Kategorie
Dania na imprezy Karnawał Śniadanie Sylwester Wielkanoc

Jajka w majonezie z oliwkami


Jajka w majonezie każdy zna i zapewne jadł.

W moim domu rodzinnym jajka w majonezie zawsze były podawane na przeróżnych imprezach okolicznościowych, podczas świąt czy Sylwestra.

Jajka w majonezie to prosta i szybka przystawka.

Wystarczy ugotować jajka na twardo i podać z majonezem.

W moim domu przygotowywało się majonez z dodatkiem przeróżnych warzyw, przeważnie był to ogórek kiszony, czerwona papryka i cebula lub szczypiorek.

Ja postanowiłam rodzinny przepis wzbogacić o czarne oliwki i to połączenie u nas się sprawdza.

Jajka w majonezie doskonale sprawdzają się na święta, wielkanocne śniadanie, ale także na kolację czy na przyjęcie z rodziną i znajomymi.

A Wy jaki sos przygotowujecie do jajek?

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na jajka w majonezie z oliwkami:

  • 6 jajek
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1/2 cebuli żółtej, białej lub czerwonej
  • 2 nieduże ogórki kiszone
  • 8-10 czarnych oliwek
  • 3 łyżki majonezu
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • pieprz czarny
  • sól morska
  • szczypiorek lub natka pietruszki


Jak przygotować jajka w majonezie z oliwkami:

Jajka gotujemy na twardo w osolonej wodzie (7-8 minut), studzimy, obieramy i przekrawamy na pół – zajrzyjcie do wpisu Jak ugotować jajka?

Paprykę, cebulę, ogórki i oliwki kroimy w małą kosteczkę.

Majonez łączymy z jogurtem, dodajemy pokrojone warzywa i doprawiamy do smaku pieprzem i ewentualnie szczyptą soli.

Na duży półmisek lub dwa mniejsze wykładamy sos majonezowy, zostawiając nieco do przybrania jajek.

Na sosie układamy połówki jajek, a następnie przybieramy resztą sosu z posiekanymi warzywami.

Całość posypujemy posiekanym szczypiorkiem lub natką pietruszki.

Ja dodatkowo 2-3 oliwki kroję w plasterki i układam na każdej połówce jajka.

Półmisek przykrywamy folią spożywczą i schładzamy w lodówce.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 188 kcal (1 jajko – 2 połówki)
białka (B): 8,1 g
tłuszcze (T): 15,9 g
węglowodany (W): 3,3 g      błonnik: 0,64 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Ciasta i desery Wielkanoc

Babka kakaowa


Babka kakaowa to jedna z naszych ulubionych, zwłaszcza męża, który uwielbia wszystko co czekoladowe.

Babka kakaowa to babka bardzo łatwa do wykonania, przepyszna, wilgotna i puszysta.

Niezawodna, zawsze wychodzi!

Oblana polewą czekoladową smakuje wybornie.

Można posypać ją również cukrem pudrem czy polać lukrem.

Babka idealna na Wielkanoc, ale także na Boże Narodzenie czy na niedzielę do filiżanki kawy, herbaty czy kubeczka zimnego mleka.

Na Wielkanoc warto przybrać wielkanocnymi motywami, aby wyglądała jak najbardziej świątecznie – ja ozdobiłam babkę kolorowymi jajeczkami czekoladowymi.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na babkę kakaową:

ciasto:

  • 5 jajek “L”
  • 3/4 szkl. cukru – ja dodałam erytrytol
  • 3/4 szkl. oleju rzepakowego
  • 1/2 szkl. soku z pomarańczy
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 1,5 szkl. mąki pszennej tortowej typ 450
  • 4 łyżki kakao gorzkiego, naturalnego
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

polewa czekoladowa:

  • 1 tabliczka czekolady gorzkiej – u mnie 74% kakao
  • 1 łyżka oleju kokosowego lub masła


Jak przygotować babkę kakaową:

Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.

Formę na babkę z kominkiem (23,5×10,5 cm) smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą lub mąką.

Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i kakao do osobnej miski.

Całe jajka wybijamy do dużej miski i zaczynamy ubijanie.

Gdy się spienią dodajemy stopniowo, łyżka po łyżce cukier aż jajka staną się jasne i puszyste. Ubijamy na najwyższych obrotach przez 10 minut.

Następnie zmniejszamy obroty na najniższe i delikatnie wlewamy cieniutką strużką olej, sok z pomarańczy i ekstrakt waniliowy.

Następnie dodajemy w 2-3 partiach mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i kakao i mieszamy tylko do połączenia składników.

Ciasto przekładamy do formy na babkę i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 175-180°C (z włączoną funkcją góra-dół) i pieczemy przez około 45-50 minut do tzw. “suchego patyczka”.

Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce.

Gdy babka będzie wystudzona, ale jeszcze lekko ciepła wyjmujemy z formy i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

Przygotowujemy polewą czekoladową.

Czekoladę łamiemy na małe kawałki i przekładamy do miseczki, dodajemy łyżkę oleju kokosowego lub masła i ustawiamy na garnku z gotującą się wodą; całość rozpuszczamy w kąpieli wodnej, co jakiś czas mieszając. Dno miseczki nie powinno dotykać powierzchni wody.

Gdy czekolada się rozpuści odstawiamy na chwilę do lekkiego przestudzenia, a następnie polewamy babkę.

Dekorujemy wg własnego gustu – u mnie czekoladowe jajeczka.

Odstawiamy do zastygnięcia polewy.

Smacznego!

Kategorie
Dania na imprezy Fit Lunch na wynos Wielkanoc

Sałatka brokułowa z jajkiem


Wiosna to czas wielkich zmian w żywieniu.

Na rynku pojawia się coraz więcej warzyw, z których możemy przygotować szybkie, smaczne, lekkie i bardzo zdrowe sałatki.

Sałatka brokułowa to pyszna i sycąca propozycja, która zachwyca żywymi kolorami i z pewnością przyciągnie nawet najwybredniejszych smakoszy.

Sałatka brokułowa z jajkiem to sałatka idealna do podania na wielkanocnym stole.

To także świetna sałatka na lunch lub kolację, którą można również zabrać ze sobą na wynos do pracy.

To bardzo prosty i uniwersalny przepis, który można wzbogacić, np. o szynkę, fetę czy mozzarellę, prażony słonecznik.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na sałatkę brokułową z jajkiem:

  • 1 duży brokuł
  • 4 jajka “L”
  • 2 pomidory
  • garstka kiełków z brokuła
  • 1/2 pęczka szczypiorku
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka majonezu
  • 4 łyżki jogurtu naturalnego
  • sól morska
  • pieprz świeżo mielony
  • 1 łyżeczka miodu (opcjonalnie)
  • przyprawa do sałatek (opcjonalnie)


Jak przygotować sałatkę brokułową z jajkiem:

Brokuła dzielimy na różyczki i gotujemy na parze około 3 minut, tak by były lekko twardawe, al dente.

Brokuły hartujemy zimną wodą, aby zachowały swój piękny zielony kolor.

Jajka gotujemy na twardo, stydzimy, obieramy i kroimy na ćwiartki – jeśli chcecie precyzyjnie ugotować jajka to zajrzyjcie do wpisu “Jak ugotować jajka?“.

Pomidory kroimy na ćwiartki lub ósemki.

Na talerz wykładamy różyczki brokułów, jajka oraz pomidory, a także małe kopczyki z kiełków brokuła.

Przygotowujemy sos.

Jogurt mieszamy z majonezem.

Dodajemy starty lub przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiamy solą i pieprzem, ewentualnie miodem dla przełamania smaku. Możemy dodać również przyprawę do sałatek.

Tak przygotowanym sosem polewamy sałatkę i posypujemy szczypiorkiem.

Wierzch oprószamy świeżo mielonym pieprzem, ewentualnie szczyptą soli.

Smacznego!

Moja rada:

Sałatkę najlepiej przygotować przed podaniem, aby jajka nie obeschły, ewentualnie półmisek nakryć filią spożywczą i przetrzymać w lodówce około 2-3 godzin.

******
kalorie (kcal): 78 kcal (100 g)
białka (B): 4,9 g
tłuszcze (T): 4,5 g
węglowodany (W): 5,0 g      błonnik: 1,35 g
******

Kategorie
Dania na imprezy Obiad

Pulpety z parmezanem w sosie pomidorowym


Dzisiaj zapraszam Was na pyszne jednogarnkowe danie obiadowe.

Pulpeciki, klopsiki czy po prostu kotlety mielone to dość częste menu w moim domu, ponieważ uwielbiają je mój mąż i syn.

Staram się za każdym razem eksperymentować i coś dodać do klasycznych pulpecików, aby nieco zmienić jadłospis.

W lodówce miałam napoczęty kawałek parmezanu i resztki kaszy manny, więc wkomponowałam je w mięso i wyszło bardzo smacznie.

A pomysł podpatrzyłam kilka lat temu od Nigelli. Czasami wracam do tego przepisu i przygotowuję pulpety z parmezanem w sosie pomidorowym.

Pulpety wychodzą bardzo smaczne, soczyste, mięsiste i delikatne, a dodatek sosu przygotowanego z pomidorów z puszki jest kwintesencją dania.

Pomidory siekane z puszki idealnie się sprawdzają poza sezonem, kiedy nie mamy dostępu do świeżych, dojrzałych na słońcu pomidorów. Przygotowany z nich sos jest bardzo smaczny i aromatyczny, bo takie pomidory zanim zostały zapakowane do puszek były zerwane w pełni sezonu, kiedy pięknie wygrzały się na słońcu, pełne smaku, zapachu i aromatu.

Koniecznie zajrzyjcie do przepisu i dajcie znać, czy smakowało.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na pulpety z parmezanem w sosie pomidorowym:

na pulpety:

  • 700 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego 
  • 1 jajko “L”
  • 1 mała cebula
  • 4,5 łyżki kaszy manny
  • 4,5 łyżki startego parmezanu
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
  • 1 łyżeczka soli
  • pieprz czarny świeżo mielony

sos pomidorowy:

  • 3 puszki siekanych pomidorów
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 1 duża cebula
  • 2 łodygi selera naciowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka erytrytolu lub cukru
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • 1 łyżeczka sól morska
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 2 łyżki oliwa z oliwek
  • 1 puszka po pomidorach wody


Jak przygotować pulpety z parmezanem w sosie pomidorowym:

Cebulę ścieramy na tarce na najdrobniejszych oczkach (jak na placki ziemniaczane).

Mięso mielone przekładamy do miski, dodajemy kaszę manną, parmezan, startą cebulę, przyprawy oraz zioła, wyrabiamy gładką masę.

Z masy formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego i odkładamy na deseczkę lub talerz. Z podanych składników wyszło mi 40 pulpetów.

Przygotowujemy sos.

Cebulę, seler naciowy oraz czosnek drobno siekamy.

W garnku o grubym dnie, np. żeliwnym, delikatnie rozgrzewamy oliwę, a następnie szklimy cebulę, seler i czosnek, często mieszając.

Dodajemy siekane pomidory, koncentrat pomidorowy, zioła, przyprawy, erytrytol/cukier i wodę; dusimy na wolnym ogniu około 20 minut.

Sos doprawiamy ewentualnie solą i pieprzem do smaku.

Do sosu wkładamy przygotowane wcześniej pulpety i gotujemy na wolnym ogniu około 20 minut.

Gotowe pulpety wykładamy do głębokiego talerza lub miski.

Posypujemy natką pietruszki i startym parmezanem.

Podajemy, np. z ryżem, kaszą, makaronem lub pieczywem.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 107 kcal (100 g)
białka (B): 7,4 g
tłuszcze (T): 6,3 g
węglowodany (W): 4,9 g      błonnik: 0,21 g
******

Kategorie
Boże Narodzenie Dania na imprezy Karnawał Lunch na wynos Sylwester Wielkanoc

Sałatka makaronowa z tuńczykiem


Dzisiaj zapraszam na sałatkę makaronową, bo już dawno takiej nie robiłam.

W lodówce od jakiegoś czasu uśmiechała się do mnie puszka tuńczyka.

Jeśli chodzi o tuńczyka to zawsze kupuję ze znaczkiem wieloryba i napisem Safe, co oznacza, że przy połowie tuńczyków nie giną wieloryby ani delfiny, a do połowu nie użyto sieci dryfujących.

Resztę składników sałatki dobrałam smakowo, są tu więc moje ulubione oliwki: czarne i zielone z całym migdałem, a także czerwona papryka, kukurydza i szczypiorek.

Całość podkręciłam sokiem z cytryny i otartą z niej skórką, co dało bardzo odświeżający, lekki smak i charakter.

Sałatka prezentuje się bardzo smacznie, kolorowo i wiosennie, więc może być ciekawą propozycją na wielkanocnym stole.

Sałatka po schłodzeniu smakuje nieziemsko smacznie, więc serdecznie Wam polecam!

Koniecznie wypróbujcie!

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na sałatkę makaronową z tuńczykiem:

  • 250 g makaronu – u mnie farfalle (kokardki)
  • 1 puszka tuńczyka w kawałku w sosie własnym – ok. 130 g po odsączeniu
  • 1 nieduża papryka czerwona
  • 1/2 puszki kukurydzy
  • 100 g oliwek – u mnie czarne bez pestek i zielone faszerowane migdałami – po 50 g
  • 1/2 pęczka szczypiorku
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • sok z 1 niedużej cytryny 
  • otarta skórka z wyparzonej i wyszorowanej cytryny
  • sól morska
  • pieprz czarny świeżo mielony


Jak przygotować sałatkę makaronową z tuńczykiem:

Makaron gotujemy al dente w dobrze osolonym wrzątku, odcedzamy, zahartowujemy w zimnej wodzie i ponownie dobrze odcedzamy.

Kukurydzę i oliwki odsączamy z zalewy, paprykę kroimy w kosteczkę, a szczypiorek siekamy.

Składniki sałatki przekładamy do miski, dodajemy tuńczyka, oliwę (jeśli używacie tuńczyka w oleju użyjcie oleju spod tuńczyka), sok z około 1/2 cytryny, skórkę otartą z wyparzonej i wyszorowanej cytryny, a także sól i pieprz do smaku.

Próbujemy smak i ewentualnie dodajemy więcej soku z cytryny – ja dodaję z całej cytryny.

Całość delikatnie mieszamy, aby tuńczyk nie rozpadł się za bardzo – no chyba, że lubicie.

Sałatkę schładzamy w lodówce.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 184 kcal (100 g)
białka (B): 8,2 g
tłuszcze (T): 6,1 g
węglowodany (W): 23,3 g     błonnik: 1,55 g
******

Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.


*Przepis ten został pierwotnie opublikowany w sierpniu 2015 r. Zdjęcia zostały zaktualizowane, a tekst zmodyfikowany o dodatkowe informacje i wstęp.

Kategorie
Boże Narodzenie Ciasta i desery Wielkanoc

Ciasto Hucułka


Ciasto Hucułka to ciasto o dość nietypowej nazwie.

Przez niektórych nazywane też jako hukzulka.

Choć nazwa i wygląd dają podejrzenie, że jest skomplikowane to w rzeczywistości takie nie jest.

Ciasto robi się szybko i sprawnie, a efekt jest dość spektakularny.

Ciasto składa się z dwóch kruchych spodów pokrytych dżemem z czarnej porzeczki, posiekanymi orzechami włoskimi i bezą, a pomiędzy nimi słodka masa kajmakowa ukręcona z masłem.

Ciasto dość słodkie, więc wystarczy kawałek, aby zaspokoić swoje zachcianki na cukier.

Moim zdaniem to ciasto będzie idealnie wpasowywało się w wielkanocny nastrój, więc zachęcam do upieczenia i podania na świąteczny stół do filiżanki świeżo zaparzonej kawy.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na ciasto Hucułka:

ciasto kruche:

  • 3 i 1/3 szkl. mąki pszennej lub orkiszowej jasnej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 6 żółtek
  • 200 g miękkiego masła
  • 2 łyżki kwaśnej, gęstej śmietany

na ciasto:

  • 1 słoiczek dżemu z czarnej porzeczki (ok. 380 g)
  • 6 białek
  • 3/4 szkl. drobnego cukru
  • 1 kisiel, np. o smaku owoców leśnych lub żurawinowy
  • 3-4 garści orzechów włoskich

krem:

  • 200 g miękkiego masła
  • 2 puszki (800 g) masy kajmakowej kukułkowej lub orzechowej


Jak przygotować ciasto Hucułka:

Zaczynamy od przygotowania ciasta.

Na stolnicę przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem.

Dodajemy masło, żółtka i śmietanę; składniki siekamy, a następnie szybko zagniatamy jednolite, gładkie ciasto.

Ciasto dzielimy na pół, a następnie z każdej połowy odkrawamy po ok. 1/5 ciasta.

Mniejsze części ciasta zawijamy w folię spożywczą i przenosimy do zamrażarki.

Większe części ciasta wałkujemy, wykładamy do dwóch jednakowych form na ciasto (wym. 24×28 cm) wyłożonych papierem do pieczenia, a następnie schładzamy w lodówce. Ciasto jest plastyczne, więc można z łatwością bez użycia wałka wylepić blaszki.

Jeśli posiadacie jedną blaszkę to ciasto zawijamy w folię i schładzamy w lodówce do czasu aż przygotujemy pierwszy placek.

Po około 15-20 minutach od włożenia ciasta do lodówki przystępujemy do przygotowania bezy.

Białka o temperaturze pokojowej przekładamy do misy miksera i zaczynamy ubijanie.

Gdy białka będą sztywne dodajemy stopniowo, łyżka po łyżce cukier i miksujemy do czasu aż powstanie błyszcząca, gęsta beza; trwa to mniej więcej około 10 minut.

Na koniec wsypujemy kisiel i całość dokładnie, ale krótko mieszamy.

Ciasto w blaszkach wyjmujemy z lodówki.

Na cieście rozsmarowujemy połowę dżemu, posypujemy połową posiekanych orzechów, a następnie wykładamy połowę piany.

Na wierzch bezowej piany ścieramy na dużych oczkach tarki jedną porcję zamrożonego ciasta.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C z termoobiegiem i pieczemy przez około 30 minut.

Jeśli nie macie możliwości upieczenia obu placków jednocześnie, dodatki (dżem, orzechy, piana) nakładamy na drugi placek dopiero na koniec pieczenia pierwszego.

Oba placki odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

Gdy ciasto dokładnie będzie wystudzone zdejmujemy papier do pieczenia.

Jeden z placków ponownie przekładamy do formy do pieczenia.

Przystępujemy do przygotowania kremu.

Miękkie masło przekładamy do miski i miksujemy na najwyższych obrotach przez około 5 minut aż stanie się jasne i puszyste.

Nie przerywając miksowania dodajemy po łyżce masy krówkowej; miksujemy tylko do czasu aż dodamy całą masę krówkową, uważając, aby nie przebić masy, gdyż może się zwarzyć.

Gotową masę wykładamy na ciasto, wyrównujemy wierzch i przykrywamy drugim plackiem ciasta.

Blaszkę z ciastem przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.

Dobrze schłodzone ciasto kroimy i podajemy.

Smacznego!

W święta nie liczymy kalorii, więc nie podaję kaloryczności. Cieszcie się smakiem świąt i ciasta!

Kategorie
Dania na imprezy Obiad

Makaron z kurczakiem i brokułami w lekkim białym sosie


Makaron to zawsze szybki i smaczny pomysł na obiad.

Zawsze mam go w kuchennych zapasach, tak w razie”W”, gdy zajdzie potrzeba wykorzystania.

Makaron jest bardzo wdzięcznym produktem, możemy podać go na miliony sposobów.

Dzisiaj bardzo prosty pomysł.

Makaron z kurczakiem i brokułami w lekkim białym sosie.

Lekki sos przygotowałam na bazie chudego mleka, jest więc o wiele mniej tłusty i kaloryczny niż przygotowany na bazie śmietanki.

Przepis jest wyliczony na 4 duże porcje, aczkolwiek podana ilość może spokojnie wystarczyć nawet dla 6 osób mniej głodnych lub jak w moim przypadku moja porcja składała się z 80 g makaronu, a męża ze 120 g. W ten sposób mieliśmy obiad na 2 dni.

Jeśli chcecie obniżyć kaloryczność potrawy można wykorzystać makaron pełnoziarnisty, który oprócz tego, że zawiera mniej kalorii to również zawiera większą ilość błonnika pokarmowego i składników odżywczych.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na makaron z kurczakiem i brokułami w lekkim białym sosie (4 porcje):

  • 400 g makaronu penne (pióra)
  • 350 g filetu z piersi kurczaka
  • 1 brokuł
  • 1 garść pomidorków koktajlowych
  • 2 ząbki czosnku
  • 1,5 szkl. mleka 1,5%
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • sól
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • parmezan w płatkach do podania


Jak przygotować makaron z kurczakiem i brokułami w lekkim białym sosie:

Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie zgodnie z opisem na opakowaniu.

Fileta z piersi kurczaka myjemy, osuszamy i kroimy w kostkę.

Przyprawiamy ulubionymi przyprawami, no. solą, pieprzem, słodką papryką, suszonym oregano lub gotową przyprawą do kurczaka.

Kurczaka obsmażamy na oliwie na lekko rumiany kolor.

W tym czasie brokuła kroimy na małe różyczki i gotujemy na parze lub w wodzie przez około 3 minuty; możemy dorzucić do makaronu na 3 minuty przed końcem gotowania.

Mleko rozrabiamy z mąką i dokładnie mieszamy, aby pozbyć się grudek; najlepiej sprawdza się słoiczek, którym potrząsamy zawartość niczym shakerem.

Do lekko zarumienionego kurczaka wlewamy mleko rozrobione z mąką i mieszamy aż sos zgęstnieje.

Sos doprawiamy przeciśniętym przez praskę czosnkiem, gałką muszkatołową, oregano oraz solą i pieprzem do smaku.

Na koniec dodajemy różyczki uparowanego brokuła i gotujemy przez około 2 minuty.

Ugotowany makaron łączymy z sosem i wykładamy na talerze.

Dodajemy pomidorki koktajlowe przekrojone na pół.

Całość posypujemy płatkami parmezanu i od razu podajemy.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 588 kcal (1 duża porcja)
białka (B): 38,4 g
tłuszcze (T): 10,0 g
węglowodany (W): 86,9 g       błonnik: 2,28 g
******

Kategorie
Obiad

Kotlety mielone ze szpinakiem i serem feta


Któż nie zna czy też nie jadł kotletów mielonych?

W sumie to nasze narodowe danie, przyrządzane z pokolenia na pokolenie.

Klasyk wśród klasyków.

Ale dzisiaj podrasowany mielony, bo z dodatkiem szpinaku i sera feta.

Można by stwierdzić, że danie nieco wiosenne, a przynajmniej z delikatnym powiewem wiosny.

Kotlety mielone ze szpinakiem i serem feta są przepyszne, szybkie w przygotowaniu i zaskakują smakiem, więc warte przetestowania.

Mam bardzo smakują i przynajmniej kilka razy w roku przygotowuję.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na kotlety mielone ze szpinakiem i serem feta (10 szt.):

  • 500 g mięsa mielonego z indyka
  • 100 g świeżego szpinaku baby
  • 125 g sera feta
  • 1 jajko “L”
  • 1 mała cebula
  • 1/2 kajzerki – ja dzisiaj dodałam grahamkę
  • 3 ząbki czosnku
  • 1/4 łyżeczki chili
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • sól morska
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • 1/4 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
  • bułka tarta do panierowania (30 g)
  • 5 łyżek oliwy lub oleju rzepakowego do smażenia


Jak przygotować kotlety mielone ze szpinakiem i serem feta:

Bułkę namaczamy, a następnie odciskamy z wody.

Szpinak i cebulę siekamy.

Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oliwy i szklimy cebulę.

Do zeszklonej cebuli dodajemy posiekany szpinak i przesmażamy przez chwilę aż zmniejszy swoją objętość i zwiędnie.

Szpinak doprawiamy gałką muszkatołową.

Odstawiamy do przestudzenia.

Mięso mielone przekładamy do miski, dodajemy przestudzoną cebulę ze szpinakiem, odciśniętą bułką, jajko, wszystkie przyprawy oraz sól i pieprz do smaku.

Całość dokładnie wyrabiamy na gładką masę.

Na sam koniec dodajemy pokruszony lub pokrojony w małą kostkę ser feta i ponownie mieszamy, tylko do połączenia składników.

Z mięsa formujemy kotlety, a następnie obtaczamy w bułce tartej, otrzepując z jej nadmiaru.

Kotlety smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor. 

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 185 kcal (1 kotlet)
białka (B): 12,8 g
tłuszcze (T): 12,6 g
węglowodany (W): 5,3 g       błonnik: 0,55 g
******

Informacje dotyczące wartości odżywczych zostały obliczone na podstawie użytych składników. Wartość odżywcza zależy od użytych składników przez Ciebie, więc należy traktować je jedynie jako przybliżone.


*Przepis ten został pierwotnie opublikowany we wrześniu 2012 r. Zdjęcia zostały zaktualizowane, a tekst zmodyfikowany o dodatkowe informacje i wstęp.

Kategorie
Porady

Sos serowy


Sos serowy to sos, który można przygotować w sumie z każdego gatunku sera.

Najlepiej jeżeli użyjemy kilku, swoich ulubionych, wtedy smak jest głęboki i sos smakuje wyśmienicie.

Jego smak możemy w prosty sposób modyfikować – używając różnych gatunków, smaków serów i w różnych proporcjach.

Sos serowy możemy użyć do wielu potraw.

Sprawdza się najlepiej do przeróżnych zapiekanek, tostów, pizzy, kanapek czy po prostu jako serowy dip do maczania kawałków pieczywa, krakersów czy warzyw pokrojonych w słupki.

Sos serowy jest prostym sosem, który przygotowujemy na bazie sosu beszamelowego, do którego pod koniec gotowania dodajemy sery.

Jak wyżej wspomniałam jest prosty w przygotowaniu, ale wymaga poświęcenia nieco czasu, gotujemy go na dość wolnym ogniu, gdyż łatwo się przypala. Stąd musimy zarezerwować sobie chwilkę na pilnowanie i mieszanie.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na sos serowy:

  • 100 g masła
  • 75 g mąki pszennej
  • 1 l mleka
  • 250 g sera cheddar (3 szkl. startego)
  • 150 g sera gruyere (1,5 szkl.) lub innego żółtego sera (można użyć kilku rodzajów sera)
  • 100 g sera mimolette
  • 100 g tartego parmezanu lub grana padano
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego świeżo mielonego
  • 1/3 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej


Jak przygotować sos serowy:

Sery ścieramy na dużych oczkach tarki, mieszamy razem. Odstawiamy na bok.

Przygotowujemy sos beszamelowy.

Do przygotowania sosu najlepiej użyć gorącego mleka, ale nie jest to konieczne i w sumie możemy użyć zimnego lub o pokojowej temperaturze.

Masło przekładamy do rondelka i na wolnym ogniu rozpuszczamy.

Dodajemy następnie mąkę i cały czas mieszając – najlepiej trzepaczką – smażymy na jasną zasmażkę, mąka nie może się zarumienić, a tym bardziej przypalić!

Kiedy zasmażka zacznie pachnieć nieco orzechowo to znaczy, że jest już gotowa, a mąka straciła surowość.

Zdejmujemy wówczas rondelek z ognia i nie przerywając mieszania dolewamy stopniowo mleko, najlepiej partiami. Gdy wmieszamy porcję mleka dolewamy kolejną i tak do wykończenia mleka.

W ten sposób uzyskamy sos aksamitne gładki i bez grudek.

Stawiamy rondelek z powrotem na palnik i gotujemy na średnim ogniu, często mieszając, aż powstanie gładki, aksamitny sos.

Gotujemy do czasu aż sos zgęstnieje, a następnie doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.

Do sosu beszamelowego dodajemy stopniowo mieszankę starych serów i dokładnie mieszamy za każdym razem, aż się dokładnie rozpuści, a sos będzie gładki i aksamitny.

Tak przygotowany sos serowy możemy użyć, np. do zapiekanek makaronowych lub mac & cheese.

Smacznego!

******
kalorie (kcal): 220 kcal (100 g)
białka (B): 12,3 g
tłuszcze (T): 16,3 g
węglowodany (W): 6,0 g      błonnik: 0,10 g
******

Kategorie
Obiad

Zupa szczawiowa ze szczawiu konserwowego


Zupa szczawiowa ze szczawiu konserwowego zwana potocznie zupą szczawiową lub “szczawiówką” to klasyk wśród polskich zup.

To smak dzieciństwa, kwaśna zupa podawana w towarzystwie ziemniaków i jajka ugotowanego na twardo.

Moja teściowa szczawiówkę podaje z ryżem i muszę przyznać, że smakuje również wybornie.

Zupa szczawiowa wiosną przygotowywana jest ze świeżego szczawiu, najlepiej takiego zerwanego osobiście; taki polny, dziki jest smaczniejszy i kwaśniejszy.

Oczywiście poza sezonem, jesienią czy zimą nie mamy o czym marzyć i wtedy z pomocą przychodzi szczaw konserwowy, pasteryzowany do słoiczków.

Zupa szczawiowa najlepiej smakuje przygotowana na mięsie, jest bardziej pożywna i zawiera nieco więcej białka, dzięki czemu nasyci nas na dłużej.

Zupę możemy podać sautè, bez zabielania – tak jak ja podałam dzisiaj (patrz zdjęcie).

Możemy także zabielić śmietanką słodką lub kwaśną.

A żeby była bardziej kremowa zabielamy ją śmietaną z żółtkami.

Taka szczawiówka smakuje wybitnie, jest bardzo smaczna i pożywna, idealna na zimowe obiady, kiedy za oknem mróz i śnieg po pachy.

W moich przepisach 1 szklanka ma objętość 250 ml, 1 kostka masła to 200 g, a 1 łyżka (15 ml) lub łyżeczka (5 ml) jest domyślnie płaska, chyba że podam inaczej, np. kopiasta.

Warzywa i owoce ważymy po obraniu i wypestkowaniu, czyli części jadalne, natomiast konserwowe po odsączeniu z zalewy. Jeśli jemy ze skórką wtedy ważymy ze skórką.


Składniki na zupę szczawiową ze szczawiu konserwowego (8 porcji):

  • pasek żeberek wieprzowych (ok. 800 g)
  • 6-8 ziemniaków (800 g)
  • 2 marchewki
  • 1 korzeń pietruszki
  • kawałek korzenia selera
  • mały cienki por
  • 1 słoiczek szczawiu konserwowego – przepis na domowy – ja dodaję i polecam dodać 2 słoiczki, bo lubię bardziej kwaśną zupę
  • 2-3 ząbki czosnku
  • sól himalajska
  • pieprz czarny świeżo mielony
  • szczypta cukru – ja użyłam erytrytolu
  • 2 listki laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
  • opcjonalnie 2 łyżeczki przyprawy naturalnej do zup
  • 2 łyżki oleju rzepakowego lub oliwy

do podania:

  • jajka ugotowane na twardo
  • jogurt lub śmietana


Jak przygotować zupę szczawiową ze szczawiu konserwowego:

Żeberka myjemy, osuszamy i kroimy na kawałki, tak co 1-2 kostki.

Żeberka przekładamy do garnka, zalewamy ok. 2 litrami zimnej wody i stawiamy na palnik, zagotowujemy.

Gdy woda z mięsem zagotuje się, wtedy zmniejszamy grzanie i gotujemy przez około 30 minut, aż mięso będzie na wpół miękkie.

Gdy pojawi się szumowina to ją zdejmujemy za pomocą łyżki szumówki.

W tym czasie ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę, zalewamy zimną wodą i odstawiamy.

Jarzyny obieramy, myjemy i ścieramy na tarce o dużych oczkach, zaś pora przekrawamy wzdłuż na pół, myjemy, osuszamy, a następnie kroimy w cienkie plasterki.

Na patelni rozgrzewamy olej i przesmażamy jarzyny przez około 2 minuty, a następnie dodajemy do wywaru mięsnego.

Do wywaru dodajemy także listki laurowe i ziele angielskie oraz łyżeczkę soli, dorzucamy ziemniaki i gotujemy pod przykryciem przez około 20-30 minut aż mięso i ziemniakami będą miękkie.

Na tym etapie dodajemy szczaw ze słoika oraz przeciśnięty przez praskę czosnek, mieszamy i gotujemy około 10 minut.

Finalnie doprawiamy do smaku solą i pieprzem, ewentualnie łyżeczką erytrytolu/cukru i przyprawą do zup.

Gdy zupa jest już gotowa wyłączamy grzanie i odstawiamy na około 10 minut, a następnie podajemy.

Podajemy z żeberkiem, połówką jajka oraz kleksem jogurtu czy śmietany, a także posiekaną natką pietruszki.

Smacznego!

Moja rada:

Zupę możemy podać także zabieloną.

W tym celu 4 żółtka jajka mieszamy dokładnie z 150 ml śmietany 30%, a następnie wlewamy do zupy w garnku i mieszamy.

Można także użyć kwaśnej śmietany 12-18 %, którą należy zahartować gorącą zupą – wlewamy nieco gorącej zupy do żółtek ze śmietaną i mieszamy, a następnie całość wlewamy do reszty zupy i ponownie mieszamy.

******
kalorie (kcal): 467 kcal (1 porcja z żeberkiem i 1 jajkiem bez zabielania)
białka (B): 29,1 g
tłuszcze (T): 27,9 g
węglowodany (W): 25,7 g      błonnik: 3,32 g
******