczeniu i wystudzeniu są chrupiące,  a na następny dzień stają się miękkie i lekko ciągnące.

Ciastka można przechowywać w szczelnych pojemnikach przez dłuższy czas,  ale u mnie nie wytrzymują nawet jednego dnia!

Bardzo smaczne – polecam! 

Składniki na ciastka Anzac (na około 20-22 ciastka):

  • 1 szkl. płatków owsianych 
  • 1 szkl. wiórków kokosowych 
  • 1 szkl. mąki pszennej (ja użyłam orkiszowej jasnej) 
  • 100 g masła
  • 1/2 szkl. cukru pudru trzcinowego (ja zmieliłam w młynku cukier trzcinowy) 
  • 2 łyżki golden syrupu (można użyć płynnego miodu) 
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej 


Jak przygotować ciastka Anzac (na około 20-22 ciastka):

Mąkę, cukier trzcinowy, płatki owsiane i wiórki kokosowe mieszamy w misce.

Masło rozpuszczamy w małym rondelku,  wyłączamy grzanie i dodajemy golden syrup i mieszamy.

Do masła z syropem dodajemy sodę i dokładnie mieszamy,  wlewamy do suchych składników i mieszamy.

W dłoniach formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego,  układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w sporych odstępach,  bo ciastka rosną i lekko spłaszczamy.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika.

Pieczemy przez około 10 minut w temperaturze 180°C.

Po upieczeniu wystawiamy blachę i odstawiamy do przestudzenia,  gdyż ciastka zaraz po upieczeniu są miękkie, a następnie dostudzamy na kratce.

Smacznego!

Kategorie
Przetwory

Czekośliwka – powidła śliwkowe z czekoladą


Zapraszam Was na przepyszne powidła śliwkowe z czekoladą – czekośliwkę. Każdego roku teściowie przynoszą mi wiadro śliwek węgierek, z których przygotowuję co roku powidła śliwkowe i czekośliwkę.

Wiem, że niektórzy skarżą się, że czekośliwka im pleśnieje.

Ja przygotowuję czekośliwkę rok rocznie od kilku lat i nigdy mi się nie zepsuła.

Żeby czekośliwka nie pleśniała należy używać tylko i wyłącznie gorzkiej czekolady dobrej jakości, o wysokiej zawartości kakao, w grę nie wchodzi oczywiście mleczna czekolada.

Ja do czekośliwki używam wyłącznie gorzkiej czekolady o zawartości minimum 70 % miazgi kakaowej oraz naturalnego, ciemnego, gorzkiego kakao.

Dla dodatkowego przedłużenia przydatności do spożycia pasteryzujemy czekośliwkę.

Czekośliwka na pewno wytrzyma do następnego roku, o ile wcześniej jej nie zjecie, a gwarantuję, że tak się stanie, bo jest przepyszna!


Składniki na czekośliwkę – powidła śliwkowe z czekoladą:

  • 2,5 kg śliwek – najlepiej węgierek 
  • 100 g gorzkiej czekolady o zawartości minimum 70 % kakao (u mnie 74 %) 
  • 4-5 łyżek gorzkiego kakao
  • ok. 3/4 szkl. cukru


Jak przygotować czekośliwkę – powidła śliwkowe z czekoladą:

Śliwki myjemy, przekrawamy na pół i usuwamy pestki, przekładamy do dużego garnka.

Zaczynamy podgrzewanie, na początku pod przykrywką, a gdy śliwki się zagotują bez przykrycia.

Gotujemy przez około 2 godziny na bardzo wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając, żeby śliwki nie przywarły i się nie przypaliły.

Wyłączamy grzanie i odstawiamy.

Następnego dnia ponownie stawiamy śliwki do gotowania przez kolejne 2 godziny, wyłączamy grzanie i odstawiamy.

Trzeciego dnia czynność powtarzamy.

Dodajemy cukier (wg uznania, do smaku) i gotujemy do czasu aż powidła odparują i staną się gęste.

Gdy konsystencja powideł będzie już odpowiednia dodajemy połamaną czekoladę i kakao, dokładnie mieszamy.

Gorącą czekośliwkę przekładamy do czystych i suchych słoików, zamykamy.

Układamy w dużym garnku, wyłożonym czystą ściereczką, co zapobiegnie ich pękaniu, wlewamy wodę do 3/4 wysokości słoików, przykrywamy pokrywką i zaczynamy podgrzewanie.

Kiedy woda zacznie wrzeć zmniejszamy ogień pod garnkiem, ale utrzymujemy delikatnie wrzenie, woda musi pykać i od tego momentu liczymy ok. 20 minut pasteryzowania.

Pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia wody lub wyjmujemy z wody i układamy na ściereczce odwrócone do góry dnem do całkowitego wystygnięcia, na około 24 godziny.

Zimnie słoiki przenosimy w chłodne i zaciemnione miejsce, np. piwnicy.

Smacznego!

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Karnawał Przetwory

Smażona ryba (płoć, płotka) w zalewie octowej

Małe ryby słodkowodne są bardzo zdrowe i smaczne, niestety ich minusem jest duża ilość ości, która niestety zniechęca do jedzenia.

Strach przed tym, że stanie komuś ość w gardle skutecznie zniechęca największych smakoszy ryb przed zjedzeniem.

Jest na to bardzo prosty i smaczny sposób, który w mojej rodzinie jest stosowany.

Wypatroszoną rybę obsmażamy i marynujemy w zalewie octowej.

Już po kilku dniach leżakowania w takiej zalewie ości kruszeją, stają się bardzo mięciutkie, a wręcz rozpuszczają się i można rybę zjeść w całości, bez obaw przed zadławieniem się.

Zamarynowana ryba może stać przez kilka tygodni, najlepiej przechowując ją w lodówce lub chłodnym, ciemnym miejscu.

Składniki na smażoną rybę w zalewie octowej:

  • 1 kg ryby słodkowodnej, np. płotka, płoć, leszcz, lin
  • sól
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • mąka do panierowania
  • olej rzepakowy do smażenia

zalewa octowa:

  • 4-5 szkl. wody (w zależności jak bardzo lubimy mocną zalewę)
  • 1 szkl. octu
  • 2-3 łyżki cukru
  • 1 płaska łyżka soli
  • 1 marchewka
  • 1 duża cebula
  • 1–2 ząbki czosnku 
  • 2 łyżeczki ziaren gorczycy
  • 3-4 listki laurowe
  • 6-8 ziaren ziela angielskiego
  • 10 ziaren pieprzu czarnego


Jak przygotować smażoną rybę w zalewie octowej:

Rybie odcinamy głowę, oczyszczamy z łusek, patroszymy, myjemy i osuszamy.

Przyprawiamy solą i pieprzem, panierujemy w mące i obsmażamy z obu stron na złoty kolor.  

Do garnka wlewamy wodę, ocet, dodajemy przyprawy.

Zalewa powinna być słodko-kwaśna – w razie czego dolewamy octu lub dodajemy cukru czy też soli, wg własnego smaku. 

Zalewę zagotowujemy, dodajemy marchewkę pokrojoną w plasterki i cebulę w piórka, gotujemy około 2 minut.

Usmażoną rybę układamy w słoiku, zalewamy gorącą zalewą wraz z marchewką, cebulą i przyprawami.

Zakręcamy słoik i odwracamy do góry dnem.

Odstawiamy na około 3-4 dni, lepiej na 7, a najlepiej na 2 tygodnie.

Rybę przechowujemy w lodówce.

Smacznego! 

Jeśli podoba Ci się moja strona i to co robię, możesz stać się jej częścią wspierając moją twórczość. Wystarczy, że postawisz mi pyszną kawę ⤵️ Będzie mi szalenie miło! ❤️

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Kategorie
Fit Porady

Kukurydza z wody

Uwielbiam gotowaną kukurydzę.

Jako małe dziecko uwielbiałam wbijać ząbki w koleb kukurydzy, trzymając ją w rączkach, była soczysta i słodka.

Kukurydzę w kolbach można przygotować na kilka sposobów, a dziś jeden z najprostszych – kukurydza z wody.

Należy wybierać kukurydzę owiniętą w liście, o jasnych ziarnach, po naciśnięciu palcem czy paznokciem powinna puścić sok.

Taka kukurydza jest na pewno świeża, soczysta i taka też wyjdzie po ugotowaniu, na pewno nie będzie twarda i łykowata.

Są różne szkoły gotowania kolb – jedni solą,  inni osładzają, a jeszcze inni nic nie dodają do wody.

Ja czasami wodę solę i kukurydza nie wyszła mi nigdy twarda.

Ważne, by nie gotować jej zbyt długo, wtedy na pewno będzie twarda.

Zdania są podzielone co do sposobów gotowania, wybierzcie swój ulubiony.

Po ugotowaniu podajemy taką ciepłą, samą lub z płatkami masła i szczyptą soli, np. morskiej.

Składniki na kukurydzę z wody:

  • kolby kukurydzy

dodatkowo:

  • świeże masło
  • sól 


Jak przygotować kukurydzę z wody:

Kukurydzę obieramy z wierzchnich liści i włókien.

W dużym garnku zagotowujemy wodę.

Można dodać cukier (1 łyżeczkę na każdy litr wody); wody nie solimy, bo kukurydza stwardnieje.

Na wrzątek wkładamy kolby, najlepiej w pozycji stojącej, jeśli się nie mieszczą można je przełamać na pół.

Kukurydzę można nabić na patyczki lub szpikulce.

Gotujemy około 10 minut – dłuższe gotowanie sprawi, że kukurydza stanie się twarda.

Po ugotowaniu wyjmujemy z wody na półmisek.

Podajemy same lub posmarowane masłem i oprószone solą.

Smacznego!

Kategorie
Fit Obiad

Gazpacho – hiszpański chłodnik

Pomidory o tej porze roku są przepyszne, dojrzałe i pachnące, na paprykę także mamy teraz sezon, więc warto przygotować z nich coś smacznego.

Przygotowałam hiszpański chłodnik gazpacho – pięknie pachnący, aromatyczny, na bazie świeżych, surowych warzyw.

Chłodnik pełen smaku, kolorów i witamin.

Koniecznie przygotujcie taki w domu, bo pogoda temu sprzyja!

Łapcie ostatnie promyki słońca!

Składniki na gazpacho – hiszpański chłodnik:

  • 1 kg dojrzałych pomidorów
  • 1,5  czerwonej papryki
  • 1,5 dużej czerwonej cebuli
  • 3 ogórki gruntowe
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • 3 łyżki oliwy z oliwek + do skropienia
  • 3 łyżki octu winnego
  • 1-1,5 łyżeczki sosu tabasco
  • sól morska
  • pieprz czarny świeżo mielony


Jak przygotować gazpacho – hiszpański chłodnik:

Pomidorom nacinamy skórkę, sparzamy wrzątkiem, zdejmujemy skórkę i kroimy na mniejsze kawałki. 

Ogórki obieramy ze skórki, papryce usuwamy gniazdo nasienne, cebule obieramy. 

Po małym kawałku papryki, cebuli i ogórka pozostawiamy do późniejszej dekoracji, resztę kroimy na mniejsze kawałki.

Warzywa przekładamy do blendera kielichowego, dodajemy czosnek, sok z cytryny, ocet winny i oliwę, miksujemy przez około minutę, do uzyskania gładkiej konsystencji.

Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, sosem tabasco i ewentualnie octem.

Zupę schładzamy przez około 2 godziny, aby smaki się “przegryzły”.

Przed podaniem gazpacho przybieramy warzywami, które wcześniej odłożyliśmy do dekoracji – kroimy w cienkie paseczki (julienne) i skrapiamy oliwą.

Smacznego!

Kategorie
Obiad Śniadanie

Naleśniki na wodzie gazowanej


Naleśniki bardzo często goszczą na moim stole i myślę, że większości Polaków także.

Starając się urozmaicać naleśniki przygotowuję je – a to klasyczne na mące pszennej, z różnych mieszanek mąk, a to bezglutenowe, na mleku czy tak ja dzisiaj z dodatkiem wody gazowanej.

Dodatek wody gazowanej do ciasta powoduje, że naleśniki są bardziej puszyste, z widocznymi pęcherzykami powietrza.

Naleśniki wychodzą smaczne, puszyste, miękkie i elastyczne.

Podawać można je na różne sposoby, począwszy od wersji klasycznej z twarożkiem, a kończąc na wersji wytrawnej, np. z pieczarkami.


Składniki na naleśniki na wodzie gazowanej:

  • 1,5 szkl. mleka
  • 1,5 szkl. wody gazowanej
  • 2 jajka
  • szczypta soli morskiej
  • 3 szkl. mąki pszennej
  • olej rzepakowy do smażenia


Jak przygotować naleśniki na wodzie gazowanej:

Do miski wlewamy mleko, wodę gazowaną, dodajemy jajka, przesiewamy mąkę i dodajemy szczyptę soli.

Wszystkie składniki dokładnie mieszamy za pomocą trzepaczki lub miksera, tak aby ciasto było gładkie i bez grudek. 

Ciasto odstawiamy na 10 minut do odpoczęcia.

Po tym czasie patelnię dobrze rozgrzewamy, smarujemy olejem lub spryskujemy i nalewamy porcje ciasta.

Smażymy naleśniki z obu stron.

Po usmażeniu układamy jeden na drugim.

Podajemy z dowolnym nadzieniem słodkim lub wytrawnym.

Smacznego!